Strona 4 z 6

He

: piątek, 14 grudnia 2007, 19:20
autor: Ediakar
He :) .

: piątek, 14 grudnia 2007, 19:31
autor: Revania
yusti pisze:Myślę, Ediakarze, że rozmowa z Tobą w realu byłabym DLA MNIE istnym hardcorem:D
Ja bym go po prostu zbluzgała, potem olała i poszła napić się piwa, a następnie wróciła z nową porcją wyzwisk w głowie :twisted: .

BAN DLA PANA! O. Proszę bardzo, to jest Ban, perkusista Lolita 23q :lol: :
http://i155.photobucket.com/albums/s305 ... 3q/ban.jpg


(no dobra, ale my robimy brzydkiego offtopa... moze by tu stworzyc temat do rozmow o niczym :P ?)

: piątek, 14 grudnia 2007, 19:55
autor: fra
eee mnie się podoba ten Ediakar :) Działa na tym forum i zmusza innych do działania - to mi się podoba. A szczerością i impulsywnością przebił moją kochaną sister yusti :*
Lubię ludzi z krwi i kości, no! Wiecie o co chodzi. pozdro :)

: sobota, 15 grudnia 2007, 08:37
autor: Riviette
Revania pisze:BAN DLA PANA! O. Proszę bardzo, to jest Ban, perkusista Lolita 23q :lol: :
http://i155.photobucket.com/albums/s305 ... 3q/ban.jpg
O mój Boże kochany! :D
Revania pisze:(no dobra, ale my robimy brzydkiego offtopa... moze by tu stworzyc temat do rozmow o niczym :P ?)

O, to by było dobre. Hydepark u Perfekcjonistów :twisted: Jak na ironię.

: sobota, 15 grudnia 2007, 15:36
autor: Revania
Riviette pisze:
Revania pisze:BAN DLA PANA! O. Proszę bardzo, to jest Ban, perkusista Lolita 23q :lol: :
http://i155.photobucket.com/albums/s305 ... 3q/ban.jpg
O mój Boże kochany! :D
To oznaka zachwytu, czy przerażenia xD? Wiem, że Ban nie należy do szczególnie pięknych, ale liczy się wnętrze xDDD
Revania pisze:(no dobra, ale my robimy brzydkiego offtopa... moze by tu stworzyc temat do rozmow o niczym :P ?)

O, to by było dobre. Hydepark u Perfekcjonistów :twisted: Jak na ironię.[/quote]

Wcale nie na ironię. Jakiś porządek być musi xD. To mam iść i założyć taki temat?

: sobota, 15 grudnia 2007, 15:51
autor: Riviette
Tak, załóż. Temat o wszystkim i niczym. O czym tylko chcemy :D

: wtorek, 11 marca 2008, 14:35
autor: Nelani
znowu jakiś offtop a ja bym się chciała do tematu wypowiedzieć :D
znaczy się pochwalić się. że nieuzależniona, nie paląca i nie biorąca. Ale to ciekawa sprawa. Jedynkowa osobowość chyba powinna mieć z jednej strony skłonności do używek a z drugiej strony temu zaprzecza...

: wtorek, 11 marca 2008, 17:06
autor: wiadukt
Nelani pisze: Jedynkowa osobowość chyba powinna mieć z jednej strony skłonności do używek a z drugiej strony temu zaprzecza...
Nelani, Ty sie wypowiedz jakos klarowniej i dluzej to pogadamy

chyba, że dobrze zrozumiałam
bo uwazam ze dla dobra Jedynki lepiej by bylo jakby np zabijała sie papieroskami,
pomogło by to na stres w jakim zyje taka niecnota, luzowałoby chyba troszeczkę rączki, dawało by przerwe częstszą w pracy nad czymkolwiek
ale przeciez wiem gdzie mam słabość ludzką i uzywki..
ja nigdy nie paliłam niczego, nie jestem uzalezniona od alko, pijam rzadko i z reguły takie ilości jakie pijam nawet przy codziennym spozywaniu nie uzalezniłyby na pewno
przyjowanie lekow-uzalenienie sie od nich to dla mnie zbyt duza glupota, jak juz sie od czegos uzaleznie to bedzie to miało moj ulubiony smak, zapach, etc

wszystkie kuszące uzaleznienia świata moga mi naskoczyć, tam gdzie mnie narkomani moga w dupę pocałować

: wtorek, 11 marca 2008, 18:52
autor: Ediakar
mnie uzależnienia też mogą naskoczyć nie piję nic nie palę nie ćpam hee :lol:

: środa, 12 marca 2008, 07:17
autor: yusti
.

: środa, 12 marca 2008, 13:43
autor: Ediakar
Jeśli darady na siedząco - to ci co stoją to matoły, bo nie potrafią sobie uprościć pracy :twisted:

: środa, 12 marca 2008, 14:03
autor: Nelani
wiadukt pisze: Nelani, Ty sie wypowiedz jakos klarowniej i dluzej to pogadamy

chyba, że dobrze zrozumiałam
dobrze zrozumiałaś. :D Z tym, że ja wcale nie uważam, że lepsza jest ta opcja z używkami, tylko, że osobowość Jedynki przez to, że czasem nie umie się wyluzować powinna teoretycznie szukać jakiejś pomocy/ucieczki. Ale, że z drugiej strony trzyma się zasad więc nie może. Czyli jedyneczki mają największe powody, żeby palić/brać a tego nie robią. To powienien być przykład dla innych :P Że to wcale nie jest tak że "trzeba, bo"

: środa, 12 marca 2008, 14:27
autor: yusti
.

: środa, 12 marca 2008, 14:40
autor: Nelani
ja się osobiście nie czuje sfrustrowana. W ogóle mnie nie ciągnie. Tzn chodzi o to, że mój kodeks moralny mnie nie męczy. To nie jest tak, że cholera, chciałabym ale nie, bo mam zasady. Raczej moje zasady wynikają z głębokiego przekonania, są jego konsekwencją.

Czy ja mówię zrozumiale?

: środa, 12 marca 2008, 14:52
autor: yusti
.