Strona 2 z 3

: niedziela, 24 lutego 2008, 21:51
autor: Tenar
No nie, jestem zniesmaczona. Wychodzi z tego, że wszystkie 2 to jedno wielkie fałszerstwo, wszystko wynika tylko ze złych motywów i w ogóle... nie zgadzam się. Mam znajomą, która na pewno jest 2, jej poziom zdrowia jest bardzo wysoki. To cudowna osoba. Zero fałszu, absolutne bezpieczeństwo, prawdziwa dobroć. Mój idol :D
Być może zabrzmi to dziwnie bo nie mam zamiaru posypywać sobie głowy popiołem, a wręcz powiem, że nie traktuję ludzi jako narzędzi do spełniania moich zachcianek ani sposobu na to bym poczuła się dobra, tylko widzę świat jako miejsce, któremu jestem coś winna i tylko tyle i aż tyle. Nie daję po to by brać, tylko dlatego że trzeba dawać. Ja pomogę komuś, ten ktoś pomoże komuś innemu, a ten ktoś znowu komuś i tak oto toczy się ten świat... Brzmi to idealistycznie, ale tak to widzę. W 2 jest egoizm i to całkiem sporo, ale zarazem jest to bardzo szlachetny, bezinteresowny typ, i jest w stanie ów egoizm zwalczyć, a przynajmniej usilnie starać się-zień po dniu, krok po kroku-iść coraz dalej na ścieżce służby ludziom.

: poniedziałek, 25 lutego 2008, 07:47
autor: Emjotka
Orest_Reinn pisze:ENTp nie potrafi tak dobrze manipulować jak przeciętna dwójka, ale nadrabia to umiejętnością wprowadzania zamętu :twisted:
Sęk w tym, że nie jesteś ani 2, ani ENTp i chyba faktycznie coś mocnego wypiłeś. ;)

: poniedziałek, 25 lutego 2008, 12:22
autor: enngiv
W jaki sposób?

Opisane w Enneagramie, nikt Cie nie zwalnia od myslenia, a jesli nie masz pewnosci...hm...a kto ja ma???

Dwojka jest meczennikiem bo widzi czego potrzebujesz, wie ze potrzebuje tego samego, ale strach jaki ogarnia ludzi bardzo czesto czyni niudolnym wspolna plaszczyzne i to jest cholernie, cholernie meczace...ta ucieczka w strone formy, epatowanie zasranych ideologii, ta proba wyjasnienia...eh

No właśnie - nic za darmo, nic bezinteresownie. Męczennik poświęca się nie oczekując nic w zamian. A dwójka traktuje wszystko jak kontrakt. Jej pomoc to tak naprawdę udzielenie pożyczki i biada temu kto jej nie spłaci. Dwójka zarządza ludźmi jak finansami. Postrzega relacje międzyludzkie przez pryzmat zysków i strat wyszukując ludzi, na których będzie mogła ubić interes.

Poczucie bezpieczenstwa...o strachu napisalem, a Ty piszesz czego sie boisz...ciesze sie ze sie rozumiemy.

: poniedziałek, 25 lutego 2008, 16:44
autor: Orest_Reinn
Sęk w tym, że nie jesteś ani 2, ani ENTp i chyba faktycznie coś mocnego wypiłeś.
Sęk w tym, że mnie nie znasz i gówno o mnie wiesz.

Poczucie bezpieczenstwa...o strachu napisalem, a Ty piszesz czego sie boisz...ciesze sie ze sie rozumiemy.
Gdzie ja pisałem o strachu? Czego się boję? I czego się boją inni ludzie, przez co nie można się porozumieć?

: poniedziałek, 25 lutego 2008, 21:25
autor: Tenar
Zgubiłam się :D A ponadto stwierdzam ze smutkiem, że mam zupełnie inne zdanie od waszego :oops: Fajnie, wreszcie jakieś urozmaicenie na forum :lol:

U mnie ciut inaczej

: sobota, 1 marca 2008, 12:10
autor: weronia28
Ja niestety jestem dziwną 2:))
Uwielbiam i umiem bardzo dobrze manipulować ludżmi (do tego stopnia że większość moich znajomych uważa, że nie umiem kłamać) ale potem mam okropne wyrzuty sumienia...Lubię być obok centrum nie w centrum zainteresowania ale tak jak inne dwójki (chyba xD) nienawidzę krytyki:)) No i niestety kocham pomagać innym i to już nie w celu zauważenia...:)

: sobota, 1 marca 2008, 12:30
autor: Orest_Reinn
Ja niestety jestem dziwną 2:))
Z tego co piszesz, to całkiem normalną :)
ale tak jak inne dwójki (chyba xD) nienawidzę krytyki:))
Ja kocham krytykę :D Pod warunkiem, że jest ona niewymuszona. Wiem wtedy, że nie zostałem niezauważony ;]

A, i jeszcze jedna ważna rzecz: ZMNIEJSZ TEN AVATAR!

: niedziela, 2 marca 2008, 00:26
autor: bíumbíumbambaló
Zasadniczą cechą dwójek jest empatia i zainteresowanie światem emocji, i realizowanie się w tym świecie na zasadzie dawcy lub sprytnego manipulatora, Ty tego nie posiadasz i poruszasz się tamże jak słon w składzie porcelany.

To co tutaj przedstawiłeś, to rozdrabnianie się, i czepianie szczegółów, to tworzenie stereotypu piątki antysocjalnej, samowystarczalnej maszyny, logiki chodzącej, pozbawionej naturalnych ludzkich odruchów.

Pragnienie aprobaty, próżność, narcyzm, uzależnienie od ludzi i czerpanie energii z kontaktu z nimi jest typowe dla człowieka, a nie dla dwójki, czwórki czy siódemki.

To, że potrzebujesz kontaktu z ludźmi, i w ten sposob zyskujesz poczucie sensu i energię to tylko objaw Twojego dominującego Ne.

ps. a proces indywidualizacji kojarzysz?

: niedziela, 2 marca 2008, 08:43
autor: Orest_Reinn
Zasadniczą cechą dwójek jest empatia i zainteresowanie światem emocji, i realizowanie się w tym świecie na zasadzie dawcy lub sprytnego manipulatora, Ty tego nie posiadasz i poruszasz się tamże jak słon w składzie porcelany.
Skąd żeś to wytrzasnęła? Zamierzasz się kłócić z Helen Palmer?

To co tutaj przedstawiłeś, to rozdrabnianie się, i czepianie szczegółów, to tworzenie stereotypu piątki antysocjalnej, samowystarczalnej maszyny, logiki chodzącej, pozbawionej naturalnych ludzkich odruchów.
Gdzie widzisz rozdrabnianie się i czepianie szczegółów? Gdzie widzisz antysocjalne zachowania w tym co piszę? Gdzie wodzisz chłodną logikę?

To, że potrzebujesz kontaktu z ludźmi, i w ten sposob zyskujesz poczucie sensu i energię to tylko objaw Twojego dominującego Ne.
A to, że ktoś jest empatykiem i potrafi manipulować ludźmi, jest objawem Fi.
A, i lepiej nie wywołuj tego tematu, bo zaraz jakaś Emjotka się wyłoni z cienia ;]

ps. a proces indywidualizacji kojarzysz?
Tak, i co to ma do rzeczy?

: niedziela, 2 marca 2008, 19:30
autor: bíumbíumbambaló
Orest_Reinn pisze:Zasadniczą cechą dwójek jest empatia i zainteresowanie światem emocji, i realizowanie się w tym świecie na zasadzie dawcy lub sprytnego manipulatora, Ty tego nie posiadasz i poruszasz się tamże jak słon w składzie porcelany.
Skąd żeś to wytrzasnęła? Zamierzasz się kłócić z Helen Palmer?
Nie, jeśli inne typy przedstawiłą w równie suchotniczy sposób- niech sobie rozumuje tak dalej, moze stworzy nową szkołę enneagramu.
To co tutaj przedstawiłeś, to rozdrabnianie się, i czepianie szczegółów, to tworzenie stereotypu piątki antysocjalnej, samowystarczalnej maszyny, logiki chodzącej, pozbawionej naturalnych ludzkich odruchów.
Gdzie widzisz rozdrabnianie się i czepianie szczegółów? Gdzie widzisz antysocjalne zachowania w tym co piszę? Gdzie wodzisz chłodną logikę?
Szczegóły, szczególy- odniosłam wrażenie, że kierujesz się schematycznymi przesłankami na temat piatki, która nie moze czuć dyskomfortu będąc pomijaną, bo doskonale czuje się kiedy nikt nie wymaga od niej kontaktu.

ps. a proces indywidualizacji kojarzysz?
Tak, i co to ma do rzeczy?
To, że Twoje indywidualne cechy wyolbrzymiasz i przypisujesz Dwójce, bo tak się gotuje to Twoje Ne, nieścisłe i chorobliwie skoncentrowane na nowściach i rebeliach, i tak świerzbi piatkowa poszukiwawczość.

PS. A 3 i 4 nie są narcyzami? poszukują aprobaty otoczenia, każde na swój sposób realizuje swój poświadomy narcyzm, niepewność co do obrazu samwego siebie, koniecnzość ujrzneia siebie w oczach innych. ta pani ze wspólnego mianownika pewego rodzaju typów stworzyła jakiś nowy typ i podała fałszywie, że to numer 2.

: poniedziałek, 3 marca 2008, 07:41
autor: Wawelski
bíumbíumbambaló pisze:PS. A 3 i 4 nie są narcyzami? poszukują aprobaty otoczenia, każde na swój sposób realizuje swój poświadomy narcyzm, niepewność co do obrazu samwego siebie, koniecnzość ujrzneia siebie w oczach innych. ta pani ze wspólnego mianownika pewego rodzaju typów stworzyła jakiś nowy typ i podała fałszywie, że to numer 2.
wikipedia o enneagramie pisze:System zakłada, że każdy człowiek należy do jednego z typów przez całe swoje życie. Nie ma ludzi nie należących do żadnego typu. Prawdopodobnie to, jakim typem przyjdzie nam zostać, ma zależeć od tego, co jako pierwsze zachwiało w dzieciństwie naszym poczuciem bezpieczeństwa, która z emocji opanowała nas najsilniej i jaki mechanizm obronny wykształciliśmy na samym początku.

Twierdzenie to stoi w sprzeczności z praktyką psychometrii. Przy statystycznym badaniu wyników testów psychologicznych okazuje się, że dla każdej z cech temperamentu lub osobowości (włącznie ze skalą męskość-kobiecość) istnieją ludzie, reprezentujący każdy z punktów skali, od jednego do drugiego jej krańca. Można sztucznie podzielić ich na rozłączne typy, jednak nawet wówczas nie pozostają w jednym typie przez całe swoje życie.
Orest prawdopodobnie przejawiasz cechy wielu typów jak większość z nas. Narcyzm i pychę można przypisać tak samo 3, 4, 7 i 8, ale Ty to przecież wiesz.

: wtorek, 4 marca 2008, 19:00
autor: Orest_Reinn
Nie, jeśli inne typy przedstawiłą w równie suchotniczy sposób- niech sobie rozumuje tak dalej, moze stworzy nową szkołę enneagramu.
H.P. jest dla mnie większym autorytetem w dzidzinie enneagramu od ciebie.

Szczegóły, szczególy- odniosłam wrażenie, że kierujesz się schematycznymi przesłankami na temat piatki, która nie moze czuć dyskomfortu będąc pomijaną, bo doskonale czuje się kiedy nikt nie wymaga od niej kontaktu.
A nie jest tak?

To, że Twoje indywidualne cechy wyolbrzymiasz i przypisujesz Dwójce, bo tak się gotuje to Twoje Ne, nieścisłe i chorobliwie skoncentrowane na nowściach i rebeliach, i tak świerzbi piatkowa poszukiwawczość.
Wyolbrzymiam czy nie, zauważyłem je w sobie i skojarzyłem z 2. Jeśli chcesz temu zaprzeczyć, to podaj konkretne argumenty.

PS. A 3 i 4 nie są narcyzami? poszukują aprobaty otoczenia, każde na swój sposób realizuje swój poświadomy narcyzm, niepewność co do obrazu samwego siebie, koniecnzość ujrzneia siebie w oczach innych. ta pani ze wspólnego mianownika pewego rodzaju typów stworzyła jakiś nowy typ i podała fałszywie, że to numer 2.
Niepewność co do obrazu samego siebie - typowe dla wszystkich tych trzech typów, ale objawiające się w różny sposób, tak samo jak strach różnie się objawia u 5, 6, i 7. 4 podkreśla swój indywidualizm, 3 szuka prestiżu, a 2 aprobaty.


Orest prawdopodobnie przejawiasz cechy wielu typów jak większość z nas. Narcyzm i pychę można przypisać tak samo 3, 4, 7 i 8, ale Ty to przecież wiesz.
Dlatego nie należy typować na podstawie typów. I przez ten właśnie błąd uważałem się wcześniej za 5.

: wtorek, 4 marca 2008, 19:26
autor: ktośtam
Ja uwielbiam czytać o sobie. Analizowałem każdą opinię o mnie, gdyż sprawia mi to przyjemność. Kiedyś miałem okazję, aby pozyskać anonimową opinię o mnie wszystkich osób w klasie. Byłem wniebowzięty.
To jest nie tyle cecha 2, tylko ogolnie osób o lekko narcystycznym charakterze, co z kolei może wynikać z róznych czynników. :P Tak może mieć nawet 5. (ale to tak na marginesie, nie sugeruję ci nic w typowaniu samego siebie :P)

: wtorek, 4 marca 2008, 19:31
autor: yusti
.

: piątek, 7 marca 2008, 14:32
autor: Orest_Reinn
ja też uwielbiam. ale ludzie śa umyslnie złosliwi. na mnie mieli pisac pozytywy wg konwencji pani belferki.
A po co czytać coś wymuszonego. Niczego się w ten sposób nie dowiesz.