Enneagram

.

Moda na sukces leci w Polsce od 1993 roku i to od 200któregoś odcinka Czyli nawet jak strajk scenarzystów się przedłuży, TVP ma co pokazywać

dlaczego mnie oceniasz? - ja cię nie oceniam ;

dlaczego ja mam schlebiac TWOIM gustom? - ty nie masz schlebiać moim gustom ;

szanuj innych - szanuję ;

bo cię nie krzywdze - nie krzywdzisz.

Riviette pisze:Z tych polskich seriali lubię Miodowe lata, Świat wg Kiepskich oraz
13 Posterunek. Często się przy nich śmieję.

To chyba jedyne seriale, które oglądam. Te komedie polsatowskie są świetne. Inne kanały nie umieją stworzyć czegoś tak genialnego. Na przykład tvn'owska "Niania". To jest taki szit, że można się załamać. Od początku lubiłam "13 Posterunek" i ten serial zostanie chyba moim ulubionym.

Telenowel i brazylijskich i polskich - nienawidzę. To jest chyba rozrywka dla ludzi z IQ poniżej 80 albo dla tych, którym naprawdę bardzo się nudzi i nie mają nic innego do roboty.

Dla mnie Zagubieni Lost to szajs na którego szkoda włanczać telewizor - szkoda baterii od pilota.

Parokrotnie usiłowałem wkręcić się w Lost - za każdym razem bezskutecznie

Kiedyś na tvn7(RTL7) był późno wieczorem taki serial, bodajże nowozelandzki "City Life" - grupa młodych ludzi mieszkających w jednej kamienicy. Miał kilimat.
"Przyjaciele" - od 6 klasy do końca podstawówki.Oczywiście "byłam" Moniką.
"Ally McBeal" - Ziółko i jego Barry White
"Jezioro marzeń" - tak, tak, przyznaję się... dziś uważam, że ten serial zrobił krzywdę oglądającej go młodzieży i po części odpowiada za istnienie takiej ilości Czwórek
"Z archiwum X" - pamiętam, jak w 4 klasie podstawówki czekałam na pierwszy odcinek. Oglądałyśmy z mamą(sama trochę się bałam). Potem miałam sny erotyczne z agentem Mulderem

"Z archiwum X" - też tak miałem, że czekałem na ten film i żadnego odcinka nie chciałem przegapić.

.

1. Weeds
2. Californication
3. Kompania Braci
4. The Sopranos
5. Shark

Gilmore Girls na TVN7. Zdecydowanie.

Alo alo- „ty głupia kobieto”
Co ludzie powiedzą?- cudowne w całości
The Simpsons -nie trwa długo i czasem się trafi śmieszny odcinek
The Skins – angielskie o nastolatkach, ale tylko pierwsze dwa sezony, wydaje mi się takie oddające rzeczywistość aż za bardzo i z przesadą…
Weeds- obejrzałem, spoko, ale do „top 5” mu daleko

Cóż, ja Ridża też oglądam. Tak, żeby się orientować :D Wystarczy zatem raz na rok, choćby ruski.

Alo, alo to zaiste wspaniały serial był. Ponadto Co ludzie powiedzą oraz Jaś Fasola.

Natomiast seriale te nie są już emitowane w tv. Chyba.[/b]