Strona 2 z 2

: niedziela, 20 stycznia 2008, 21:39
autor: Lili79
Miltado, tak zupełnie szczerze, to za każdym razem, jak czytam Twoje posty, to aż mnie dziw bierze, skąd Ty wymyślasz takie mądrości. :lol:
Mówisz, że 3 obracają się w trochę innym środowisku, jakim znaczy się? Nie chodzisz do budki z pietruszką, nie robisz zakupów w osiedlowym sklepie. Powiedz mi, że te wszystkie przyziemne rzeczy Cię nie dotyczą, a uśmieję się do łez.
Owszem przy odrobinie dobrej woli, wiem, o co Ci chodzi, ale uważam taki pogląd za błędny. Ja również zweryfikowałam pewne rzeczy i uważam, że na dłuższą metę fajnie zaprzyjaźnić się w doradcą w banku, nawet gdy masz konto prestige, fajnie porozmawiać w perfumerii, nawet gdy kupujesz perfumy za 800 zeta, fajnie zagadać do pani w warzywniaku, nawet gdy kupujesz pietruszkę za 3 zeta i fajnie nie być tak nadąsanym ze swoim kontem prestige, najlepszym modelem samochodu i najbardziej unikalną rasą psa. Widzisz, bo te znajomości zostają na zawsze i ta pamięć ludzi, jak ich potraktowałeś również.

: niedziela, 20 stycznia 2008, 22:43
autor: Matea
A ja uważam (odnośnie tematu) ,że mniej zdrowe trójki to takie które mają bardziej zachwiane poczucie własnej wartości i tym samym jeszcze bardziej musza grać ,bo uważają ,że w przeciwnym wypadku społeczeństwo je odrzuci ,jako "niespełniające odpowiednich standardów społecznych". Różne znam trójki i zauważyłam ,że im bezpieczniej się czują tym sa bardziej pewne siebie i co za tym idzie mniej zakłamane i "sztuczne".

Ja tam myśle ,że powinniście wziąć z nas przykład i nie przejmować ,że aż tak bardzo tym "co ludzie pomyślą" ;P

Niekonwencjonalność to całkiem fajna cecha :P

: niedziela, 20 stycznia 2008, 23:21
autor: Lili79
Ach Matea, Wy indywidualiści ;-)
nie uwierzycie, odczułam jakiś przepływ energii, iż Miltado się wkurzył po tym, co mu napisałam, może nawet bez sensu trochę, albowiem zepsuła mi się chwilowo klawiatura i nic nie mogłam odpisać! moim zdaniem to jakiś znak, że powinnam zaprzestać tej psychoanalizy. postaram się zatem pisać mniej, choć korci, korci.. :wink:

: niedziela, 20 stycznia 2008, 23:34
autor: Miltado
Lili79 pisze:Ach Matea, Wy indywidualiści ;-)
nie uwierzycie, odczułam jakiś przepływ energii, iż Miltado się wkurzył po tym, co mu napisałam, może nawet bez sensu trochę, albowiem zepsuła mi się chwilowo klawiatura i nic nie mogłam odpisać! moim zdaniem to jakiś znak, że powinnam zaprzestać tej psychoanalizy. postaram się zatem pisać mniej, choć korci, korci.. :wink:
Chyba dawno mnie na forum nie było... Napisałaś coś o mnie? zaraz sprawdzę...

Aaa, że niby za to miałem się obrazić?? Polemizowałbym...

Po prostu chyba nie zrozumiałaś mojego posta. Chodziło mi o coś zupełnie innego. Jeżeli patrzeć na życie tylko z widzenia ścieżki dom > pani z warzywniaka > dom.... to może w twoim rozumowaniu ma to jakiś sens...

Ha ha ha psychoanaliza??!! Dobrze się uśmiałem. Przeczytałaś jakąś książkę psychologiczną i to Cię zainspirowało czy po prostu tak, sama z siebie ? :lol:

Mam nadzieję, że nie wychodzę na osobę o małych horyzontach myślowych, oczywiście pisz co chcesz, jak Cię tak bardzo korci... :D

: poniedziałek, 21 stycznia 2008, 22:32
autor: Lili79
Miltado.. halo, żarcik! z psychoanalizą - żarcik! Biorąc poprawkę, będę specjalnie dla Ciebie pisać - żarcik! Czy wtedy będzie dobrze? :wink:

: poniedziałek, 21 stycznia 2008, 22:35
autor: Miltado
Lili79 pisze:Miltado.. halo, żarcik! z psychoanalizą - żarcik! Biorąc poprawkę, będę specjalnie dla Ciebie pisać - żarcik! Czy wtedy będzie dobrze? :wink:
Dla tego się uśmiałem... :lol: :lol: :lol:

Nie potrzeba dopowiedzeń :P

: środa, 30 stycznia 2008, 15:02
autor: Matea
A pamiętacie postać Zenona Ziembiewicza ?
Czy to nie była czasem niezdrowa trójka ? :roll: