Strach - czego się boicie?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#46 Post autor: Matea » czwartek, 14 czerwca 2007, 22:13

O właśnie dokładnie to jak w poście wcześniej :) Nie zdąrzyłam przeczytać :)


"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Łukasz:)
Posty: 413
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 11:55
Lokalizacja: trudno powiedzieć

#47 Post autor: Łukasz:) » piątek, 15 czerwca 2007, 22:08

Hmm rzeczywiście widze że boicie sie tego czego ja.przyszłosć.....ludzie........pająki:PA jak walczycie ze strachem??Czy wogóle komuś udało sie pokonać fobie,lęki<też mam:|>Jak sobie radziecie??
4w3 so/sp/sx|MBTI:ENTJ
Global 5 :Egocentric

"efrgasf gfbbng dsxcxczz qedvsbgbs" Rcdscs Tdcaa

Awatar użytkownika
Bonny
Posty: 86
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 16:10
Lokalizacja: Warszawa

#48 Post autor: Bonny » piątek, 15 czerwca 2007, 22:21

Jak sobie radzę? Usuwam przyczynę strachu- pająka rozgniatam gazetą (zdechły pająk to niestraszny pająk), niedomnknięte drzwi (które wywołują u mnie jakieś niejasne, niepokojące uczucia) zamykam. Gdy boję się przyszłości, staram zająć się jak najbardziej aktualnymi sprawami. Raczej nie miewam koszmarów, zdarzalo mi się kilka, ale i te można policzyć na palcach jednej ręki.
100% of 4w5

Awatar użytkownika
Kantus
Posty: 249
Rejestracja: środa, 23 maja 2007, 18:12

#49 Post autor: Kantus » piątek, 15 czerwca 2007, 23:21

niedomnknięte drzwi (które wywołują u mnie jakieś niejasne, niepokojące uczucia) zamykam.
Wow mam ten sam strach ( ale raczej mnie to nie straszy - raczej irytuje) . Wileu moich znajomych także- ale mi sie wydaje ze towpływ piątki która potrzebuje prywatnosci a jak ktos wchodzi przez otwrate drzwi to zmoe wejsc po cichu :P
Cóż to? Szukasz? Chciałbyś się udziesięciokrotnić, ustokrotnić? Szukasz zwolenników? - Szukaj zer!

:]

Awatar użytkownika
Tetragramaton
Posty: 31
Rejestracja: wtorek, 29 maja 2007, 12:09
Lokalizacja: Nigdziebądź

#50 Post autor: Tetragramaton » sobota, 16 czerwca 2007, 16:17

Drzwi po prostu muszą być zamknięte, po to są.
Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat.

4w3/4/4w5

Awatar użytkownika
Dirty_Diana
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 15 czerwca 2007, 19:07
Lokalizacja: stąd!

#51 Post autor: Dirty_Diana » sobota, 16 czerwca 2007, 19:27

A ja się boję UFO :shock: (odkąd obejrzałam pewną konferencję z udziałem Jamie Maussan'a.Polecam tym,którzy w UFO nie wierzą.Pod wpływem mocnych argumentów napewno uwierzycie.)Boję się co będzie w roku 2012.Może jestem i za bardzo przesądna,ale jednak... :wink: . Aaa!I co zaskakujące-mam również arachnofobię :D (
Dirty_Diana_strachliwa_
''Can't you see?You're just another part of me..."

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#52 Post autor: ein » sobota, 16 czerwca 2007, 22:13

Chyba najbardziej tego, że pewnego dnia obudzę się i zdam sobie sprawę, że nie mam dla kogo żyć. Sam z sobą czasami nie wytrzymuję, więc raczej wolę już zostać w domu niż pchać się specjalnie w jakieś idiotyczne interakcje z otaczającym mnie światem...

Pozatym nie lubię owadów i pająków. Jak widzę jakąś osę, czy też coś podobnego do niej to zwykle opuszczam pomieszczenie. Perspektywa użądlenia jest okropna, chociaż nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek mi się to przydarzyło.

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#53 Post autor: Zielony smok » sobota, 16 czerwca 2007, 22:28

Na pająki i ine tego typu lęki warto nauczyć się EFT, byłem na a kursie, może w wakacje zrobię trenera, bo czuję że warto. nauczenie tej techniki jest łatwe może potrwać nawet 10 minut, dziewczyna którą nauczyłem EFT, bała się żab, już się nie boi.

http://www.eft.net.pl/
Sporo materiałów anglojęzycznych znajdziecie na You Tube
i pokazała się książka, jedyna jak na razie w Polsce.
http://www.merlin.com.pl/frontend/brows ... l#fullinfo
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#54 Post autor: Gabriel » sobota, 16 czerwca 2007, 22:38

Zielony Smoku o EFT warto chyba założyć osobny topic na ogólnym, co myślisz? Jakby co słuszę moim krótkim doświadczeniem (w sensie zachęcania ludzi :P ). Lęki, traumy, najgorsze wspomnienia, niszczące emocje i uczucia - to wszystko powoli znika. Choć słowa "powoli" jest tu raczej nie adekwatne. Bo jak nazwać sprawienie w kilka(naście) minut, że najgorsze wydarzenie z Twojego życia nie niesie ze sobą żadnego ładunku emocjonalnego? Myślisz: "Było, minęło. I co z tego? Ja jestem OK i trza iść do przodu!".
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#55 Post autor: Rilla » sobota, 16 czerwca 2007, 23:39

Chyba spróbuję tego EFT, bo moja arachnofobia mi żyć nie daje. Wszyscy się ze mnie śmieją, jak panikuję to patrzą z politowaniem i niesmakiem, nikt mnie nie rozumie :( A ja nawet nie pogę czytać ani pisac tego słowa na 'p'. Samo zdjęcie mnie zmusza do natychmiastowej ucieczki. Gdy towarzystwo zaczęło o tym rozmawiać myślałam, że sie popłaczę. Na szczęście miałam trzy sobie walkmana to sobie włączyłam muzykę, by ich zagłuszyć. Najbardziej irytuje mnie to, że właśnie oni uznają się za arachnofobików, a mnie uznają za dziwaka. W takiej sytuacji zaczynam wątpić czy rzeczywiście mam ta arachnofobię. Może mam zwykły obłęd?
Tak czy inaczej chciałabym to zmienić, bo kocham ruiny, chodzić po rozwalających się budynkach, podziwiac ich piękno. A jak mam to robić, gdy tam zawsze mieszkają... no sami-wiecie-co? I taki mój problem.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#56 Post autor: impos animi » sobota, 16 czerwca 2007, 23:44

Swoich myśli. W końcu to one są źródłem tego wszystkiego.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Morgiana
Posty: 107
Rejestracja: piątek, 18 maja 2007, 18:29
Lokalizacja: Odludzie.

#57 Post autor: Morgiana » niedziela, 17 czerwca 2007, 01:56

Mam bardzo wiele lęków, ale jeden jest szczególny. Bardzo utrudnia mi normalne funkcjonowanie.. Mianowicie boję się wejść do ciemnego pomieszczenia, w którym jest łóżko i zapalić w nim światła, bo mam nieodparte wrażenie, że zobaczę na tym łóżku rozkładające się zwłoki ludzkie... Wiem, że to głupie, ale mnie to przeraża. Było tak od kiedy pamiętam.
cztery? cztery.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#58 Post autor: Rilla » niedziela, 17 czerwca 2007, 21:18

Twój lęk jest wyjątkowo dziwny ale ani trochę głupi, Morgiano :shock: Jeszcze o takim czymś nie słyszałam. Masz wyjątkową wyobraźnię, ja bym nie wpadła, że mogłabym zobaczyć coś tak okropnego. Jestem bardzo ciekawa skąd taki lęk. Może jest to związane z jakimś traumatycznym przeżyciem we wczesnym dzieciństwie, którego nawet nie pamiętasz, albo jako małe dziecko oglądałaś jakiś horror z rodziną?
Takie lęki bardzo mnie ciekawią- skąd się biorą? Takie nieuzasadnione, dziwne, bezpodstawne. Gdyby znało się ich przyczyny łatwiej byłoby z nimi walczyć.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Morgiana
Posty: 107
Rejestracja: piątek, 18 maja 2007, 18:29
Lokalizacja: Odludzie.

#59 Post autor: Morgiana » niedziela, 17 czerwca 2007, 21:26

No właśnie. Najgorsze jest to, że nie pamiętam, jakichkolwiek traumatycznych przeżyć z dzieciństwa... Horrorów raczej nie oglądałam. Nie mam pojęcia skąd się to wzięło.
cztery? cztery.

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#60 Post autor: Zielony smok » niedziela, 17 czerwca 2007, 21:40

Najczęściej dzieciństwo, mamy traumę związana z samym porodem i późniejszym zbieraniem bodźcówze świata i klasyfikowanie ich jako dobre i złe. W późniejszym wieku, każde wydarzenie nasza świadomość skanuje zawartość pamięciową mózgu porównuje z w bankiem informacji w podświadomości i poszukuje najbardziej zbliżonego wydarzenia, jeśli było nieprzyjemne, od razu poczujemy lęk przed powtórka. Wyobraźmy sobie jesteśmy małym dzieckiem i gdzieś obok zaszczekał i przestraszył nas pies. Możemy nic nie pamiętać,ale dorosłym życiu możemy nie lubić psów, bo pierwszy impuls porównawczy jest na ich niekorzyść. Podtopiono nas w wanience przy kąpieli, jakoś boimy sie wody. Można odblokować tego typu emocje i je przetransformować, ostrzegam, za przyjemne to nie jest, ale potrafią wtedy wychodzić autentyczne leki małego dziecka, czujemy je jakbyśmy byli przez moment takim małym, przestraszonym dzieckiem. W przyrodzie nic nie ginie, w mózgu również.
Jest jeszcze syndrom ,,zranionego, wenę trznego dziecka", ale to inna dłuuuga bajka.
Bert Hellinger powiedziałby, ze być może odrabiasz lekcje emocjonalną jakiejś prabaci :wink:
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

ODPOWIEDZ