Strona 2 z 2

Re: Samotność u dwójek

: sobota, 14 grudnia 2013, 15:59
autor: Intan
Minka pisze:Intan, odnośnie pasji to nie jest czasami tak, że przyjaciel dwójki jest zajarany polityką, więc dwójka powoli również zacznie interesować się polityką...
Ano, jest tak. Chociaż jeśli Dwójka ma wstręt do polityki i jest on do tego tak silny, że nijak nie da się tego odwrócić o 180 stopni, to nie zadziała. Ziarno musi trafić przynajmniej na neutralny grunt, żeby wzrosło i wydało jakieś sensowne owoce.
Minka pisze:...i nagle to stanie się jej ulubionym zajęciem, bo nie dość, że zyskała nową, świetną pasję to do tego ma ją z kim dzielić? (;
Dlaczego od razu ulubionym? I dlaczego "świetną"? Bo to polityka? To bez sensu, zwłaszcza jeśli Dwójka ma już inne pasje, które rozwija od dłuższego czasu. To, że przyjaciel jest zaangażowany w politykę, nie sprawi nagle (a przynajmniej nie powinno sprawić), że taka 2-ka rzuci wszystko inne i pokocha ją. Zresztą dlaczego pytasz mnie akurat o politykę?! To podejrzane...

Re: Samotność u dwójek

: środa, 8 stycznia 2014, 21:35
autor: aleksandra0619
Nie lubię być samotna, zawsze najlepiej się czuję gdy mam kogoś przy sobie :P

Re: Samotność u dwójek

: poniedziałek, 27 stycznia 2014, 18:10
autor: silver_bullet
Z tego co pamietam o dwojkach, to jednym z najwiekszych wrogow dwojki jest lustro.
Kim jest ten czlowiek?

To jak pytac epikurejczyka o ból.
Osoba która skupia sie na pomocy i szczesciu innych by odwrocic uwage od siebie.

Samotnosc... Piekna sprawa... W samotnosci jestem tylko ja. Kimkolwiek, to wraz ja.

Lubie dwojki :roll: 8-)

Re: Samotność u dwójek

: czwartek, 6 lutego 2014, 20:54
autor: AnetaK
Przemek999 właśnie wytypował mnie na dwa. Ja nadal nie jestem pewna czy jestem dwójką, ale jest to sensowne, ponieważ lgnę do ludzi. Właściwie jedyne momenty kiedy mogę być sama, to sprawy związane higieną intymną. Nawet jako dziecko nie lubiłam spać sama w pokoju, szłam do brata i wchodziłam mu pod pierzynę, a z czasem on podrósł to prosiłam, czy mogę spać u niego w pokoju na kalimacie. Ogólnie to samotność mrozi mi krew w żyłach... na przykład teraz nikogo nie ma w domu i już czuję niepokój. Czekam aż wrócą, jak wrócą wyłączę kompa i będę z nimi siedziała. Dziękuję Przemku :)

Re: Samotność u dwójek

: piątek, 7 lutego 2014, 10:50
autor: Irranea
Z tego co piszesz, wcale, jak dla mnie, nie wynika, ze jesteś Dwójką. Nie tylko Dwójki mają potrzebę przebywania z ludźmi. Moja przyjaciółka, np. ma tak jak Ty. Nie cierpi spać sama w domu, w ogóle innych ludzi potrzebuje jak powietrza, ale nie jest Dwójką, nie ma dwójkowej motywacji. Może skup się na motywacjach typów, bo jednak to jest ważniejsze.

Re: Samotność u dwójek

: piątek, 7 lutego 2014, 10:50
autor: silver_bullet
Ulubiony kolor?
Czerwony czy zielony?
Moze jestes dziewiatka?

Re: Samotność u dwójek

: piątek, 7 lutego 2014, 14:56
autor: 999Przemek
Sprawdź tutaj w błędnych rozpoznaniach typu: http://www.enneagram.pl/Enneagram/

Re: Samotność u dwójek

: niedziela, 9 lutego 2014, 02:05
autor: Venus w Raku
Irranea pisze:Nie tylko Dwójki mają potrzebę przebywania z ludźmi.
To prawda, ale wydaje mi się, że jedynie 2 ma taką naprawdę wewnętrzną potrzebę przebywania blisko z drugą osobą i usłużenia jej, bo to samo w sobie jest odczuwalne jako coś przyjemnego. Np. Siódemki też bardzo towarzyskie, ale przyjemność raczej znajdują w tym, że jak są z ludźmi to coś się dzieje i jest wtedy ciekawie. Dwójka raczej budzi się w łóżku i cieszy się, że czuje ciepło drugiej osoby. Dwójka z radością przyniesie Ci herbatę jak leżysz na kanapie przed telewizorem. Coś w tym stylu.

Jeżeli chodzi o wspomianą tu Dziewiątkę, to wcale nie jest takie pewne, że o bliskość jej chodzi (bo jedynym prawdziwie "bliskim" typem w Ennagramie jest 2). Motywacją 9 raczej jest nie stwarzać sobie problemów i mieć święty spokój. I jak fama głosi, to 9 lubi leżeć na kanapie, a szczególnie jak spada na poziomach zdrowia. Dwójka natomiast im bardziej spada tym jeszcze więcej się stara dogodzić innym.