Zakochałeś/aś się! - co robisz?
- ultraphaze
- Posty: 8
- Rejestracja: niedziela, 9 grudnia 2007, 10:57
- Lokalizacja: Lublin
jakbys chciala wiedzieć miłość to uczucie ktore dziala w obie strony ty coś dajesz od siebie ty cos dostajesz i nie polega na tym, że ty sobie wymagasz jaki ma być twój partner a sama nawet nie myślisz sie zmienić , możesz sie dalej oszukiwać i nie przyjmować prawdy do siebie ale potem nie miej pretensji że ci nie wychodzi i faktycznie koniec rozmowy bo sie w tej kwestii roznimy jak dzień i nocNie było mowy o tym kto zwraca na mnie uwagę. Twój sposób rozumienia innych i wyciagania wniosków jest mocno ograniczony. [..,].
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
no więc "rzeczywista znajomość" to prawdziwy człowiek za wszystkimi swoimi słabościami ,a "romantyczne bzdety" to jedynie wyobrażenie o tym człowieku.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
Pojęcie romantyczności jest dla każdego względne jak widzę ... tak więc jestem zaskoczony tą nową interpretacją (" wyobrażenie o człowieku" )...Matea pisze:no więc "rzeczywista znajomość" to prawdziwy człowiek za wszystkimi swoimi słabościami ,a "romantyczne bzdety" to jedynie wyobrażenie o tym człowieku.
Ja tam uważam że romantycznych uniesień nigdy nie za mało...i nie gryzie się to z twardym stąpaniem po ziemi..
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
A czy ja tak powiedziałam ? Najlepiej jest racjonalnie łączyć jedno z drugim :P
Ja wierze w rzeczy irracjonalne :P
Ja wierze w rzeczy irracjonalne :P
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
nie doszukuj się dziury w całym. WIesz dobrze, że chodzi o dziewczyny, kóre mi sie podobają. A charakter....cóż, miałem dwie iłości w swoim życiu i teraz juz nie szukam. 8) Teraz się bawię.Graham pisze:A co to znaczy "mieć ładne dziewczyny" albo "mieć jedne z lepszych dziewczyn"... lepszych dziewczyn? To znaczy jakich? To brzmi dość tak jakby dziewczyny były towarem, ktory można mieć i który może być lepszy bądź gorszy. Nie wtrącam się w to, ok. Każdy może mieć swoje podejście.
Obejrzyj ten skecz, to skumasz o co mi chodzi z "ładnymi dziewczynami", czy też "białogłowymi", "niewiastami" itp.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: sobota, 1 grudnia 2007, 16:06
ultraphaze pisze:jakbys chciala wiedzieć miłość to uczucie ktore dziala w obie strony ty coś dajesz od siebie ty cos dostajesz i nie polega na tym, że ty sobie wymagasz jaki ma być twój partner a sama nawet nie myślisz sie zmienić , możesz sie dalej oszukiwać i nie przyjmować prawdy do siebie ale potem nie miej pretensji że ci nie wychodzi i faktycznie koniec rozmowy bo sie w tej kwestii roznimy jak dzień i nocNie było mowy o tym kto zwraca na mnie uwagę. Twój sposób rozumienia innych i wyciagania wniosków jest mocno ograniczony. [..,].
Człowieku weź idź do kuchni, otwórz drzwi od lodówki, wyjmij kiełbasę i puknij się nią w czoło. Nic takiego nie pisałam nigdzie. Ale teraz to napiszę
...dla mnie miłośc to nie interes i nie zalezy od tego ile kto daje ani tez od tego jaki kto ma charakter. Nie ma się wpływu na to uczucie. Ja szukam emocji na wyższym poziomie a nie powierzchownych relacji, udawanych emocji z interesownym facetem. To, że coś daje komuś przychodzi naturalnie jak kogos kocham. I nie trzeba się do tego zmuszać i zmieniać.
Mocna 4
Typ 4 = 11 pkt
Typ 6 = 5 pkt
Typ 7 = 5 pkt
Typ 5 = 1 pkt
Typ 3 = -1 pkt
Typ 2 = -4 pkt
Typ 8 = -4 pkt
Typ 9 = -6 pkt
Typ 1 = -7 pkt
Typ 4 = 11 pkt
Typ 6 = 5 pkt
Typ 7 = 5 pkt
Typ 5 = 1 pkt
Typ 3 = -1 pkt
Typ 2 = -4 pkt
Typ 8 = -4 pkt
Typ 9 = -6 pkt
Typ 1 = -7 pkt
- ultraphaze
- Posty: 8
- Rejestracja: niedziela, 9 grudnia 2007, 10:57
- Lokalizacja: Lublin
ja ci dziewczynko nie ublizam i lepiej zebym nie zaczął:PCzłowieku weź idź do kuchni, otwórz drzwi od lodówki, wyjmij kiełbasę i puknij się nią w czoło.
masz strasznie przerośnięte ego i nikle szanse na poznanie prawdziwej milosci to ci chcialem od poczatku powiedzieć, mnie też nie interesuje milosc jako interes, ale prawda jest taka że ludzie odbieraja nasza powierzchowność (co niestety jest gorzką prawdą )i jak ty sie "lansujesz" na wredna lalunie to nie dziw sie , że nie możesz spotkać nikogo ciekawego.. pozatym to dość popularny "lans"(niestety) i to wśród panienek 1r z dyskoteki:p, moze sprobuj sie wykreować na dziewczyne z charakterkiem coś znaczącą (nie koniecznie musi byc spolecznie) ale pozytywna a nie pseudoważniaka co ma podejscie ze wszystko jej sie od życia należy...dla mnie miłośc to nie interes i nie zalezy od tego ile kto daje ani tez od tego jaki kto ma charakter. Nie ma się wpływu na to uczucie. Ja szukam emocji na wyższym poziomie a nie powierzchownych relacji, udawanych emocji z interesownym facetem. To, że coś daje komuś przychodzi naturalnie jak kogos kocham. I nie trzeba się do tego zmuszać i zmieniać.
ps.nie wiem jaka jestes ale tak by wynikalo z twojego nicku wiec pisze jakby z twoim alter ego nie miej do mnie pretensji
ps2. i nie pisz przypadkiem że sie nie lansujesz bo każdy sie lansuje nawet ty tu i teraz
Oj tak... gdyby każda arogancka lala miała ego proporcjonalne do intelektu świat byłby piękniejszy...ultraphaze pisze:ja ci dziewczynko nie ublizam i lepiej zebym nie zaczął:PCzłowieku weź idź do kuchni, otwórz drzwi od lodówki, wyjmij kiełbasę i puknij się nią w czoło.masz strasznie przerośnięte ego...dla mnie miłośc to nie interes i nie zalezy od tego ile kto daje ani tez od tego jaki kto ma charakter. Nie ma się wpływu na to uczucie. Ja szukam emocji na wyższym poziomie a nie powierzchownych relacji, udawanych emocji z interesownym facetem. To, że coś daje komuś przychodzi naturalnie jak kogos kocham. I nie trzeba się do tego zmuszać i zmieniać.
Pomimo prawdziwego uczucia zdarzją się błędy, nerwowe uniesienia czy brak taktu to może głupi przykład ale nad tym można popracować i to jest właśnie to co dajesz w zamian... i nie chodzi o interesowność tylko o fakt że twój partner chce się zmieniać na LEPSZE DLA CIEBIE świadomość tego jest nawet lepsza niż rezultaty tych zmian.aroganckaLALUNIA pisze:ultraphaze pisze:jakbys chciala wiedzieć miłość to uczucie ktore dziala w obie strony ty coś dajesz od siebie ty cos dostajesz i nie polega na tym, że ty sobie wymagasz jaki ma być twój partner a sama nawet nie myślisz sie zmienić , możesz sie dalej oszukiwać i nie przyjmować prawdy do siebie ale potem nie miej pretensji że ci nie wychodzi i faktycznie koniec rozmowy bo sie w tej kwestii roznimy jak dzień i nocNie było mowy o tym kto zwraca na mnie uwagę. Twój sposób rozumienia innych i wyciagania wniosków jest mocno ograniczony. [..,].
Człowieku weź idź do kuchni, otwórz drzwi od lodówki, wyjmij kiełbasę i puknij się nią w czoło. Nic takiego nie pisałam nigdzie. Ale teraz to napiszę
...dla mnie miłośc to nie interes i nie zalezy od tego ile kto daje ani tez od tego jaki kto ma charakter. Nie ma się wpływu na to uczucie. Ja szukam emocji na wyższym poziomie a nie powierzchownych relacji, udawanych emocji z interesownym facetem. To, że coś daje komuś przychodzi naturalnie jak kogos kocham. I nie trzeba się do tego zmuszać i zmieniać.
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Popieram ,same chęci są czymś naprawdę godnym uwagi. To świadczy o tym ,że dana osoba Cie kocha ,bo ingerencja we własną osobowość to jest już dla mnie naprawdę wielkie poświęcenie.SAI pisze:i nie chodzi o interesowność tylko o fakt że twój partner chce się zmieniać na LEPSZE DLA CIEBIE świadomość tego jest nawet lepsza niż rezultaty tych zmian.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
No tak ... Ale Aroganckie laleczki tego nie pojmująMatea pisze:Popieram ,same chęci są czymś naprawdę godnym uwagi. To świadczy o tym ,że dana osoba Cie kocha ,bo ingerencja we własną osobowość to jest już dla mnie naprawdę wielkie poświęcenie.SAI pisze:i nie chodzi o interesowność tylko o fakt że twój partner chce się zmieniać na LEPSZE DLA CIEBIE świadomość tego jest nawet lepsza niż rezultaty tych zmian.
a tak poza tym już taką przerabiałem osobę...polega to głównie na braniu...a jeśli wymagasz jakiś zmian ( nikt nie jest idealny nawet ukochana ) to właśnie zasłania się bezinteresownością w miłości i mrożoną kiełbasą...
- Ciemnogrodzianin
- Posty: 73
- Rejestracja: wtorek, 29 maja 2007, 13:01
- Lokalizacja: Wro