: piątek, 23 maja 2008, 13:19
Ja się zgadzam z testami i jestem ich zwolennikiem.
I zastanawiam się, czy w ogóle jesteś dwójką, Orest
I zastanawiam się, czy w ogóle jesteś dwójką, Orest
Kontynuujmy więc temat tutaj: http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=2414Ja się zgadzam z testami i jestem ich zwolennikiem.
Ja mam podone wątpliwości co do Tenar (wiem, odwracam kota ogonem :P)I zastanawiam się, czy w ogóle jesteś dwójką, Orest
Nie nie musisz mi przypominać, ale test utwierdza mnie w tym za kogo się uważam. Patrząc stereotypowo oczywiście są odstępy od regułki, ale biorąc wszystko we wspólna, spójna całość i odpowiednio to interpretując przypuszczać a wręcz stwierdzić mogę iż jestem dwójką. Nie opieram się tylko na teście ale również na opiniach innych ludzi jak i samemu sobie. A użycie tekstu typu "robiłem kilka testów i wychodzi 2" miało potwierdzić, że za taką osobę się uważam, bo w innym wypadku napisałbym raczej "robiłem testy i wychodzi 2 ale nie mam do końca pewności" czy coś w tym stylu.Orest_Reinn pisze:Czy musimy ci przypominać, co sądzimy o testach?
Podpisuję się pod tym. Mam tak samo. Ale myślałam że to typowe dla czwórek... czuć się jak nie z tego świata, jak kosmita, niepasujący, niezrozumiany...i tak czwórki mają, ale one przy tym są zamknięte na siebie, a ja właśnie mam olbrzymią potrzebę i intencję dawania. Bardzo mnie to uszczęśliwia. I to mi przeszkadzało na forum czwórek, tam było o tym mało, nie wiem czy ktoś zwracał uwagę na dawania, na fakt że to może uszczęśliwiać. Więcej tam ludzi zapatrzonych siebie i w te melancholie, marzenia, idealizm właśnie...to pewnie nasza ( ) wspólna cecha, tzn tych typów. Myślałam że ta część mnie, jako Dawcy, wynika z wychowania, z tego gdzie wyrosłam, jak sytuacje wpłynęły, że musiałam się tak "wkupywać" i tak mi zostało, a w środku czułam się nie z tego świata, jak wszystkie Czwórki. Ale potem to moje dawania, to poświęcanie, bardzo mnie wyróżniało na tle innych czwórek. Ciągle mi mówiono "Za bardzo cie wykorzystują, czmu ty sie tyle poswiecasz" itd, podczas gdy tyle osob u czwórek wiecznie pisze o załamaniach, depresjach, traceniu czasu....a ja taka nie jestem, i takie opisy mnie dołowały. Z tym że 3 razy robiąc test wychodziło mi zawsze 4w5, raz 4w3. I dzisiaj, po spoorej przerwie...2w1.czarownica napisał:
adaras: a moze Ci sie tylko tak wydaje ,że czytasz w myślach?(skrociłam Tw myśl) to tylko zbieg okolicznosci.. A trafianie w intencje czyjeś jest tylko wynikiem naszego (dwojkowego) przeswiadczenia o naszej cudownosci...
?????????????????????????????????????????????????????????????????
Może......
Ale ja mam tak SAMO JAK TY!!!!!
(ale już Cie nie wychwalałam!!! zadowolony??? Laughing )
W myślach nie czytam, ale po prostu łatwo mi rozpoznać uczucia, jakimi się człowiek kieruje... albo po prostu spojrzeć na człowieka i po minucie wiedzieć często jakim on jest człowiekiem obserwując go. Nie tylko jak go inni postrzegają, ale jaki on jest naprawdę. Jak dla mnie to to jest intuicja, bardzo rozwinięta u dwójek.
Jest we mnie stale cząstka, raz mniejsza i prawie nie dająca się we znaki, raz zmieniająca się w oczekiwanie - tego właśnie potwierdzenia że moje poświęcenie nie poszło na marne, że przyniosło komus coś dobrego, a przede wszystkim że zostało dobrze odebrane. Tak , to jest dla mnie najpiękniejszą nagroda, i wtedy czuję się najszczęśliwsza. Czasami wręcz sama zagaduję ludzi którym "dałam", żeby się tego dowiedzieć. Najczęściej słyszę wtedy "zwykłe" dziękuję, ale czasem ktoś się pokwapi o głębszy komentarz..i wtedy wychodzi natura czwórki na jaw, która nie lubi jak się ją chwali choć skrycie tego potrzebuje.Możesz być altruistką pełną gębą, jednak czerpać z tego radość nie bacząc na reakcje innych. Dwójka nie będzie szczęśliwa dopóki nie poczuje przychylności z zewnątrz.
Przepraszam, ale chyba każdemu wolno się wypowiedzieć na forum.Dlaczego piszesz na forum? Czy przelanie jakichś głębokich przemyśleń na forum sprawi, że poczujesz się lepiej, czy dopiero gdy ktoś twój post skomentuje?
jak ktos odpowie jak na innych forach zainteresowanie moim wątkiem niknie, ja też znikam...Orest_Reinn pisze:Czy przelanie jakichś głębokich przemyśleń na forum sprawi, że poczujesz się lepiej, czy dopiero gdy ktoś twój post skomentuje?
Jestem na tym forum od dwóch dni, a coraz bardziej mi się ono podoba Czytam dyskusje, wypowiedzi innych osób, i w tak wielu z nich się "odnajduję" (to znaczy, w analogicznych sytuacjach zachowałbym się podobnie).agnella pisze:(...)Dwójka nie będzie szczęśliwa dopóki nie poczuje przychylności z zewnątrz.Przepraszam, ale chyba każdemu wolno się wypowiedzieć na forum.Dlaczego piszesz na forum? Czy przelanie jakichś głębokich przemyśleń na forum sprawi, że poczujesz się lepiej, czy dopiero gdy ktoś twój post skomentuje?
(...)
Ja się nad tym nie zastanawiam, czy ktoś skomentuje właśnie moje słowa, czy nie, bo moje posty raczej przechodzą bez echa, o ile wyraźnie w nich o coś nie zapytam. Już się do tego przyzwyczaiłam i wcale nie wymagam żeby było inaczej.
Boogie, I feel the same...Uważam się za lepszą ale nie z tylułu wrodzonych umiejętnści, daru czy czegkolwiek innego jak 4 a właśnie przez to ile z siebie daję! Uważam się za cudwną żonę bo przecież która by "mu" tyle dała?
Dziękuję, Pamelala, za to co napisałaś, Bardzo mnie to uszczęśliwiłoChyba tylko dwójki mogą przeprosić tak jak w poście wyżej Ty, Agnello, w odpowiedzi na skrytykowanie
Sama jestem ciekawa Myślałam jednak że Dwójki tak nie atakują, wpierw pomyślałayny że takie coś może kogoś zranić, a kogoś zagubionego uszczęśliwiłaby jakaś dobra rada...0rest, chyba specjalnie napisałeś tak ostro, żeby sprawdzić temperament rozmówczyni :>
nie atakują ale czasem prowokująagnella pisze:Myślałam jednak że Dwójki tak nie atakują, wpierw pomyślałayny że takie coś może kogoś zranić, a kogoś zagubionego uszczęśliwiłaby jakaś dobra rada...
Pieprzyć stereotypy! 2 empatykiem? BUAHAHA! Nie, 2 cię uwiedzie, będzie nahalna i agresywna w tym co robi, będzie żerować na tobie, będzie manipulować bezczelnie udając kopciuszka, a na końcu i tak wypluje tylko twoje kości, by bielały na słońcu. Gdzieżby dwójkę interesowały zagubione życiowe niedorajdy? Nie, ona pobiegnie do tłumu, a ciebie podepcze. Zgnoi, opluje, bo cóż ty jej możesz dać? Dwójka chce być gwiazdą estrady, nie twoim psychoterapeutą.Myślałam jednak że Dwójki tak nie atakują, wpierw pomyślałayny że takie coś może kogoś zranić, a kogoś zagubionego uszczęśliwiłaby jakaś dobra rada...
W takim razie NIE jestem Czwórką.Czwórce nie jest to potrzebne - wystarczy jej, że może się wyżalić.
W takim razie jestem Dwójką.dwójka bez zainteresowania ze strony innych niknie
Ja chcę być jednym i drugim.Dwójka chce być gwiazdą estrady, nie twoim psychoterapeutą.
Ale jaka jest Twoja wewnętrzna, prawdziwa motywacja? Nie chcę twierdzić, że jest samolubna. Ja po prostu u siebie to stwierdziłem, że też mówię "pomogę ci", ale... za często wtedy idzie też za tym jakieś podświadome przeświadczenie "ale żądam za to wdzięczności i zauważenia". Nie, nie jestem dupkiem, ale aniołem też chyba nieagnella pisze:Ja chcę być jednym i drugim.0rest pisze:Dwójka chce być gwiazdą estrady, nie twoim psychoterapeutą.
Ja to tak zrozumiałem :>0rest pisze:Wygląda na to, że zostałem źle zrozumiany. Nie atakowałem cię, a moje pytanie miało na celu uzyskanie odpowiedzi, która pomogłaby z ustaleniu twojego typu.
Nienawidźcie grzechu, kochajnie grzesznika?0rest pisze:To pytanie odnosiło się do twojej osoby, nie do konkretnej wypowiedzi.
To chyba akurat nie zależy konkretnie od tego, że "jest się" dwójką. Każdy może zaatakować, każdy może prowokować. Za to dwójka, moim zdaniem, szczególnie, może prowokować dla zdobycia zainteresowania jako dwójka sx, bądź pozycji (a więc i zainteresowania) jako dwójka sp. Chybapamelala pisze:nie atakują ale czasem prowokują
A czy w tej bajce były smoki? *o*Orest_Reinn pisze:Pieprzyć stereotypy! 2 empatykiem? BUAHAHA! Nie, 2 cię uwiedzie, będzie nachalna i agresywna w tym co robi, będzie żerować na tobie, będzie manipulować bezczelnie udając kopciuszka, a na końcu i tak wypluje tylko twoje kości, by bielały na słońcu. Gdzieżby dwójkę interesowały zagubione życiowe niedorajdy? Nie, ona pobiegnie do tłumu, a ciebie podepcze. Zgnoi, opluje, bo cóż ty jej możesz dać? Dwójka chce być gwiazdą estrady, nie twoim psychoterapeutą.