Dwójka w starciu z ósemką
: wtorek, 22 kwietnia 2014, 12:51
Jestem 8 w związku z 2.
Jeszcze do niedawna bylo nam jak w bajce, czulem sie bezpieczny i spelniony. Jednak to byl tylko moj punkt widzenia, za bardzo kontrolowalem dwojke, a ona zamiast mi to wprost powiedziec (minimum raz na miesiac kontrolnie sie pytalem, czy nasz zwiazek jest dla niej OK, czy jest cos zlego co trzeba zmienic - odpowiedzi byly ze jest super) zbierala w sobie zlosc az wybuchla.
Kiedys byla o mnie zazdrosna, kazda kolezanka byla sprawdzana czy aby na pewno nie jestem z nia za blisko, wiec ja stosowalem te sama regule w druga strone. Teraz wybuch spowodowal to, ze ona sobie zaczela flirtowac (mi oczywiscie wmawiajac ze to sa zwykle zarty) i stwierdzila ze jak jej zabronie to odejdzie. Doszla tez do wniosku ze zazdrosc jaka miala wobec mnie byla zla i potrzeba nam obojgu wiecej wolnosci.
Klamstwa dwojki plus kontrola osemki to samonapedzajacy sie mechanizm prowadzacy to wybuchu. Jej klamstwa powodowaly zaciskanie mojej kontroli za kazdym razem jak kontrola wykryla klamstwo. Jej mechanizmem obronnym przed kontrola byly klamstwa i kolo sie zamykalo.
Moze jednak 8 i 2 sa tak niekompatybilne ze zwiazek nie ma sensu?
Po probach zwiazania sie z 5, 4 i 3 dwojki wydawaly mi sie idealne, zawsze chca sie do mnie dopasowac, sluchaja sie, nie robia problemow... Ale jednak cos za cos.
Jeszcze do niedawna bylo nam jak w bajce, czulem sie bezpieczny i spelniony. Jednak to byl tylko moj punkt widzenia, za bardzo kontrolowalem dwojke, a ona zamiast mi to wprost powiedziec (minimum raz na miesiac kontrolnie sie pytalem, czy nasz zwiazek jest dla niej OK, czy jest cos zlego co trzeba zmienic - odpowiedzi byly ze jest super) zbierala w sobie zlosc az wybuchla.
Kiedys byla o mnie zazdrosna, kazda kolezanka byla sprawdzana czy aby na pewno nie jestem z nia za blisko, wiec ja stosowalem te sama regule w druga strone. Teraz wybuch spowodowal to, ze ona sobie zaczela flirtowac (mi oczywiscie wmawiajac ze to sa zwykle zarty) i stwierdzila ze jak jej zabronie to odejdzie. Doszla tez do wniosku ze zazdrosc jaka miala wobec mnie byla zla i potrzeba nam obojgu wiecej wolnosci.
Klamstwa dwojki plus kontrola osemki to samonapedzajacy sie mechanizm prowadzacy to wybuchu. Jej klamstwa powodowaly zaciskanie mojej kontroli za kazdym razem jak kontrola wykryla klamstwo. Jej mechanizmem obronnym przed kontrola byly klamstwa i kolo sie zamykalo.
Moze jednak 8 i 2 sa tak niekompatybilne ze zwiazek nie ma sensu?
Po probach zwiazania sie z 5, 4 i 3 dwojki wydawaly mi sie idealne, zawsze chca sie do mnie dopasowac, sluchaja sie, nie robia problemow... Ale jednak cos za cos.