Jaki partner najlepszy dla Dwójki?

Dyskusje na temat typu 2
Wiadomość
Autor
ONA 2w3
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 8 lutego 2007, 15:04

#31 Post autor: ONA 2w3 » środa, 21 lutego 2007, 22:15

aliszien pisze: Do mojego 7w8 przyciągnęła mnie ta normalność, radość życia, brak zadęcia, dystans do tradycyjnych ról społecznych. I nadal to w nim kocham. Ale teraz czasami wychodzi z niego subtelna emocjonalność rzymskiego legionisty. O tylu rzeczach nie możemy porozmawiać, bo on po prostu tego "nie czuje".

Nic dodac, nic ujac :(

Zielony smok pisze:..a co do walki między sercem a rozumem. To tak jak z jedzonkiem, za gorące sparzy w usta, ale zimne...jakies takieś bez smaku.
Nie cierpie zbyt goracego, juz chyba wole zimne... o dziwo wg mnie ma smak ;p


wiara nadaje sens mojemu zyciu...

sinus25
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 21 listopada 2006, 16:46

#32 Post autor: sinus25 » czwartek, 22 lutego 2007, 16:22

najlepiej z dwojka, ja mysle o niej a ona o mnie,
Wrocław

Awatar użytkownika
Holly
Posty: 37
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 12:45

#33 Post autor: Holly » niedziela, 18 marca 2007, 20:41

Algebra:
4w3 + 2w1 = ?
----
Non pasaran!

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#34 Post autor: Green Eyes » wtorek, 15 maja 2007, 09:26

przez kilka lat patrzylam jak jedna dwojka zmaga sie ze swoimi sercowymi rozterkami a teraz przyszlo mi patrzec jak kolejna dwojka to rozgrywa. przychodzi mi tylko jeden wniosek do glowy: kobiety dwojki nie potrafia byc same, potrzebuja ciagle byc adorowane, co gorsze gdy zostana obsypane komplementami, uslysza zapewnienia o milosci to wtedy zaczynaja myslec ze to ich facet zycia, po krotkim czasie oddaja sie tej milosci w calosci i nagle okazuje sie ze to tylko taka przelotna znajomosc z punktu widzenia mezczyzny ... a dwojeczka juz jest w ramionach innego rycerza, a szacunek sie traci.. :?

Awatar użytkownika
Nuit
Posty: 935
Rejestracja: środa, 7 marca 2007, 00:15
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#35 Post autor: Nuit » poniedziałek, 4 czerwca 2007, 22:01

O rany, z tego co piszesz, Ona 2w3 widzę, że tej czwórki wcale nie kochasz - sama napisałaś "nie wiem czy bym go POKOCHAŁA" - czyli że liczysz, że uczucie wzbudzisz;p
Ja bym pewnie na Twoim miejscu albo nie była z żadnym, albo próbowała z pierwszym (chociaż ja jak zerwę z kimś to nie wracam, ale wiem, że wiele osób ma inaczej). Ale ten pierwszy wygląda mi na okropnego egoistę - naprawdę chcesz żyć z kimś, kto się twoimi potrzebami nie interesuje???
ja bym nie chciała.
wybór należy do Ciebie;p jest mnóstwo innych fajnych osób ;)
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"

Chaos i zniszczenie by ENTp

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#36 Post autor: Czekolada » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 16:35

Witamy bullet :D.
silver_bullet pisze:Ale są i pozytywy: poznałem zupełnie nowy wymiar cierpienia 8)
Hyhy, prawdziwe słowa Siódemki :).

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#37 Post autor: Kikijuro » środa, 20 czerwca 2007, 17:15

Temat ze względu na ciągły off-top zostaje zamknięty.
Odblokowany zostanie prawdopodobnie wkrótce po usunięciu wszelkich postów niezwiązanych z tematem.

EDIT: Temat odblokowany. Cztery strony mniej liczy teraz temat, więc to o czymś świadczyć musi.

Awatar użytkownika
herbacianka
Posty: 71
Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 10:47
Lokalizacja: Z ciepłych krajów
Kontakt:

#38 Post autor: herbacianka » poniedziałek, 13 sierpnia 2007, 22:43

ONA, słuchaj serca:-) kiedy mój przyjaciel tak mi powiedział, ja na to: "a kiedy ono nic nie mówi?", on: "nie szkodzi, i tak słuchaj". i pamiętaj, że miłość to wierność, świadomość, że chce się z kimś być bez względu na jego wady i bez względu na typ.

Sympatycznie czytać Twoje posty, trochę to dla mnie zabawne, bo sama jestem 4 w 5 i rozumiem zachowania Twojego "czwórkowego" partnera jak opowiadanie o poprzednich związkach (też opowiadam, w ten sposób próbuję odnieść się do przeszłości, uporządkować to, co było), spóźnialstwo, emocjonalność... poza tym związałam się niedawno z 2 w 3. Jest czarujący, delikatny i taki troskliwy... ale czytając o cechach dwójki jak również poznając go lepiej zaczynam się obawiać dwójkowej manipulacji, wypominania, zazdrości. Na szczęście mój chłopak to zdrowa dwójka.

Co do 7 w 8, myślę, że z czasem zapomnisz o nim, zwłaszcza, że wyjechał. ja bym się obawiała jego skłonności do alkoholu i do imprez, bo z tego ciężko się wyleczyć i myślę, że z 4 w 5 będzie Ci dobrze.

Swoją drogą, sama za bardzo zaczynam patrzeć na ludzi typami. Owszem, każdy typ ma swoje wady, ale ma też i zalety;-) poza tym dochodzą takie rzeczy jak temperament, zainteresowania, wzajemne przyciąganie...

fajnie, że ufasz Bogu. Ja też ciągle zaczynam;-)

pozdrawiam i powodzenia
Nieważne, na co zasługujesz, ważne jest to, co wybierasz.

herbaciana 4 w 5 INFp

Awatar użytkownika
Przepyszna
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 28 sierpnia 2007, 11:29
Lokalizacja: Warszawa

#39 Post autor: Przepyszna » wtorek, 28 sierpnia 2007, 11:58

a ja byłam w związku małżeńskim z 5 i praktycznie umierałam od powściągliwości, chłodu i wymagań co do mojej osoby. Mimo, że podyktowane to było chęcią abym stała się idealna. Deprywacja akceptacji i adoracji mnie porażała. Obecnie jestem z 4. Jest dużo lepiej choć za bardzo mnie drażni jej sztuczność. Coraz bardziej moje emocje wysuwają się w kierunku 7 - nie tyle może konkretnej osoby ale po prostu typu.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#40 Post autor: enngiv » wtorek, 28 sierpnia 2007, 19:01

a ja, a ja, a ja bylem z 8, 9, 3, 2...a teraz jestem z 5...i ja, ja, ja...heh
Mam powodzenie...ale juz bez zlosliwosci...kategoryczne nie...1 i 7....8 to moj dual, wiec przerabialem go 3 razy i teraz bedac swiadom tez mowie nie...

Porada dla kazdego...szukacie idealnego partnera, wykorzystajcie trzy, jego aktorstwo wyrazi wasze najskrytsze pragnienia...po takim eksperymencie bedziecie wiedzieli co dla was najlepsze, darmowy wzorzec...bez zbednych pyatn...heh

malwo
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 14:24

Re: Jaki partner najlepszy dla Dwójki?

#41 Post autor: malwo » niedziela, 11 listopada 2007, 15:51

ONA 2w3 pisze:Jestem 2w3, jak myslicie lepiej byloby mi z 7w8 ("byly" partner) czy 4w5 ??? :(


PS W brew pozorom nie jestem mlokosem i jak dotad uwazalam sie za osobe dojrzala jak na swoj wiek :) Pierwszy raz mam w zyciu taka sytuacje... Chodzi o to, ze zdecydowalam sie wlasnie rozpoczac zwiazek z 4w5 ale jestem wciaz jakby naciskana przez 7w8, bo on nie ukrywa ze cierpi i widze jego bol :( (spotykamy sie jako przyjaciele) Nie chcialabym nikogo zranic ale wiem ze kogos musze... Najlepiej siebie... :(
Ktos mi wczoraj powiedzial ze jak tak dalej bede zwlekac z ostateczna decyzja to zwariuje :( Podobno "gasne w oczach" :( Coz, zycie... A bylam taka optymistka, Sloneczkiem dla innych... Co to sie porobilo...
Ja jestem 4w5 a moja partnerka jest 2w1 widzę, że rozpoczynasz taniec, w którym my tkwimy już ponad 20 lat. Prawdziwe wspólne życie prowadzimy od niedawna. Od kilku lat jesteśmy rozwiedzeni. Moja 2w1 też zawsze musiała mieć koło siebie kilku adoratorów. Ja prawdziwy włóczęga myślę o tym, żeby gdzieś wyjechać. W opisie tego typu związków jedno jest prawdą: jesteśmy prawdziwymi romantykami i musimy łamać wszelkie normy. Nie będzie łatwo ale będzie ciekawie. Ślub zaproponowała partnerka. Jak swojej 4 nie zmusisz to nici ze związku.

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#42 Post autor: enngiv » poniedziałek, 12 listopada 2007, 10:20

Ciekawe...mam pytanie, jeśli byś mogła, krótko scharakteryzować 7w8...bardzo ciekawi mnie ten wariant, jako, że nie miałem okazji...czy da się go zdominować??...jakie są problemy...

Co do 4w5...hm...uważam, że warto, kiedyś przyjaźniłem się z 4w5 bardzo długo jak na mnie, prawie rok, a że w moim przypadku nie ma mowy o przyjaźni damsko-męskiej, więc dochodze do wniosku, że łączyło nas coś więcej, ale pomimo tego, nie znałem wcześniej osoby, któraby tak dobrze rozumiała, jak bardzo zagubiony jestem i wsparcie jakie dostawałem było najlepsze z możliwych...bardzo ciepłe...ekstra znaki...kwestie jak wam się ułoży w planach długofalowych wykraczają poza enneagram, ale uważam że warto spróbować...jeśli można się przyjaźnić to kochanie się jest kwestią czysto zwierzęcą...a ja nigdy wcześniej nie miałem przyjaciela...

Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 57
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 04:43

#43 Post autor: Mariusz » niedziela, 2 grudnia 2007, 06:12

Ja tam nie mam pojecia jakiego typu byl wszystkie dziewczyny z ktorymi sie zadawalem, bo dopiero dzisiaj sie z tym spotkalem. Wiem jednak, ze jako NIBY 2w3 lubie trosszke szalone dziewczyny o wielkim sercu hehe.
Po prostu nie moge sie wku*#$wiac gdy jej glupota, lub inne spostrzeganie swiata obraza moja inteligencje :wink:
musze miec o czym pogqadac :twisted:
Ludzie dziela sie na czystych i szczesliwych !!
ESFp- najprawdopodobniej
Enneagram? - wsio po trochu ;)
WRC
Warcy Rycy Cescy !!

Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 100
Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 11:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#44 Post autor: AngelsDream » niedziela, 9 grudnia 2007, 00:23

Mam takie pytanie, czy 2w1 będzie długo oszukiwało siebie, że jest szczęśliwe w związku, żeby wszystko było super?

Jestem ciekawa z powodu koleżanki... Już mam dość jej relacji, do tego stopnia, że wolę z nią nie rozmawiać. Mam wrażenie, że jest totalnie, jak chorągiewka w jego rękach... Poza tym często używa formy: kochałam... Nie mówiąc o tym, że ma tendencje do puszczania facetów kantem, w niezbyt ładny sposób...
"Kłamca ma zaletę - wyobraźnię."
3w4, czyli rude i złe...

dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#45 Post autor: dillinger » niedziela, 9 grudnia 2007, 09:47

hee, mam ten sam problem, ale z innym typem ;x

ODPOWIEDZ