Śmierć w stylu...

Wiadomość
Autor
yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Śmierć w stylu...

#331 Post autor: yusti » niedziela, 25 lipca 2010, 23:37

.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 października 2010, 20:53 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.



phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: Śmierć w stylu...

#332 Post autor: phalcore » niedziela, 25 lipca 2010, 23:41

Rilla pisze:Rozumiem, że sam też uważasz się za głupią istotę?

Jeśli o tym mowa uważam się za nadczłowieka. :]


Śmierc jak smierc nigdy... nigdy bym za nikogo nie dal sie zabic. :] Zawsze sa lepsze wyjscia z takich sytuacji i nie potrzebuje dokonywac jakichs daremnych przemyslen, rozwazan i wyborow kto powininen zginac kto nie. lol.\




@DOWN:
:lol:
Ostatnio zmieniony niedziela, 25 lipca 2010, 23:56 przez phalcore, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Śmierć w stylu...

#333 Post autor: inv » niedziela, 25 lipca 2010, 23:46

Rilla nie chcę kończyć ze sobą na gwałt. Wręcz przeciwnie. Liczę na spokojne i naturalen zejście w odczuciu harmonii z całym światem.

a tak btw, półżartem.
Obrazek
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Śmierć w stylu...

#334 Post autor: Rilla » poniedziałek, 26 lipca 2010, 00:32

yusti pisze:
Rilla pisze:Rozumiem, że sam też uważasz się za głupią istotę?

Inna sprawa, że jakiekolwiek epitetowanie śmierci jest dla mnie nie na miejscu. Śmierć- to śmierć. Nie ma "najgodniejszej", "najgłupszej", czy jakiejś innej. Aczkolwiek zdolność do oddania własnego życia za kogoś jest w moim mniemaniu czymś niezwykłym, godnym podziwu.
to jest twój pogląd. Wyłącznie.
Otóż śmierć nie jest jakąś specjalna kategorią-można ją wartościować, jak wszystko. Ileż zagwozdek moralnych wynika właśnie z powodu relatywizmu etykietkowego!
Ależ oczywiście, że to mój pogląd. Właśnie się nim podzieliłam, bo do tego to forum służy.
Dla mnie sama śmierć to tylko stałe zatrzymanie funkcji życiowych i u każdego przebiega podobnie, przez co dziwne mi się wydaje ją oceniać. Prędzej oceniać można natomiast, według mnie, okoliczność śmierci, bo zetknięcie się z samochodem na chodniku jest czymś bez wątpienia niefortunnym, a odejście z tego świata na skutek starości już takim nie jest. Nie śmierć jest godna, a jej okoliczności. Wiem, że się czepiam, ale cóż...
Teraz sobie przypominam, że już ten temat poruszam w tym miejscu. Głupio trochę, że się powtarzam.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

donL
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 28 czerwca 2010, 18:23
Enneatyp: Indywidualista

Re: Śmierć w stylu...

#335 Post autor: donL » poniedziałek, 26 lipca 2010, 10:44

Śmierć w stylu, z daleka od wszystkich.

Kiedyś chciałem umrzeć w wielkim stylu, kameralnie jako bohater. Teraz wolał bym, cicho bez zbędnych ceregieli.
Czasami myślę, kto by przyszedł na pogrzeb, kto był by tam z powodu: "znałem go, ten i tamten tam będzie to też przyjdę się pokazać" a i komu naprawdę na mnie zależało. W jakim sposób... To już nie ważne :)
"Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie,
W nicość popada - powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą."

Awatar użytkownika
seele
Posty: 116
Rejestracja: czwartek, 29 lipca 2010, 18:26
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Śmierć w stylu...

#336 Post autor: seele » piątek, 30 lipca 2010, 22:22

byle nie utonac :|
'A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół'

http://www.maxmodels.pl/lavendel.html

penthesilea
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 13 lipca 2010, 10:08

Re: Śmierć w stylu...

#337 Post autor: penthesilea » środa, 4 sierpnia 2010, 13:14

Co za nieznośny romantyzm - "strzelic sobie w łeb, pod domem pewnej osoby", z muzyką w tle :lol: niesamowici jesteście, co jak co ale zakończenie powinno być spektakularne. :) Też bym była za zejściem we śnie, w sokoju i pogodzeniu ze światem.
O próżności, wszystko potencjalne Wertery, Kordiany itp.

ODPOWIEDZ