Truman show

[piecia330]

Czy macie wrażenie jakbyście byli manipulowani jak w tym filmie ??

[Tetragramaton]

Nie. Ale czasem czuję paralelne ograniczenie przestrzeni i możliwości wyboru.

[Gabriel]

Po obejrzeniu tego filmu miałem taką schizę przez rok. To chyba tylko kwestia przerośniętego ego - bo jak nazwać uznanie się za pępek świata?

[Marek]

http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=368

[Nif]

nie. takie myśli nasuwają mi skojarzenia z urojeniami prześladowczymi, urojeniami owładnięcia i oddziaływania (charakterystyczne dla psychoz w tym schizofrenii)

[rhubarb]

co

[nazifee]

Ewidentnie! prawie cały czas...

[Perwik]

http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=368

ta, ale to nie jest teoria spiskowa. tak jest - większość ludzi jest manipulowana - przez media, kościół no i szkołę. a film jak to film, mocno uwypuklił problem

[SuperDurson]

Perwik ma dużo racji.

Nie wiesz jak jest na prawdę. Może tak jest, może nie. Nie zaszkodzi więc chyba wziąć pod uwagę również takiej możliwości..

[Absynt]

Niektorym zaszkodzi. Jesli juz cos takiego odczuwaja na serio, to niech ich Bog ratuje od psychiatryka . Niech se czym predzej wybija to z glowy.

Schizofrenia paranoidalna jak nic...

Poteoretyzowac sobie mozna. Fajny film, dal do myslenia, ale to na szczescie fikcja..

[impos animi]

No ja się zgodzę z Absyntem. Lepiej za bardzo nie podsycać wyobraźni...

[Perwik]

No ja się zgodzę z Absyntem. Lepiej za bardzo nie podsycać wyobraźni...

jasne, jak ktoś jest przewrażliwiony, to po co go wzmacniać. lepiej dać się ponieść tłumowi.

[impos animi]

Perwik, tu nie chodzi o dawanie się ponieść tłumowi, tylko o to, żeby nie popadać w paranoje. Widzisz, ja nigdy nie ćpałam, a też znam ten stan.

[bíumbíumbambaló]

Kiedy byłam dzieckiem wyobrażałam sobie, że każdy mój krok i potknięcie są wyliczone, że jestem jakąś kosmiczną albo piekielną księżniczką i mam do spełnienia ważną misję w przyszłości.

W sumie to pokuszę się na herezję- takie stany są piękne, tylko brak umiaru ma swoja cenę.

[Alpha_Lyrae]

Muszę przyznać, że jakiś czas temu dręczyła mnie ta wizja. To było dla mnie tak realne! Niewyobrażalnie. Każdy szczegół pasował mi do tej wizji. Ale miałam fundament na którym wyrosło to przekonanie.

W chwili obecnej przestałam zwracać na to uwagę. Jeśli nawet tak jest to właściwie jestem gwiazdą. A może takie życie potoczyłoby się dla mnie lepiej niż to niekontrolowane? Na dobrą sprawę nie obchodzi mnie to za bardzo w tym momencie.

Swoją drogą tak czy inaczej staram się by scenariusz był dosyć ciekawy.

Do zobaczenia w następnym odcinku. ((((((: