Epona pisze:yusti pisze:
Mój znajomy pisze że PODSTAWĄ istoty ŻYWEJ jest rozmnażanie, czyli homusiów musi uważać za martwych..
COŚ w tym jest. ja jednak nadal uważam, ze "JEST sens" polityki prorodzinnej, bo homusie dzieci nie zrobią...a dzieci to przyszłosc narodu!
Wybacz, ale jeżeli on uważa rozmnażanie,czyli idąc dalej popęd za podstawę istoty żywej, to Ty - mówiąc o sobie aseksualistka również - jego zdaniem - zaliczasz się do tej grupy, w której on umieścił homoseksualistów.
Epona 1:0 yusti
jak to nie ma mowy o uczuciu? a popęd? a namietnosc? a ...mieta czy jakoś tak to zwiecie?
Chodziło mi o fascynację/miłość, czyli coś, na podstawie czego można stworzyć związek. Jeśli tego nie rozumiesz, to musisz być naprawdę ograniczona.
Mój znajomy pisze że PODSTAWĄ istoty ŻYWEJ jest rozmnażanie, czyli homusiów musi uważać za martwych..
COŚ w tym jest. ja jednak nadal uważam, ze "JEST sens" polityki prorodzinnej, bo homusie dzieci nie zrobią...a dzieci to przyszłosc narodu!
Heteryków i tak jest więcej, więc związki homoseksualistów nie zagrożą rozmnażaniu się populacji, bez przesady
. Poza tym człowiek nie rżnie się bezmyślnie jak zwierzę ze zwierzęciem, ponieważ potrafi również myśleć. Owszem, ważne jest rozmnażanie gatunku, ale to nie jest jedyny cel w życiu. Gdyby był, nie mielibyśmy tak rozbudowanego mózgu