Problemy Dwójek
Niestety nie. Nie znalazłam. Mój chłopak traktował mnie bardzo źle, a ja nie chciałam być tak traktowana, toteż z nim zerwałam. (moja mama okresliła to bardzo dosadnie: "on cię traktuje jak szmatę"). Ale ciągle nie tracę nadziei
"Jeżeli już mam wierzyć w coś, czego nie widać, to wolę wierzyć w cuda niż w bakterie".
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
mi to nie przeszkadza, że jesteśmy w mniejszości - nawet mi się to podoba, miło, przyjemnie, wszyscy się znają przynajmniej z widzenia (czytaj. pisania). Lubię takie małe grupki
Orest z tym ogłoszeniem to nie jest zły pomysł. Tylko o czym Ty byś z Nimi rozmawiał ? : P
Orest z tym ogłoszeniem to nie jest zły pomysł. Tylko o czym Ty byś z Nimi rozmawiał ? : P
Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga - śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec.
2w1
2w1
Wiadomo, że dwójka potrzebuje, by jej działania były doceniane, zauważane. Nie wiem, czy miałaś taką sytuację, ale czasami odnosiłem wrażenie, że partner mnie nie rozumiał. Najgorsze jest to, że sam nie potrafię wytłumaczyć jej, co jest nie tak. Sam siebie często nie rozumiem, mimo, że inne osoby zrozumieć mi dość łatwo (co prawda jest jeden wyjątek, ale...).Epona pisze:Zaufanie - zawsze na to stawiałam przede wszystkim, ale zostałam zdradzona. I to podwójnie.
Gryzie mnie to, że chcę spokoju, harmonii(...)
W opisie dwójki na stronie zaciekawił mnie tekst, cytuję:
Niestety muszę stwierdzić, że miałem taką już sytuację. Byłem w stabilnym związku i ceniłem tę stabilność. Nie otrzymywałem jednak tego, co dla mnie najważniejsze. Próbowałem kiedyś to wytłumaczyć partnerce, ale skończyło się na tym, że ona jest wielką realistką, a ja nie stąpam twardo po ziemi. Po części się z tym zgodzę. Nie poruszyłem już tego tematu z nią. Znalazłem ciekawą osobę i zdradziłem swoją ukochaną. Emocjonalnie, nie fizycznie. Dawała mi wszystko, prócz miłości. Dlatego długo wahałem się, czy zrezygnować ze stabilności. W moim przypadku ten trójkąt był, bo chciałem pogodzić coś, czego nie mogłem pogodzić. Też mieliście takie sytuacje? Odnoszę się do Twoich słów, gdyż wydaje mi się, że dwójki łatwiej potrafią wytłumaczyć sobie zdradę, ale nie potrafią wytłumaczyć, gdy ktoś inny je zdradzi.dwójka lubi "trójkąty", może być zainteresowana kimś "cudownym" ale jednocześnie trzymać się związku, który jest na tyle stabilny, że nie musi się obawiać, że nagle zostanie sama
Ps. A tak w ogóle to witam.
2w1
Kiedy czegoś pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie byś mógł to pragnienie spełnić...
Kiedy czegoś pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie byś mógł to pragnienie spełnić...
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Mam problem w tej chwili. Całkowicie inny od miłosnych poruszanych powyżej.
Anybody?
Co chcą przekazać te słowa? O co w ogóle chodzi? Ja zwykle rozumiem powiedzonka, sentencje, cytaty z mądrych ludzi itp. i kryjące się za nimi przesłania, ale tego powyżej no to nie kumam, jakieś zaciemnienie. A są te słowa użyte jako złota myśl na początku rozdziału o Dwójkach, w książce "Enneagram w działaniu".Ralph Waldo Emerson pisze:Słabostki świętych są zaletami społeczeństw.
Anybody?
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix