Strona 2 z 2

Re: Co lubią Dwójki

: wtorek, 7 maja 2013, 14:42
autor: Amaltea
Mają swoje zainteresowania, mają. Ja mam zaczytywanie się w książkach, nałogowe tłumaczenie tekstów piosenek "po swojemu" (bawię się w interpretacje, łagodnie mówiąc), koncerty, pieczenie ciastek i nieco astronomia - uwielbiam wkuwać konstelacje i szukać ich na niebie. Ale mało co jest takie moje, niezależne od ludzi, bo nic tak dwójki nie uszczęśliwia, jak częstowanie tymi właśnie wypiekami, przy czym też zawsze zależenie od tego dla kogo piekę, kombinuję "co najbardziej by zasmakowało?" i świetnie się przy tym bawię. A gwiazdy - zarówno obserwuję sama i czerpię z tego przyjemność, jak i uwielbiam pokazywać je ludziom, którzy tego czy owego jeszcze nie wiedzą. To cudne. Lubię dawać tę wiedzę, ostatnio mój znajomy powiedział, że pochwalił się znajomością przekazanych przeze mnie ciekawostek w towarzystwie i bardzo owym ludziom zaimponował - jaka byłam dumna, że to "dzięki mnie", jej.

Pewnie jakby mnie zostawić samą sobie na trzydzieści dni, to nauczyłabym się miliona rzeczy, ale z myślą gdzieś w głowie, że komuś się pochwalę, zrobię coś pożytecznego dzięki tej wiedzy, coś dla ogółu, kiedy już wrócę między ludzi.

Re: Co lubią Dwójki

: środa, 8 maja 2013, 12:25
autor: wodzu88
Amaltea pisze: Pewnie jakby mnie zostawić samą sobie na trzydzieści dni, to nauczyłabym się miliona rzeczy, ale z myślą gdzieś w głowie, że komuś się pochwalę, zrobię coś pożytecznego dzięki tej wiedzy, coś dla ogółu, kiedy już wrócę między ludzi.
Ach, te dzielenie się wiedzą :D Jakie to mi bliskie :lol: Dokładnie tak samo robię. Wiedzy nigdy nie za wiele, bez znaczenia z jakiej dziedziny :) Człowiek miliona pasji...

Re: Co lubią Dwójki

: środa, 8 maja 2013, 18:24
autor: muahahaha
znam jedną 2.....no dobra, to moja mama xdd - i nie wiem jak sobie z nią poradzić, normalnie wszystkie kończyny mi już opadły. Kobitka udziela tylko porad i zasypuje słuchacza ciekawostkami (pseudonaukowymi), przy czym ma wyłączoną funkcję słuchania. Czy są jakieś metody do przeprowadzenia normalnej konwersacji? I tutaj pytanie do 2: co trzeba zrobić/powiedzieć by 2 udzielała mniej wskazówek?....ja tutaj konam, ratunkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Re: Co lubią Dwójki

: środa, 8 maja 2013, 19:10
autor: wodzu88
Dopierdzielić przykrością. Wtedy się zamknie w sobie :P Brutalne i prawdziwe. A tak swoją drogą, to niezdrowa musi byc, skoro tyle gada i nie słucha. Bo nie umie wyczuć czego ludzie potrzebują

Re: Co lubią Dwójki

: czwartek, 9 maja 2013, 11:16
autor: Amaltea
I tutaj pytanie do 2: co trzeba zrobić/powiedzieć by 2 udzielała mniej wskazówek?
Mniej wskazówek, huh? Poza wymienionym wyżej byciem niemiłym, to ja mam tak, że jeżeli komuś o czymś opowiadam i widzę, że ta osoba nie jest zainteresowana, to przestaję. Albo wystarczy mi powiedzieć: "wybacz, ale mnie to zupełnie nie interesuje". To przestanę bardzo szybko.

Re: Co lubią Dwójki

: czwartek, 9 maja 2013, 18:08
autor: boogi
wodzu88 pisze:
Amaltea pisze:Pewnie jakby mnie zostawić samą sobie na trzydzieści dni, to nauczyłabym się miliona rzeczy, ale z myślą gdzieś w głowie, że komuś się pochwalę, zrobię coś pożytecznego dzięki tej wiedzy, coś dla ogółu, kiedy już wrócę między ludzi.
Ach, te dzielenie się wiedzą :D Jakie to mi bliskie :lol: Dokładnie tak samo robię. Wiedzy nigdy nie za wiele, bez znaczenia z jakiej dziedziny :) Człowiek miliona pasji...
To także dla skrzydła w2 (w przypadku Jedynki) jest prawdziwe. Przypuszczam, że oboje jesteście 2w1 (wodzu ma w podpisie to wiem), a nie 2w3?
Sądzę, że w przypadku 2w3, oraz 3w2, takiego zainteresowania już nie będzie. To raczej wymieszanie cech typów 1 i 2.

Re: Co lubią Dwójki

: czwartek, 9 maja 2013, 20:20
autor: Amaltea
boogi pisze:Przypuszczam, że oboje jesteście 2w1 (wodzu ma w podpisie to wiem), a nie 2w3?
Dwójka, bez żadnego skrzydła :) Przy czym robiłam test wielokrotnie w życiu i razy kilka wypadło mi 2w3 :)

Re: Co lubią Dwójki

: sobota, 19 listopada 2016, 22:53
autor: anonimka
zainteresowania, hobby?

każdy ma jakieś :)

Uwielbiam robić zdjęcia. Mam ich setki, tysiące. To fotki do szuflady. Tylko dla mnie. To wspomnienia. Zatrzymane chwile. Mam też stare albumy, rodzinne. Kilka razy się zdarzyło, że wysłałam jakieś tam zdjęcia na konkurs. Ale nie dla podziwu. Chodziło mi o kasę. Niestety ma pycha mnie zgubiła. ;) Za słabe te moje fotki były. Wyróżnienia się zdarzały, ale bez gratyfikacji. Ciągle myślę, żeby się szkolić, doskonalić w tym temacie. Ale nie ma na to czasu. Dom, rodzina, dziecko, praca, nauka......ehsssss. Normalne życie dorosłego człowieka. No i tak odkładam to samodoskonalenie.

Grywałam w gry strategiczne w przeszłości. Porzuciłam kilka lat temu. Powodem był oczywiście brak czasu.

Teraz też robię biżu hand - made. Kilka razy się zdarzyło, że parę sztuk sprzedałam, kilka podarowałam. 90% z tego wszystkiego przeznaczona jest dla mnie. Lubię mieć coś innego, niepowtarzalnego. Takie ręczne robótki uspokajają. Rozwijają wyobraźnię.