Zmiany
A ja się sama z własnej woli wykluczyłam z tego jakże szacownego grona, ponieważ nie wiedzieć czemu wolę nosić okulary niż soczewki Miałam okres, kiedy nosiłam soczewki, ale wolałam pozostać przy okularach. Pewnie mi w końcu przejdzie, ale na razie się na to nie zanosi.
Strachu żadnego nie było, ani nie boli, ani oko nie wypływa Jedyny problem to to, że jak soczewka spadnie z palca, to ciężko ją potem znaleźć, dlatego moja rodzina regularnie urządza polowania na soczewkę, kiedy siostra się spieszy i jej spadnie
Strachu żadnego nie było, ani nie boli, ani oko nie wypływa Jedyny problem to to, że jak soczewka spadnie z palca, to ciężko ją potem znaleźć, dlatego moja rodzina regularnie urządza polowania na soczewkę, kiedy siostra się spieszy i jej spadnie
W slonecznych, bejbe? 8)
Dzis bylem na kickboxingu. Wycisk, ale bylo swietnie. Pierwszy raz poszedlem na cos takiego i nie ostatni!!
Sport!! Z rana juz od paru dni biegam, nie jaram fajek (prawie) i jem i jem i jem. Sport poprawia samopoczucie!! Zamiast siedziec w domach non stop na necie zrobcie sobie wycisk, az sie spocicie. Pod rzad przez pare dni. To jest dopiero antydepresant !
Cos ostatnio duzo wykrzyknikow stawiam : P
Dzis bylem na kickboxingu. Wycisk, ale bylo swietnie. Pierwszy raz poszedlem na cos takiego i nie ostatni!!
Sport!! Z rana juz od paru dni biegam, nie jaram fajek (prawie) i jem i jem i jem. Sport poprawia samopoczucie!! Zamiast siedziec w domach non stop na necie zrobcie sobie wycisk, az sie spocicie. Pod rzad przez pare dni. To jest dopiero antydepresant !
Cos ostatnio duzo wykrzyknikow stawiam : P
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Jakbym moją panią doktor słyszałaAbsynt pisze: Zamiast siedziec w domach non stop na necie zrobcie sobie wycisk, az sie spocicie. Pod rzad przez pare dni. To jest dopiero antydepresant !
A ja jestem taki kanapowiec
Choć w niedzielę energia mnie rozpierała, więc poszłam sobie pobiegać. I się uspokoiłam
4w5, INFj, sp/sx
Oj z tym o bym się nie zgodził.impos animi pisze:Uwież mi Morgiana, że z lepszym wyglądem nie poczułabyś się lepiej, a nawet jeśli to tylko na chwilę.
U mnie w klasie jest dziewczyna, o której niestety nie można powiedzieć, że jest ładna, ona nawet nie jest przeciętna. Ale ma w sobie tyle energii, radości, jest tak optymistycznie nastawiona do życia, pozbawiona kompleksów, że wszyscy za nią przepadają, a na brak powodzenia u chłopaków też nie narzeka. Obecnie ma kogoś i jest bardzo szczęśliwa. Problem twki w nastawieniu do siebie i do świata, a nie w wyglądzie, bez względu na to, jak banalnie to brzmi, to jest prawda.
Jeżeli kobieta jst piękna i małomówna to jest tajemnicza
Jeżli jest tlyko przeciętna i małomówna to wtedy niej est już tajemnicza tlyko jest mrukiem.
Wygląd może coś zmienić , choć ważniejszy jest charakter i umiejętnośc otwarcia się na innych.
A co do ruchu to też polecam. Zając się czymś kolwiek nie będzie czasu na narzekanie
Cóż to? Szukasz? Chciałbyś się udziesięciokrotnić, ustokrotnić? Szukasz zwolenników? - Szukaj zer!
:]
:]
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Wiem, że zmiana wyglądu może co nieco poprawić i polepszyć nastrój, chciałąm powiedzieć tylko, że nie jest on lekartwem na wszystkie problemy. Zło świata nie zniknie z dnia na dzień, nawet jeśli staniemy się piękniejsi. Pięknej dziewczynie może być trochę łatwiej, ale chyba zgodzisz się ze mną, że ludziom owartym i pogodnym jest jeszcze prościej, nawet jeśli z wyglądu są przeciętni. Nastawienie do siebie i do otoczenia jest ważniejsze od wyglądu.
No właśnie.Wygląd może coś zmienić , choć ważniejszy jest charakter i umiejętnośc otwarcia się na innych.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Cóż.. wiem, że uroda nie rozwiązałaby WSZYSTKICH problemów, ale jestem pewna, że gdybym była atrakcyjna nie siedziałabym tu teraz przed komputerem, tylko była na jakiejś randce. Parę razy próbowałam umówić się przez internet, niestety wszystkich reakcja na moje zdjęcie jest podobna - blokują mnie, albo już nic nie odpisują.
A na poznanie kogoś w realnym świecie nie mam najmniejszych szans, bo wystarczy, że ktoś mnie widzi i od razu skreśla mnie, nie chcą nawet mnie poznać.
Tak więc uroda dużo daje. Przynajmniej mi by dała.
A na poznanie kogoś w realnym świecie nie mam najmniejszych szans, bo wystarczy, że ktoś mnie widzi i od razu skreśla mnie, nie chcą nawet mnie poznać.
Tak więc uroda dużo daje. Przynajmniej mi by dała.
cztery? cztery.
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Ze strony: http://zdrowie.onet.pl/1420541,2041,0,2 ... logia.html
[quote=""Charaktery""]Jeśli rozpoznamy u kogoś jakąś pozytywną cechę (np. uroda), to skłonni jesteśmy dopatrywać się u tej osoby kolejnych pozytywnych cech (inteligencja, uczciwość itp.). Mamy wtedy do czynienia z „efektem aureoli”. I odwrotnie, jedna negatywna cecha może sprawić, że przypiszemy komuś wiele innych negatywnych cech. Badania pokazują, że ładna osoba ma większą szansę na uzyskanie pomocy od innych. Co więcej, ludzie o miłej aparycji są lepiej traktowani nawet przez wymiar sprawiedliwości! (...) [/quote]
Więc może jednak się myliłam?
A ogólnie to ciekawy artykuł.
[quote=""Charaktery""]Jeśli rozpoznamy u kogoś jakąś pozytywną cechę (np. uroda), to skłonni jesteśmy dopatrywać się u tej osoby kolejnych pozytywnych cech (inteligencja, uczciwość itp.). Mamy wtedy do czynienia z „efektem aureoli”. I odwrotnie, jedna negatywna cecha może sprawić, że przypiszemy komuś wiele innych negatywnych cech. Badania pokazują, że ładna osoba ma większą szansę na uzyskanie pomocy od innych. Co więcej, ludzie o miłej aparycji są lepiej traktowani nawet przez wymiar sprawiedliwości! (...) [/quote]
Więc może jednak się myliłam?
A ogólnie to ciekawy artykuł.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
- cukrowa_wata
- Posty: 103
- Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 20:14
- Lokalizacja: z daleka
co chiałabym w sobie zmienić?
to trudne pytanie bo są rzeczy, które rzeczywiście chce zmienić i takie, które tylko wydaje mi się, że chciałabym zmienić.
Trudno odróżnić jedno od drugiego.
Na pewno chciałabym przestać się tak bardzo wszystkim przejmować.
I chciałabym przestać czepiać się szczegółów, doszukiwać we wszystkim wad.
Mam dosyć tego, że ciągle chcę coś zmieniać, coś poprawiać, nigdy nie jest mi dobrze. Nie potrafię określić kiedy jest DOBRZE a kiedy WYDAJE MI SIĘ, że jest dobrze...
to trudne pytanie bo są rzeczy, które rzeczywiście chce zmienić i takie, które tylko wydaje mi się, że chciałabym zmienić.
Trudno odróżnić jedno od drugiego.
Na pewno chciałabym przestać się tak bardzo wszystkim przejmować.
I chciałabym przestać czepiać się szczegółów, doszukiwać we wszystkim wad.
Mam dosyć tego, że ciągle chcę coś zmieniać, coś poprawiać, nigdy nie jest mi dobrze. Nie potrafię określić kiedy jest DOBRZE a kiedy WYDAJE MI SIĘ, że jest dobrze...
4w3
Pomyślałam, że ładnej niekoniecznie musi być w życiu lepiej. Będzie cały czas spotykać się z zawiścią koleżanek. I nikt tak naprawdę nie będzie jej lubił, wszyscy będą jej zazdrościć i obmawiać ją za plecami. A chłopaki, przepraszam, panowie będą w niej widzieć tylko zgrabną dupkę, taką ozdóbkę, z którą dobrze pojawić się na imprezie.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP
4w3 , ENFP
Zgadzam sie ;].Nif pisze:Pomyślałam, że ładnej niekoniecznie musi być w życiu lepiej. Będzie cały czas spotykać się z zawiścią koleżanek. I nikt tak naprawdę nie będzie jej lubił, wszyscy będą jej zazdrościć i obmawiać ją za plecami. A chłopaki, przepraszam, panowie będą w niej widzieć tylko zgrabną dupkę, taką ozdóbkę, z którą dobrze pojawić się na imprezie.
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.