Sylwester minął mi baaardzo przyjemnie. (Życzenia yusti się spełniły )
Byliśmy sobie ja, On i kot, ale kot sylwestra przespał. Ja się z deka spiłam i o mało nie przewróciłam telewizora jak tańczyłam, ale na szczęście mężczyzna był obok i zaopiekował się meblami, cennymi przedmiotami i oczywiście mną, tak więc nikomu i niczemu nic się nie stało. Ponoć usnęłam około 2 , już w łóżeczku, ale w trakcie zmywania makijażu z wacikiem w ręku Mężczyzna dokończył demakijaż i przebrał w piżamkę. Dzielny
Było bardzo miło, wcale nie nudno, miałam świetny humor, bardzo imprezowe nastawienie i o dziwo - po tej ilości alkoholu - bez agresora
Cieszę się, że umiemy się bawić we dwójkę i nie męczymy się sobą
Cieszę się też, że nie potrzebuję wielkiej sali, orkiestry i tłumów by dobrze się bawić.
Widzisz Ediakar - okazuje się, że Ty jednak możesz z ludźmi, a ja mogę bez
Podobno w numerologii rok 2008 przypisany jest cyfrze Jeden WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU JEDYNKI!
No Jedynki, co robicie w Sylwestra?
- Clint Eastwood
- Posty: 21
- Rejestracja: czwartek, 27 grudnia 2007, 22:25
- Lokalizacja: Wro.
Jak to co dostaję - dostaję: pewność siebie, poczucie że ktoś mnie uważa za kogoś odpowiedzialnego, cieszę się poprostu że komuś pomogłem i teraz jest mu lepiej - nawet gdyby potym jak mu pomogłem traktował mnie jak śmiecia będę zadowolony. Nigdy nawet nie myślę o tym by ktoś mi był cokolwiek dłóżny, wystarczy podziękować - co jest okropnie dla mnie ważne.