Czwórki a Władca Pierścieni
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
Znana mi Czwórka uważa fantastykę za zupełną porazkę, mówi o niej tym samym tonem, jakim ja mówię o t.zw. 'muzyce popularnej'... pelna pogarda.
A ja Tolkiena ubostwiam, w mej niszy z oltarzykami jest jeden ku Jego czci, wcale taki nie najmniejszy.
A ja Tolkiena ubostwiam, w mej niszy z oltarzykami jest jeden ku Jego czci, wcale taki nie najmniejszy.
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”
Lubie fantasy, ale jakoś za Tolkienem nie przepadam, LOTR oczywiście czytałem, i podobało mi się, ale nie nalezy tego porównywać z tzw. "współczesnym" fantasy, w stylu Sapkowskiego czy Ziemiańskiego. Tolkien przecierał szlaki, budował fundamenty pod cały późniejszy świat literatury fantasy, i praktycznie wszyscy ówcześni autorzy czerpali i nadal czerpią od Tolkiena inspiracje. LOTR to klasyczna walka dobra ze złem, przepełniona patosem i czasem nazbyt naciąganą dramaturgią, nie każdemu to odpowiada i nie musi.
Natomiast ja bardziej preferuje dzieło np. Georga R.R. Martina "Pieśń Lodu i ognia". Najlepsza w tej książce jest nieprzewidywalnośc, ciągłe zwroty akcji oraz bardzo prawdziwi i "ludzcy" bohaterowie. Uważam to za najlepszą sagę fantasy jaka powstała, razem z "Wiedźminem" Sapkowskiego. Każdemu polecam.
Natomiast ja bardziej preferuje dzieło np. Georga R.R. Martina "Pieśń Lodu i ognia". Najlepsza w tej książce jest nieprzewidywalnośc, ciągłe zwroty akcji oraz bardzo prawdziwi i "ludzcy" bohaterowie. Uważam to za najlepszą sagę fantasy jaka powstała, razem z "Wiedźminem" Sapkowskiego. Każdemu polecam.
10w10
Dla Tolkiena mam wielki szcunek za to co stworzył. Władcę naprawdę uwielbiam. Ale jednak moim książkowym numerem jeden jest Sapkowski i Saga o Wiedźminie. Bo to wszystko wydaje mi się bliższe, postaci nie są tak wyidealizowane, nie ma tradycyjnego happy endu. To takie jakby "bardziej ludzkie", "bardziej życiowe".
4w5
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
- Grzegorz.C
- Posty: 109
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2008, 16:44
- Lokalizacja: Łódź
Bardzo lubię fantastykę w tym twórczość Tolkiena. Rzeczywiście podejście jest nieco wyidealizowane, ale Władcę Pierścieni czytałam kilka razy i na pewno do niego wrócę. Ma niesamowity klimat. Natomiast Silmarillion warto było raz przeczytać i tyle - gubię się w tym. Hobbit był taki bajkowy bardzo. Reszty książek nie pamiętam aż tak bardzo chociaż czytałam, jednak Władca Pierścieni to dla mnie absolutne arcydzieło. Miło tak się oderwać od rzeczywistości...
ENTP.
hey you, don't tell me there's no hope at all
hey you, don't tell me there's no hope at all
Dobrze, przeczytam jak znajdę czas póki co mam zaległe książki w kolejce niestety. Nie pamiętam czy czytałam czy nie, ale dziękuje za podpowiedźSnufkin pisze:To jeszcze Dzieci Húrina przeczytaj. Silmarillion jest napisany na kształt Starego Testamentu dlatego jest taki zagmatwany.
ENTP.
hey you, don't tell me there's no hope at all
hey you, don't tell me there's no hope at all
Mój kolega 7 też jest absolutnym Tolkienomaniakiem, więc może coś w tym jest ;P
Osobiście nie przepadam za fantastyką, wolę thrillery, horrory czy kryminały. Z autorów fantastycznych lubię jedynie Sapkowskiego i Rowling (i nie boję się do tego przyznać ). 'Władca' jest absolutnie nie w moim stylu
Osobiście nie przepadam za fantastyką, wolę thrillery, horrory czy kryminały. Z autorów fantastycznych lubię jedynie Sapkowskiego i Rowling (i nie boję się do tego przyznać ). 'Władca' jest absolutnie nie w moim stylu
4w5