Strona 7 z 18

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 18:19
autor: Tenar
Orest_Reinn pisze:
Tenar pisze:Wychodzi z tego, że kiepska ze mnie 2...
Zawsze tak uważałem ;)
Ciekawe, że ja myślę tak samo o tobie :wink: :D Popatrz, jacy jesteśmy zgodni w osądach...

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 19:43
autor: Orest_Reinn
No tak, idealny partner 4 lub 9
4 - skupione na sobie, a 2 potrzebuje dużo uwagi.
rzyć nie umierać :P
Tylko sobie ubrania nie pobrudź :P
Tenar pisze:
Orest_Reinn pisze:
Tenar pisze:Wychodzi z tego, że kiepska ze mnie 2...
Zawsze tak uważałem ;)
Ciekawe, że ja myślę tak samo o tobie :wink: :D Popatrz, jacy jesteśmy zgodni w osądach...
Ten dział jest za mały na nas dwoje :twisted:

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 20:42
autor: Tenar
Orest_Reinn pisze:Ten dział jest za mały na nas dwoje :twisted:
Ale ja tu byłam wcześniej :lol:

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 20:54
autor: Orest_Reinn
Ale to ja tu życia nieco wprowadziłem. Należy mi się władza :twisted:

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 20:57
autor: Tenar
Bedę konstruktywną opozycją. Może być? 8)

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 21:00
autor: Orest_Reinn
Zrobię tu państwo policyjne, a wszelką opozycję będę zwalczać siłą :twisted:

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 21:04
autor: Tenar
To ja wzniecę bunt i w przyszłym niepodległym państwie zostanę bohaterem narodowym i będą mi stawiac pomniki, HAHA!!! :D

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 21:08
autor: Orest_Reinn
I w tym twoim państwie powstanie ruch neo-orestowski i różne barczyste łysole będą zakłócać spokój porządnych obywateli 8)

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 21:11
autor: Tenar
Kto? wśród Dwójek? :shock: :lol:

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 23:19
autor: Epona
cicho być! bo porządek zrobię!

: środa, 7 maja 2008, 22:26
autor: Adaras
Dobra może trochę z nowym wątkiem wejdę, ale wydaje mi się że nie trzeba zakładać nowego tematu...
Jak wszyscy zapewne wiedzą jestem dwójką, 2w1...
gdzieś z miesiąc temu byłem u mojej koleżanki, znamy się 3 lata, bo w liceum do równoległej klasy chodziła(bo już matury i klasy są "absolwowane"^^). Podczas tego spotkania tak mi wpadła do głowy pewna myśl... co by było gdyby... gdybyśmy byli ze sobą. Już nie pierwszy raz mi ta myśl wpadła, kilka razy nawzajem myśleliśmy o tym poważnie, ale jakoś tak się składało, że szukaliśmy drugiej osoby trochę na siłę i akurat jedna z osób nie była wolna :P mam tu na myśli i ją, i mnie. Kurczę znamy się trzy lata i po ich upływie zaczęliśmy ze sobą chodzić, trwa to już miesiąc i jestem pewien że będzie jeszcze duuużo dłużej. Oboje jesteśmy zwariowani, rozumiemy swoje potrzeby i problemy, oboje gramy sobie na nerwach na okrągło, ale dla żartu :) Jesteśmy dla siebie bardzo wyrozumiali i możemy porozmawiać o wszystkim dosłownie. Powiem Wam, że nie jest ona może najpiękniejsza, ani najszczuplejsza, pali papierosy, czego nie znoszę, ale jestem z nią nie dla tego jak wygląda, ale kim jest. A to kim jest, jest dużo ważniejsze niż to, jakie ma wady.
jeśli kogoś interesuje typ enneagramu, to moja Wybranka jest spod 6w7 i nie widzę lepszej dziewczyny dla mnie :)

ale, choć typ dużo mówi o człowieku, wiem że inna osoba spod 6w7 by się prawdopodobnie dla mnie nie nadawała.


ok rozpisałem się i może być to trochę niejasne... ale może ktoś to rozszyfruje :D

: sobota, 24 maja 2008, 01:53
autor: Epona
moja przyjaciółka to 6. Ostatnio nieco chora szóstka, ale dobrze się dogadujemy.

Myślę, że typy enneagramowe mogą się bardzo różnie krzyżować. Nie ma tak, że jakiś typ absolutnie do nas nie pasuje.
Ale dzięki znajomości typu partnera już na wstępie możemy się domyślać jakich tematów będą dotyczyły sprzeczki ciągnące sie chyba przez całe istnienie związku ;)
Z tego co zdążyłam zauważyć z doświadczeń moich i związków wokół mnie (oczywiście mówię o związkach, w których jedną ze stron jest 2):

z 1 kłóciłam się o to, że za mało się przykładam do nauki i stać mnie na więcej, moim argumentem była zawsze pedantyczność i zasadniczość, nienawidziłam poukładanego życia, w którym też miałam wyznaczoną swoją półeczkę i nie mogłam jej zmieniać. To zupełnie tak jakby mi ktoś powiedział masz mnie kochać mocno, ale nie słabiej i nie mocniej. Przecież tego się nie da całe życie wytrzymać :/

7 miała za bardzo rozhulany styl życia, uciekała od bliższego związku emocjonalnego, natomiast ja byłam w jej oczach nadwrażliwa i ograniczałam w działaniu bo ciągle tylko myślałam o konsekwencjach.

4 - oj, Tym ludziom czasem brakuje wiary w siebie, co najgorsze - potrafią tym zarazić. Dwójka lubi im się poświęcać, ale czasem są chwile, kiedy czuje się wyssana z energii.

3 - czy Ci ludzie w ogóle wiedzą, że dwójka lubi się poświęcać dla związku?
Czasem mam wrażenie, że o tym zapominają i zdarza im się stawiać pracę wyżej niż kontakt z drugą połówką. A później kolejna sprzeczka.

to się rozpisałam jak nigdy :D
pozdrawiam! : P

: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:10
autor: Adaras
ja miałem związek z jedynką...
nie wiem na czym on się właściwie opierał... chyba na moim dawaniu właśnie z siebie jak najwięcej. Była kujonką, wszystko miała z góry ułożone, full zasad i nic nie można było praktycznie zrobić... a ja nigdy żadnego przygotowania, dużo na spontan rzeczy robię i w ogóle... zupełne przeciwieństwa - mądrość, wyrachowanie i zasady kontra inteligencja, żywiołowość i życie własnymi zasadami...

: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:11
autor: Epona
hehe, znam to ;)
a czułeś czasem, że jesteś jakąś z góry określoną częścią w jej życiu, która ma swoje miejsce zupełnie jak książki w bibliotece?

: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21
autor: Adaras
trafiłaś w samo sedno... wspierałem ją w ciężkiej sytuacji w szkole, a jak z tego wyszła, to zaczęło się sypać...