Virtualna ławka - mini Hyde Park

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
aminokwasek
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

#46 Post autor: aminokwasek » czwartek, 6 grudnia 2007, 21:34

Eruantalon pisze:Ale i tak lepiej miec psa, niz mlodszego brata, co swteidrzilem na drodze czysto empirycznych obserwacyj na osobie wlasnej.
Mam psa i tez młodszego brata też. Piesek jest w porównaniu do niego cudowny. Jeszcze mój braciszek ma cechy ADHD ;] Żyć nie umierać.


Tak ciężko być współczesnym człowiekiem... [4w5]

Awatar użytkownika
piec/czwartych
Posty: 71
Rejestracja: sobota, 17 listopada 2007, 19:38

#47 Post autor: piec/czwartych » piątek, 7 grudnia 2007, 15:22

Tez sobie poobserwuje. No wywnetrzajcie sie - macie publike! :wink:
Nie, nie chce byc ironiczna, mowie z sympatia. :)
" I live by the river
Where the old gods still dream
Of inner communion
With the open sea "

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#48 Post autor: Absynt » piątek, 7 grudnia 2007, 16:35

Mam rozszczepienie osobowosci :o.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
rafaq
Posty: 150
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 18:14
Lokalizacja: z Oławy

#49 Post autor: rafaq » piątek, 7 grudnia 2007, 16:39

To musisz mieć dwa konta :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#50 Post autor: Absynt » piątek, 7 grudnia 2007, 17:53

Nie mam rozdwojenia jazni :>.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#51 Post autor: Eruantalon » piątek, 7 grudnia 2007, 18:41

Czy mam rozdwojenie jazni?

Tak.

Nie.
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Graham
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 10 listopada 2007, 21:13
Lokalizacja: miejsce na oryginalną odpowiedź dotyczącą lokalizacji

#52 Post autor: Graham » piątek, 7 grudnia 2007, 20:50

A mnie się spóźnia okres :o O.

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#53 Post autor: aliszien » sobota, 8 grudnia 2007, 13:25

Graham pisze:A mnie się spóźnia okres :o O.
Mnie się spóźnia już 3 tygodnie :lol:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Graham
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 10 listopada 2007, 21:13
Lokalizacja: miejsce na oryginalną odpowiedź dotyczącą lokalizacji

#54 Post autor: Graham » sobota, 8 grudnia 2007, 16:57

Czyli co...? Mam już gratulować?
Auć, wpadka. Przeoczyłem te posty w "podziel się szczęściem" i teraz wiem. Gratuluje, kurcze, jak to się stało, że tego nie czytałem?

Yo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 18:32

#55 Post autor: Yo » sobota, 8 grudnia 2007, 17:55

mieć zwierzę to nei jest duża odpowiedzialnosć, ale 4 tego nei wytryzma. 4 to człwoiek, raczej któy nei lubi monotonii, a wychodzenie z psem kilka razy dziennie i to rano przed praca/szkola .. po miesiacy zwariujesz. :o mówię szczerze

a poza tym nie nawidze, gdy ktoś w mieście ma psa, bo nei sprzątają po nich. :o Na wsi to normalne, ale w mieście? idąc ulicą widzisz nasrane gówa. :cry: To wcale nei jest miłe i przyjemne. Syf. Wyjdzie taki głupek z psem, ten nabrudzi, a głupek się cieszy, że ma psa i jest fanie.

Awatar użytkownika
Graham
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 10 listopada 2007, 21:13
Lokalizacja: miejsce na oryginalną odpowiedź dotyczącą lokalizacji

#56 Post autor: Graham » sobota, 8 grudnia 2007, 18:16

Tak. Aliści myślę, że masz rację.

Awatar użytkownika
Induktor
Posty: 25
Rejestracja: środa, 19 grudnia 2007, 21:19

#57 Post autor: Induktor » środa, 19 grudnia 2007, 22:02

A ja mam wszystkie zęby i jestem z tego dumny. Temat wspomniany gdzieś tam wyżej akurat w wieku lat dziewiętnastu skłonił mnie do wyplucia czegoś z siebie (gdzieś to tam zalegało na linii mózg-oskrzela). Typ 4w5. U mnie objawia się to milionem myśli na minute. I dlatego pewnie skrótuję myślowo... Wszyscy ludzie myślą tyle samo, tyle że ja myśle inaczej. I pewnie gdybym pisał ten post nazajutrz, wyglądałby zupełnie inaczej. Albo nie napisałbym go wcale. I to jest dobre. Albo nie. A najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że uważam sie za inteligentniejszego niż przeciętny rówieśnik. I robię to bezkarnie. I nikt mi tego nie zabierze. Słucham innej muzyki od wyżej wymienonego i oglądam inne filmy. I dlatego czuje sie inny. Ale nie lepszy (choć czasem żal du.. ściska i ewidentnie wygrywam w myslach pojedynki czy to slowne czy jakiekolwiek inne z osobnikiem zupelnie pozbawionym osobowosci). I dalej sie zamykam. Czujac, ze musze sie bronic przed nijakoscia otoczenia, wysysajac z niego jednoczesnie resztki wartosciowej karmy. I w ten sposob nie wiem, kiedy napotykam "czlowieka". Jest ciezko znalezc kogos "na ulicy". Moze wlasnie teraz probuje realizowac moja niespelniona potrzebe socjalizacji. To smieszne i chore, ale dopoki nie boli, jest ok. Chyba. Też tak macie.
4w5

Bywam frajerem. Bywam geniuszem. Dziś jestem śledzioną Piotra Rubika.

sarna
Posty: 8
Rejestracja: sobota, 22 grudnia 2007, 20:49

#58 Post autor: sarna » niedziela, 23 grudnia 2007, 17:59

Induktor pisze: I pewnie gdybym pisał ten post nazajutrz, wyglądałby zupełnie inaczej. Albo nie napisałbym go wcale.

(...) Też tak macie.
Tak.
4w5

tam_w_lustrze
Posty: 22
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 21:12

#59 Post autor: tam_w_lustrze » wtorek, 25 grudnia 2007, 00:54

oj oj.mam b.podobnie jak Induktor,jak cholera
zakochana 2w3

Złota langusta
Posty: 30
Rejestracja: piątek, 28 grudnia 2007, 15:23

#60 Post autor: Złota langusta » piątek, 28 grudnia 2007, 16:22

Coś o mnie?
Proszę bardzo. Nigdy do końca nie rozumiem samej siebie. Gdy tak naprawdę wydaje mi się, że wiem to znów coś się we mnie zmienia i nie wiem. Nie lubię gdy ludzie nazywają mnie artystą. Jestem tylko nie szanującą się obywatelką Polski i człowiekiem. Ludzie mówią mi, że dołuję siebie i pogrążam poprzez powracanie do tego, kiedy mówię o sobie negatywnie. Część się przyzwyczaiła, na jakiś wielki nie fart nikt tego nie potwierdza! Co prawda nie tnę się jeszcze i nie męczę swojego ciała torturami, ale słowa <moje> utwierdzają mnie w tym. Teraz moja mniej mroczna i lepsza natura. Jestem polką. Nazwana zostałam Karoliną. Kilka razy powtórzyłam test w enneagram i zawsze wychodził mi typ 4w5. Jestem nią w pełni. Towarzyska. Gdy udaje mi się wywrzeć pierwsze dobre wrażenie to w dalszej rozmowie zauważam, że ludzie mnie unikają i nie lubią. Moim przyjacielem jest pamiętnik, któremu wyżalam się wtedy, gdy mam na to ochotę. Brakuje mi rozmów i bliższych kontaktów z ludźmi, ale nie nauczyłam się z nimi żyć. Coś powiem nie tak, nie wykonam jak trzeba i zostaję sama. Z nikim nie idzie mi się dogadać. Nawet robię coś wbrew samej sobie. Umiem się wypowiadać, ale słowa, które mówię dziwią ludzi i wywyołują u nich obrzydzenie na twarzy. Chwilami zdarza mi się, że czuję jak soki życia płyną we mnie a ja jestem sobą. Trudne pisanie jest o sobie, ale lepiej wyżalić się komuś niż tłumić to w sobie. Człowieka podobnego do mnie z zachowania czy też postrzegania świata nie znalazłam. Uwielbiam kolor niebieski szczególnie, ale pozostałe barwy są też ważne i lubiane przeze mnie. Bywam za bardzo wrażliwa na punkcie swojej osoby, Proszę czasem by ludzie powiedzieli to, co o mnie sądzą. Zdarza się, że mam w dupie to co myślą o mnie inni. Obchodzi jedynie mnie to, za kogo ja się uważam. Dążę do poznania siebie. Zmieniam się. Jak każdy. Dziękuję.
Kocham Truskawki!

ODPOWIEDZ