Strona 1 z 3

Niewidzialność

: wtorek, 21 listopada 2006, 16:50
autor: sinus25
JEstem 2w3, macie takie wrazenie, ze nikt was nie zauwaza, ze chcielibyscie wiecej?

: wtorek, 21 listopada 2006, 19:26
autor: Almodi
Takie wrazenie bedzie zawsze dopoki nie zdasz sobie sprawy, ze wymagasz wiecej niz zycie Ci moze dac/inni moga Ci dac. :) Nie wymagaj od siebie tyle, a na pewno bedzie Ci sie latwiej szlo przez zycie.

: wtorek, 21 listopada 2006, 21:24
autor: Alpha_Centauri
Łukasz, komu ty odpowiadasz? Musiałeś temat założyć? ;)
A na temat, ja też mam takie wrażenie. Niestety jestem pesymistyczną jedynką i zawsze będę wymagł od siebie za dużo.

Re: niewidzialnosc

: środa, 22 listopada 2006, 00:31
autor: malna
sinus25 pisze:macie takie wrazenie, ze nikt was nie zauwaza, ze chcielibyscie wiecej?
nie całkiem tak
ale mam wrażenie, że ludzie zatrzymują się na jakiejś tam warstwie
bełkot->blog->gazeta->proza->wiersz->program->kod binarny
dopiero zauważyłam (a propos ;-)) trafiłeś już na 118-sto(?) cyfrową liczbę? :>

: środa, 22 listopada 2006, 18:53
autor: Almodi
Alpha_Centauri pisze:Łukasz, komu ty odpowiadasz? Musiałeś temat założyć? ;)
Chyba nie rozumiem o co Ci chodzi :)

: środa, 22 listopada 2006, 19:40
autor: malna
a myślałam, że po prostu jestem nie w temacie :P

po dłuższej chwili spowodowanej karkołomnym wysiłkiem przy edycji posta ;-):

kumam :idea: ale wciąż są szanse, że nikt nie zauważył ;-)

Re: niewidzialnosc

: sobota, 25 listopada 2006, 15:46
autor: Elenwen
sinus25 pisze:JEstem 2w3, macie takie wrazenie, ze nikt was nie zauwaza, ze chcielibyscie wiecej?
Kiedy nie chcemy być zauważani, rzucamy się w oczy a kiedy chcielibyśmy być na pierwszym planie, nagle nikt nas nie widzi.

: niedziela, 26 listopada 2006, 23:10
autor: sinus25
nio wlasnie, a nie wiem dlaczego tak jest

inni i "ja"

: środa, 17 stycznia 2007, 23:00
autor: Pocahontas
"...Mogą zbytnio identyfikować się z innymi, tracąc sens własnego Ja, jednocześnie pokładając nadzieje w to, że ktoś je dostrzeże, doceni i pokocha. Dwójki starają się poprzez innych zaspokoić swoje własne potrzeby, które wcześniej same odrzuciły. "

jak bardzo jestesmy zalezni od innych??

: wtorek, 6 lutego 2007, 11:04
autor: sinus25
bardzio

Re: inni i "ja"

: wtorek, 8 maja 2007, 19:23
autor: beperfect
Pocahontas pisze:jak bardzo jestesmy zalezni od innych??
Mi się zdawało, że nieświadmie uzależniacie od siebie ludzi.

Temat...tematy

: środa, 6 czerwca 2007, 13:17
autor: enngiv
Hm...jestem dwójką...niewidzialnośc to świetny temat, jakże bliski...hm
Znam Enneagram od bardzo dawna...jestem starszy od tego forum...:)

Wykorzystuje Enneagram w praktyce...doktor Mengele brzmi zabawnie...
Do meritum:)

Piszecie o problemach, że jesteśmy osaczeni przez własne, żałosne ja, które nie pozwala na bycie kimś, czy czymś...
Otaczam się kim chce i kiedy chce, jestem kim chce lub powinienem byc...ludzie podchodzą, bądź nie...zastanawialiście się jak to jest kiedy podświadomie ludzie wyczuwają w Was nieograniczoną przestrzeń relacyjną, a Wy jednym zaklęciem zamykacie im ją...świetne uczucie...
Ta niewidzialnośc to nasza głupota...wiekszymi idiotami są tylko szefowie...bez urazy...każdy inny typ ukrywa się sto razy lepiej niż my...ale kiedy nauczycie się tych mechanizmów od nich...to będzie niewidzialnośc...
Potrafie każdemu, ukraśc dusze...nie da się obejśc bez rozlewu krwi...

: środa, 6 czerwca 2007, 13:29
autor: Maślany
wow
co miesiąc nowy post

: środa, 6 czerwca 2007, 16:29
autor: ders
Enngiv możesz wyjaśnić ostatni akapit trochę jaśniej? Brzmi ciekawie ale nie wiem czy do końca zrozumiałem prawidłowo :wink:

: poniedziałek, 3 września 2007, 15:15
autor: Przepyszna
a ja się cieszę że "jestem niewidoczna". Uwielbiam szaroeminencyjność. Lubię przebywać niedaleko szefa, który skupia na sobie spojrzenie tłumu, a ja mogę się spokojnie bawić;).
Z tego co obserwuję - jednak dwójki nie są tak niewidzialne jakby tego chciały czy też sie boją.
Jedyne co dwójki tracą przez swą niewidzialność to możliwość skonfrontowania się z realnymi reakcjami innych osób na nie. Przez oddawanie pola innym, bardziej estrawertycznie ekspresyjnym osobom pozbawiają się możliwości budowania własnego wierunku i poczucia wartości. Pozostają "rozmyte". Ja się tak czuję a Wy?