Strona 10 z 12

: czwartek, 4 grudnia 2008, 14:11
autor: Rilla
Kto boi się utraty zdrowia, ten boi się śmierci. Jeśli jesteś tak chory, że bardziej być nie możesz, a więc nie masz w ogóle zdrowia, to jesteś w agonii...
Dlatego nie znoszę, gdy ktoś próbuje mi wmówić, że zdrowia nie mam. Aż tak źle ze mną nie jest :/

A boję się dementorów czających się za rogiem, by dorwać swoją ofiarę, i wyssać niej duszę.

: sobota, 6 grudnia 2008, 21:42
autor: Heloiza
Najbardziej przeraża mnie wciąż prześladujące uczucie niewiedzy i niepewności. Obrazy, które odbieram- nie wiem czy kiedykolwiek zrozumiem ich prawdziwość, czy uda mi sie pojąć działanie tej wielkiej machiny? Czy zrozumiem działanie chociażby codziennych i pozornie zwykłych rzeczy?
Obawiam się również tego, że nie uda mi się wkońcu odgonić uczucia obojętności. Nie chcę też do kogoś za bardzo się przyzwyczaić,że będę za bardzo chcieć tej osoby. Boję się czegoś w rodzaju miłości i przyjaźni, nie pojmuję funkcjonawania i zasad tego stanu.

Ale z drugiej strony ta niewiedza jest niezwykle zabawna. Wszystko jest takie komiczne "pełne wrzasku, wściekłości, nie znaczące nic" :wink:

: sobota, 6 grudnia 2008, 21:49
autor: magda
bólu

: wtorek, 26 maja 2009, 22:32
autor: Jiggles
Ja się boję bólu. Fizycznego, wynik wieloletnich prześladowań, ból stanowi cieńką granicę między moją stabilnością emocjonalną a morerczym szałem, ostatni koleś który mnie uderzył został poważnie uszkodzony. Choć ja łagodny futrzak.
A poza tym...boję się siebie, swojego gniewu, swojej nienawiści.

: środa, 27 maja 2009, 00:12
autor: Piotr
Jiggles pisze:Ja się boję bólu. (...) A poza tym...boję się siebie, swojego gniewu, swojej nienawiści.
Boisz się negatywnych emocji i jesteś nadpobudliwy - Siódemka.

: środa, 27 maja 2009, 00:14
autor: Jiggles
:D w pewnych sferach, choć ogólniej to czwórka lepiej i precyzyjniej synchronizuje się z moim poczuciem siebie

: środa, 27 maja 2009, 00:24
autor: morbus
Jiggles pisze:.
A poza tym...boję się siebie, swojego gniewu, swojej nienawiści.
tell me...

: środa, 27 maja 2009, 00:35
autor: kama.zielona
Bólu fizycznego się nie boje... Gdy mam go odczuwać przygotowuje swoje mieśnie na to, tak jakbym częściowo odcinała swoje zmysły... i wtedy tak nie boli... o wiele bardziej boje się bólu psychicznego, samotności cierpienia...to mnie najbardziej przeraża

Re: Strach - czego się boicie?

: piątek, 12 marca 2010, 12:37
autor: szoppenowa
Ja boje sie ze zostane na tym świecie sama

i pajaków sie boje:D

Re: Strach - czego się boicie?

: piątek, 19 marca 2010, 10:18
autor: glutownica
A ja się boje, że kiedyś upadnę pod ciężarem doświadczeń, które w pełni świadomie ładuję na moje barki... Dość dziwne uczucie, nie obawiam się samotności, nie patrzę daleko w przyszłość, dla mnie to stan naturalny. Nie boję się... właściwie o nic z perspektywy życia wplątanego w korzenie systemu, bo mam pewność, że jestem na tyle ogarnięty i elastyczny, że mogę wpasować się w określoną sytuację pod taką i taką presją bez bólu istnienia.

Obawiam się, że w moich dążeniach do rozwoju siebie nigdy nie dojdę do poziomu na którym dostanę odpowiedź na nurtujące przez całe życie pytania. Boję się, że mogę nie dostać szansy w ogóle, teraz, nie na jakiejś innej planecie ;)

Strasznie się boję, że ogłuchnę. Nie chcę przyciągać tej myśli, ale to byłby katastrofa, umarłoby we mnie wszystko.

Re: Strach - czego się boicie?

: środa, 24 marca 2010, 21:26
autor: Ewak
Ja się boję postaci z horrorów (gatunek filmowy, którego nie cierpię) oraz "tego co się czai pod łóżkiem". Ponadto różne fantastyczne stwory (za dużo książek i filmów fantasy), duchy. Jak odę spać, to w każdym cieniu widzę jakąś istotę. To jest naprawdę przerażające! Jak byłam mała nie potrafiłam wyjść z łóżka "na siku" w nocy i rano był bieg do wuceta z pełnym pęcherzem. Cóż, czasem się odważałam, ale po prostu wybiegałam z toalety przekonana, że ktoś za mną biegnie...
Chora wyobraźnia... = =

Re: Strach - czego się boicie?

: piątek, 26 marca 2010, 15:59
autor: Nescafe
Boję się... w sumie już same te dwa wyrazy są w pewnym sensie straszne. Masło maślane.
Boję się, że ktoś mnie skrzywdzi. Obojętnie jak.
Boję się, ...że nigdy nie będę miała LD (lucid Dream), że nigdy nie będę w swoim śnie, że nigdy nie będę panować nad sobą we śnie i nie zobaczę tego wszystkiego.
Boję się oślepnąć.
Boję się obudzić kiedyś i stwierdzić, że jestem babą z kompleksem i zaburzeniami i że nic szczególnego już nic nie zrobię.
Boję się swojego domu na odludziu. Nie czuję się tam bezpiecznie.
Boję się... siebie? i swojej manii wyolbrzymiania, pomniejszania, rozdmuchiania i rozpamiętywania bez końca aż mnie to zniszczy i zmęczy.
Boję się lata i czasu, kiedy nie mam co robić.

Re: Strach - czego się boicie?

: sobota, 27 marca 2010, 13:50
autor: Rilla
Nescafe pisze: Boję się, ...że nigdy nie będę miała LD (lucid Dream), że nigdy nie będę w swoim śnie, że nigdy nie będę panować nad sobą we śnie i nie zobaczę tego wszystkiego.
Dlaczego jest to dla ciebie aż tak ważne? :shock:

Re: Strach - czego się boicie?

: sobota, 27 marca 2010, 13:58
autor: Wanda
Boję się, że mimo planów i marzeń cierpię na totalny brak motywacji.

Re: Strach - czego się boicie?

: sobota, 27 marca 2010, 14:19
autor: Matea
Boję się zostać zdradzona przez własne ideały. Ale i tak to się nigdy nie zdarzy ,bo nie dopuszczę do tego.