Strona 1 z 2

Co lubią Dwójki

: wtorek, 4 listopada 2008, 18:49
autor: boogi
Zobaczyłem analogiczny temat u Ósemek, przeczytałem w nim stwierdzenie "lubię ludzi którzy wiedzą czego chcą i nie boją się tego osiągać", i skojarzyło mi się to z tematami poruszanymi na subforum Dwójek:
- Frustracja dwójki (odrzucenie)
- Dwójkowa bierność
- Szpiegostwo, intrygi, podstępy
- Kłamstwa i kłamstewka
- Problemy Dwójek
- Uzależnienie od innych
itp... Wymieniłem kilka z tych które rzuciły mi się w oczy, jako wyraz jakiejś szczególnej frustracji... życiem, sobą, światem? Pewnie wszystkim tym po trochu. Tematy te rozwijały się całkiem nieźle, napisano w nich sporo postów.
Był też temat "Hobby i zainteresowania Dwójek", który.. zmarł po trzech postach.

Jak to więc jest z tymi Dwójkami? Czy absolutnie nie mają, nie mogą mieć własnych zainteresowań (a jedynym ich zainteresowaniem jest zdobycie zainteresowania innych?) Czy nie wiedzą czego chcą w życiu i dlatego jedyną metodą uzyskania przez nich szczęścia (wg nich) jest przyczepienie się do kogoś, kto wie po co żyje?

Napiszcie, czy jest tu na forum jakaś zdrowa Dwójka, która jak wkręci się w coś, co robi, to potrafi tego nie przerwać gdy tylko ktoś przyleci do niej z jakimś problemem ;)

(wiem, że powinienem sam teraz napisać na rozgrzewkę: tak, mam zainteresowania; ale nie chcę kłamać...)

: wtorek, 4 listopada 2008, 19:13
autor: Orest_Reinn
Mam hobby (RPG), które jest uzależnione od innych. Jak to zaklasyfikować? ;)

: wtorek, 4 listopada 2008, 21:24
autor: Snufkin
.

: wtorek, 4 listopada 2008, 23:22
autor: boogi
Lubią dawać po to, żeby brać. Przynajmniej te bardziej chore. Nawet, jeżeli nie zdają sobie z tego sprawy. W ten sposób przecież Dwójka szuka akceptacji innych.

Interesuje mnie mocno, czy taka typowa, zwykła Dwójka, która wychowała się jako osoba która "swoją chwałę" zdobywała przez zwracanie uwagi innych, może mieć hobby absolutnie niezależne od akceptacji innych. Czy to jest możliwe, i jeżeli tak, to czy może jakaś zdrowa Dwójka jest w stanie coś więcej o tym powiedzieć :)

Orest, Ty bardzo dokładnie wiesz o czym mówię, więc nie przedrzeźniaj ;) Hobby RPG to zapewne oznacza "chcę mieć kontaktu z ludźmi i dlatego siedzę przed komputerem rozmawiając z nimi bez przerwy" (z tego samego powodu ja odwiedzam forum więc też mam hobby :P)

: środa, 5 listopada 2008, 00:04
autor: chupser
I

: czwartek, 6 listopada 2008, 13:29
autor: Membaris
Zainteresowań mam mnóstwo, zarówno takie dwójkowe, zależne od innych jak i skrajne dla siebie. Uwielbiam ciągle coś robić, po to, by się rozwijać i czasem też przysłużyć się innym. Ale generalnie chyba bardziej stawiam na własny rozwój. Bardzo bym chciała mieć taką obszerną wiedzę, dużo umieć i imam się tak wielu rzeczy, że nie sposób tego zliczyć i często niewystarcza mi czasu na wszystko. Jednego dnia potrafię uczyć się arabskiego, drugiego hodować rybki, a trzeciego szukać śladów UFO. Z boku wygląda to czasem trochę siódemkowo :lol:, ale nie mam jakoś strasznej potrzeby cały czas gnać do przodu, byle gnać. Często przystaję. Ale mam kilka "stałych" zainteresować, którymi zajmuje się od lat. Chociaż niezawsze, tu chyba jednak przeważają rzeczy zalezne od innych, np. interesuję się ratownictwem i działam w sztabie ratownictwa. Dwójkowe DAWANIE :roll:. I muszę się też przyznać, że mam coś takiego, że jak kogoś poznam i zależy mi na tej osobie to chce wszystko wiedzieć o tym, czym ona się interesuje. Na przykład mój chłopak hoduje pająki, a ja mimo, że mam arachnofobię potrafię z wypiekami oglądac filmiki na jutubie jak pająki robią sieć, po to, by się mu "przypodobać" :lol: :lol: :lol:

: piątek, 14 listopada 2008, 16:27
autor: Tenar
Mam własne zainteresowania, które potrafię zgłębiać bardzo długo, dopóki mnie nie znudzą. Przykładowo: dzis oddałam pracę z dziedziny feminizmu, liczącą 21 stron, do które przygotowywałam się właściwie od zera przez 3,5 miesiąca (ech, no po prostu jestem taaaka z siebie dumna!!! :lol: ). W jednej organizacji udzielam się 5 rok i czuję że chyba ją niedługo zostawię (dla jakiejś innej). ludzie szanują mnie za posiadaną wiedzę i spore dośwaidczenie. Byc może ta wytrwałość bierze się bardziej z perfekcjonizmu niż autentycznego zainteresowania-zawsze mam poczucie że trzeba "coś poprawić".
I wiem, że nie dałabym rady bez innych. Nigdy nie napisałabym tej pracy nieszczęsnej (zwłaszcza że w domu spotykałam się z dezaprobatą) gdyby nie wsparcie mojego chłopaka. Częściowo napisałam to dla niego. Mobilizowałam się, gdy miałam ochotę już rzucić to w cholerę, żeby był ze mnie dumny.
Nie potrafię tak wyłącznie dla siebie, ktoś inny musi uznać, że to jest "dobre" i być swego rodzaju tarczą przed moimi wątpliwościami czy aby na pewno robię dobrze. Takowe niestety mam codziennie.

: sobota, 15 listopada 2008, 12:49
autor: boogi
Tenar pisze:Nie potrafię tak wyłącznie dla siebie, ktoś inny musi uznać, że to jest "dobre" i być swego rodzaju tarczą przed moimi wątpliwościami czy aby na pewno robię dobrze. Takowe niestety mam codziennie.
O właśnie to... też tak mam. Staram się z tego wyrastać, nie przestając się koncentrować na ludziach, próbuję się też koncentrować na rzeczach, działaniu.

: środa, 19 listopada 2008, 00:49
autor: reanef
Zainteresowania... To jest u dwójek dosyć niestały temat. Dla przykładu - Dwójce często może "wpaść" coś w oko, chociaż równie często zapał do nowo podjętej rzeczy może opaść, pozostawiając jedynie pamiątkę z tego, czym się ledwie zainteresowano. Dwójki jak sami dobrze wiecie uwielbiają czuć się potrzebne, bądź zwracać na siebie uwagę czymś niecodziennym. Można się na coś napalić i odkładać coś na wieczne jutro. Chyba że to wiąże się z jakimś zobowiązaniem którego się podjęło, bądź jakąś egoistyczną pobudką. Jeżeli coś ma zostać na naprawdę dłużej, to dane zainteresowanie przede wszystkim najczęściej musi wiązać się z czymś, co wiąże się z byciem podporą w jakiejś grupie ludzi. Tyle że to zainteresowanie nie zawsze wywodzi się z samego zainteresowania jakąś sprawą, a chęcią otrzymania nagrody w postaci aprobaty. W związku z czym niekiedy dwójki potrafią poświęcać masę czasu na coś, co całkowicie ich nie interesuje, wmawiając sobie, że to jest to, albo raczej dokładniej - wypierając z siebie myśl, że to je w ogóle nie obchodzi. Często również wchodzi to wszystko w sferę czystego egoizmu, (jak już wspomniałem wcześniej) wedle zasady "zrobię coś teraz, to w przyszłości JA coś tam osiągnę dzięki temu"

Oczywiście są rzeczy które wychodzą poza te ramy, i które naprawdę się polubiło, tylko że prawie zawsze zaczęły się od czegoś w przeszłości. (Ja pamiętam już z podstawówki podpatrzenie szkiców mojej pierwszej "laff", i do tej pory potrafię usiąść przy odpowiedniej motywacji i wydziergać ołówkiem czyjś portret mając jakiś wzór tak, jakby ledwie co wyszedł z drukarki jako odpowiednio obrobione zdjęcie formatu A4)

: poniedziałek, 18 maja 2009, 19:37
autor: Aleksandrowa
Powiedzmy tak, mam hobby... łyżwy czy basen. Ale to 'rekreacyjne' formy spędzania wolnego czasu. Dwójkowe cechy sprawiają, że należę do dwóch organizacji, które pozwalają mi się spełniać. Do przyziemnych spraw, zaliczę historię i politykę.

A co do słomianego zapału...od roku w moim pokoju stoi gitara, już nieco zakurzona. Ale zamierzam się nią wreszcie zaopiekować, bo może mi się przydać.

: sobota, 13 czerwca 2009, 14:18
autor: Rozetka
Hm. Nałogowe czytanie fantastyki (5 godzin bez przerwy i 400tna książka przeczytana - nic mnie od niej nie oderwie, jeśli naprawdę mi się podoba ^^), muzyka (wszystkie jej przejawy - od słuchania, przez wykonywanie, aż po tworzenie swojej własnej) i komputer (informatyka ogółem - i grzebanie w kabelkach, które uwielbiam, i rozkminiane C++ w wolnym czasie [jak na razie - bez większego skutku :p]).
Od tych rzeczy naprawdę trudno jest mi się oderwać... od całej reszty - momentalnie.

: niedziela, 14 czerwca 2009, 23:30
autor: boogi
Rozetka pisze:Hm. Nałogowe czytanie fantastyki (5 godzin bez przerwy i 400tna książka przeczytana - nic mnie od niej nie oderwie, jeśli naprawdę mi się podoba ^^), muzyka (wszystkie jej przejawy - od słuchania, przez wykonywanie, aż po tworzenie swojej własnej) i komputer (informatyka ogółem - i grzebanie w kabelkach, które uwielbiam, i rozkminiane C++ w wolnym czasie [jak na razie - bez większego skutku :p]).
Od tych rzeczy naprawdę trudno jest mi się oderwać... od całej reszty - momentalnie.
O, kolejna 2w1 informatyk. I do tego kobieta-informatyk, przynajmniej z zainteresowań. Jestem zaintrygowany ;]

Re: Co lubią Dwójki

: czwartek, 27 grudnia 2012, 22:44
autor: scrooch
Eh co lubią dwójki ? Może co ja lubię będąc dwójką, pewnie to nikogo nie zdziwi ale będąc w 16 roku życia jeżdżę w każdej wolnej chwili do Hospicjum pomagać innym, oprócz tego mam hobby w postaci komputera, książek i filmów a z zakresu sportu to oczywiście pływanie :D

Re: Co lubią Dwójki

: niedziela, 6 stycznia 2013, 21:25
autor: Intan
16 lat... *-*
Moje zainteresowania to jakieś lipne są. Owszem, kultura Azji, anime, manga, te sprawy - ale mnie to nie rozwinie przecież. Sportów żadnych nie uprawiam, powieści beletrystyczne czytam namiętnie, języków się próbuję uczyć - dla własnej satysfakcji, by umieć się dogadać z ludźmi, przetłumaczyć niezrozumiały dla innych tekst etc. Ale tu często wkrada się mój słomiany zapał i muszę na siłę się mobilizować, by coś robić. Wiele rzeczy zbyt szybko mi się przejada.

Re: Co lubią Dwójki

: sobota, 27 kwietnia 2013, 21:37
autor: wodzu88
a trolololo jak dwójeczka pisze wiersze które kradną jej z bloga i udostępniają na fb znajomi, a nawet parę osób klika lubię? :D To działa motywująco na dwójkę i kończy się słomiany zapał :D Jednocześnie ma hobby i miłość innych :D Tyle że dwójka w jeden ze swej skromności wrzuca niewiele swych prac... Ale jak kogoś interesują, to priva :D