Strona 5 z 6

: niedziela, 16 grudnia 2007, 11:09
autor: yusti
.

: niedziela, 16 grudnia 2007, 11:47
autor: Riviette
Ja nie wiem, czy my jesteśmy prostolinijni i tego nie potrafimy dostrzec, czy naprawdę mamy złożoną psychikę...

: niedziela, 16 grudnia 2007, 12:30
autor: yusti
.

: niedziela, 16 grudnia 2007, 13:11
autor: Raven
yusti pisze:ja jestem złożeńsza niż myślałam
i ta osoba ciągle poucza innych w kwestii ortografii ;)

He

: niedziela, 16 grudnia 2007, 14:06
autor: Ediakar
Złożeńsza Yusti się przekwalifikowała - kto by pomyślał :twisted:.

: niedziela, 16 grudnia 2007, 14:47
autor: pacanoid
...

: niedziela, 16 grudnia 2007, 16:44
autor: Revania
Riviette pisze:Ale przecież psycholog jest właśnie od tego, aby zrozumieć twoje indywidualne potrzeby. Pomaga zrozumieć tobie samej, co ci jest potrzebne, a nie co jest dobre dla ogółu. Każdy ma inaczej złożoną psychikę, psycholog to rozumie i stara się razem z tobą znaleźć dobre rozwiązanie. No, to jest przynajmniej jego zadanie, nie wiem, jak to wygląda w praktyce... :roll: Ale wątpię w każdym razie, żeby rozkazywał, hm?
Nie, rozkazywać to nikomu nie może, bo każdy ma wolną wolę, ale za to mądrzyć się potrafi :roll: . Znajdź mi psychologa, który nie uważa, że JEGO zdanie i opinia jest ważniejsza od tego, co mówi i myśli pacjent.

: niedziela, 16 grudnia 2007, 21:18
autor: Ediakar
Wszystko to szajs :x :evil: :twisted:

: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 00:22
autor: Riviette
Znajdź mi psychologa, który nie uważa, że JEGO zdanie i opinia jest ważniejsza od tego, co mówi i myśli pacjent.
Nie wierzę, że wszyscy ludzie na świecie są źli. Ale jestem naiwna, więc może i masz rację...
MOIM ZDANIEM jesteście mocno poryci
Zdaniem jedynek też. Spokojnie.
Złożeńsza Yusti się przekwalifikowała - kto by pomyślał.
Chciałam nawet poruszyć ten temat na Hyde Parku naszym, ale stwierdziłam, że nie ma sensu. :lol: Jej sprawa.
i ta osoba ciągle poucza innych w kwestii ortografii
Zawsze mam ochotę jej wygarnąć to i owo, gdy pisze, że przestrzega zasad ortografii... Ta, ehe. :roll:

: poniedziałek, 24 grudnia 2007, 12:33
autor: sarnandynka
Tak czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam się jakim cudem mi niektórzy zarzucają, że jestem skąpa, kiedy nie jestem tak oszczędna jak większość z Was. Nie wydaje na bzdety, gdy dostanę pieniądze zawsze mi coś zostanie. Ale jeśli na przykład mam ochotę pójść do kina lub do teatru to sobie tego nie odmawiam. Książki kupuję tylko wtedy, jeśli przez dłuższy czas nie mogę ich wypożyczyć. Lubię od czasu do czasu kupić coś do ubrania, ale nigdy nie wydaje na wdzianka wiele. :)

Potrzebuję mieć zapasy pieniędzy, bez nich nie czułabym się bezpiecznie. Zawsze coś złego nagle może się stać i wtedy łatwiej można będzie sobie poradzić.

: czwartek, 6 marca 2008, 15:34
autor: sobiektoś
Lubie kupić dobry towar
Lubiw również mieć parę groszy na CZARNĄ GODZINĘ
Lubie dobrze zjeść

: wtorek, 11 marca 2008, 14:31
autor: Nelani
Nie potrafię sobie odmówić kupienia książki, którą chcę przeczytać (przez co niestety u mnie z oszczędzaniem są problemy :D)
Ale jak wydam za dużo kasy to mi się tak po głowie miota "wydałam x zł" albo "zostalo mi x zł" ;] taka forma wyrzutów sumienia.

: wtorek, 11 marca 2008, 19:11
autor: Ediakar
he :twisted: pożyczaj w bibliotece jak ja

: środa, 12 marca 2008, 07:25
autor: yusti
.

: środa, 12 marca 2008, 13:41
autor: Ediakar
E tam, ja po porzyczonych piszę ołówkiem nic nie niszcząc 8), i jak porzyczam kolejny raz to mam tam popisane i jest cool :twisted: