Wewnętrzny czuj

Wiadomość
Autor
Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

Wewnętrzny czuj

#1 Post autor: Lili79 » wtorek, 15 stycznia 2008, 21:19

Chciałabym rozpocząć wszem i wobec nowy temat.
Z moich doświadczeń wynika, iż 4 mają bardzo rozbudowaną samoświadomość. Doskonale wiedzą, co czują, a także co czują inni ludzie. Określam to mianem WEWNĘTRZNEGO CZUJA.
Czy nie jest tak, że potraficie przewidzieć krok innych ludzi, zanim oni sami podejmą decyzję, co czują w istocie?
I skąd to się do cholery bierze? :wink:
Człowiek w relacjach z Wami jest taki bezbronny.
Bo nawet, gdyby pomyślał, no dzisiaj mam go już serdecznie dosyć, ale tak, żeby nie urazić jest miły i sympatyczny, a Wy i tak już wszystko wiecie. I co dalej? Dalej 4 się odsuwa w swój własny wewnętrzny świat. I tak, ojejej jakie to smutne, że on mnie już nie lubi i nie kocha..
I z tego względu, z relacji już nici, bo 4 włazi do jaskini i tam siedzi.
A gdybyście tak, włączyli trochę wyrozumiałości, że każdy ma gorsze chwile i że tak nie zawsze wszystko dotyczy Was personalnie, czy nie byłoby milej jakby i weselej?
Czy to możliwe, żeby zmienić myślenie na pozytywne, czy możecie dojrzeć w ludziach jakiś pozytyw?
A najlepiej wiele pozytywów, bo 3 są łase na komplementy!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#2 Post autor: Matea » wtorek, 15 stycznia 2008, 21:44

I co ja Ci mogę poradzić. Tratuj 4 z szacunkiem ,a odwdzieczy Ci się stokronie. 8) 4 są przewrażliwione na punkcie fałszywych intencji innych ,skąd ten "wewnętrznu czuj". Innej rady nie ma.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

#3 Post autor: Lili79 » wtorek, 15 stycznia 2008, 21:49

No więc właśnie!
Tylko ten wewn. czuj jest przewrażliwony! :roll: a niby po co?
Jak się dowiedziałam ostatnio, ludzie naprawdę nie mają powodu nas wykorzystać i porzucić, ani nas, ani Was. :D
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

Re: WEWNĘTRZNY CZUJ

#4 Post autor: mith » wtorek, 15 stycznia 2008, 21:53

Lili79 pisze:Chciałabym rozpocząć wszem i wobec nowy temat.
Z moich doświadczeń wynika, iż 4 mają bardzo rozbudowaną samoświadomość. Doskonale wiedzą, co czują, a także co czują inni ludzie. Określam to mianem WEWNĘTRZNEGO CZUJA.
Czy nie jest tak, że potraficie przewidzieć krok innych ludzi, zanim oni sami podejmą decyzję, co czują w istocie?
I skąd to się do cholery bierze? :wink:
Człowiek w relacjach z Wami jest taki bezbronny.
Bo nawet, gdyby pomyślał, no dzisiaj mam go już serdecznie dosyć, ale tak, żeby nie urazić jest miły i sympatyczny, a Wy i tak już wszystko wiecie. I co dalej? Dalej 4 się odsuwa w swój własny wewnętrzny świat. I tak, ojejej jakie to smutne, że on mnie już nie lubi i nie kocha..
I z tego względu, z relacji już nici, bo 4 włazi do jaskini i tam siedzi.
A gdybyście tak, włączyli trochę wyrozumiałości, że każdy ma gorsze chwile i że tak nie zawsze wszystko dotyczy Was personalnie, czy nie byłoby milej jakby i weselej?
Czy to możliwe, żeby zmienić myślenie na pozytywne, czy możecie dojrzeć w ludziach jakiś pozytyw?
A najlepiej wiele pozytywów, bo 3 są łase na komplementy!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
To prawda mamy intuicję. Mnie nigdy nie zawiodła. Nawet gdy rozmawiałem z kimś przez internet i zachowywał się jak zwykle zawsze potrafiłem rozpoznać czy ma mnie dość, czy interesuje go rozmowa ze mną.
Do matei:
W 100% się z tobą zgadzam. Ja jestem cholernie przewrażliwiony na dwulicowość ;/
Tak wiele przez moją ufność szydzono ze mnie..
To dzięki temu rozwinął się u mnie harakter 4w5 i dziękuje tym chamom i dwulicowcą że to zrobili. Bo nie wyobrażam sobie teraz życia bez tego wewnętrznego czuja. Nie wyobrażam sobie żebym podczas rozmowy z kimś nie potrafił rozpoznać co czuje ;] Zawsze gdy z kimś rozmawiam coś wydaje mi się podejrzane. Nie mogę oprzeć się wrażeniu że ta osoba siedzi z przyjaciółmi przed monitorem, czytają to co piszę i pękają ze śmiechu szydząc ze mnie. Czasem gdy ktoś mnie ostrzega przed czymś a mialem taką sprawę ostatnio nie mogłem oprzeć się wrażeniu że osoba, która mnie ostrzegła siedzi w tym po uszy i specjalnie mnie poinformowała bym się bał a nie tajemnicą jest że kogoś kto się boi można owinąć sobie wokół palca.
Chyba nigdy nie będe potrafił nikomu bardziej zaufać
4w5

der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr

Ohne dich kann ich nicht sein

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#5 Post autor: Matea » wtorek, 15 stycznia 2008, 21:57

Lili79 pisze:No więc właśnie!
Tylko ten wewn. czuj jest przewrażliwony! :roll: a niby po co?
hmm... wiesz no sprawa nie jest łatwa.

Musisz się OTWORZYĆ przed 4 (tak wiem można dostać młodkiem ,myśle ,ze mi tak się tez kilka razy zdarzyło ,ale było to zupełnie nie umyślnie i tylko dlatego ,że zupełnie sobie wtedy nie zdawałam sprawy ,ze owa 3 się właśnie przede mną otwiera xD Poprostu to co dla mnie jest zupełnie naturalne dla niego musiało być nie lada poświęceniem :( )
Jeśli już to zrobisz ,4 będzie skłonna oddać Ci całe swoje serce jak na tacy i ufiarować Ci co tylko może. Owszem możemy wygladać na nieczułych i nietaktownych ,ale to też jest tylko przykrywka i pewnego rodzaju ochrona przez zranieniem. Wśrodku 4 są bardzi wrażliwe i jeśli zobaczą ,że Tobie na nich zależy i ,że doceniasz ich hmm... wyjątkowość (tak to też jest próżne więc za bardzo sie nie różnimy ;P) ,to wtedy zaczną się odwdzięczać i zasypywać masą komplementów wierz mi ;)
Oswojona 4 to doceniona 4 :D
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

#6 Post autor: Lili79 » wtorek, 15 stycznia 2008, 22:13

Ach Matea.. ;-) jak Ty to robisz, że ja mam wrażenie, jakbym Cię znała?
wszystko, co piszesz, jakbym gdzieś słyszała.. heheheh :D
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#7 Post autor: impos animi » wtorek, 15 stycznia 2008, 22:16

Jak się dowiedziałam ostatnio, ludzie naprawdę nie mają powodu nas wykorzystać i porzucić, ani nas, ani Was.
A mimo to nie raz i nie dwa w moim przypadku to zrobili, dlatego moje przewrażliwienie zostało spotęgowane przez doświadczenia empiryczne. Dla mnie każda najdrobniejsza sytuacja wskazująca na wykorzystanie i porzucenie potęguje mój strach i przewrażliwienie, czyli tzw. "czuj" i tym sposobem doszłam już do potęgi kilkunastej.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Far
Posty: 127
Rejestracja: czwartek, 2 sierpnia 2007, 18:34
Lokalizacja: Gdańsk

#8 Post autor: Far » wtorek, 15 stycznia 2008, 22:17

Tak do końca nie jestem pewien co do tego czuja. Mam wszystkie typowe cechy czwórki ale jakoś nie wydaje mi sie bym tak bardzo wiedział co czują inni ludzie. Na pewno podatny jestem na wiszący w powietrzu nastrój, nawet najbardziej subtelny. Nie wiem jednak czy tylko ja tak mam czy też wszyscy mają podobnie.
4w5

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#9 Post autor: Matea » wtorek, 15 stycznia 2008, 22:29

No pewnie ,ze tak MAMY jesteśmy jedną wielką rodziną co nie ? :D

Ja nastrój potrafię wyczuć na odległośc kilometra.
Helen Palmer w swojej książce nawet pisała ,że w dzieciństwie musieliśmy się dopasowywać do nastojów rodziców którzy pod tym względem musieli być bardzo niestabilni ,skąd naszą zdolności "wczuwania się w nastrój" opanowaliśmy niemalże do perfekcji.
Choc dziwi mnie to ,bo 3 mają ta zdolnośc niemiej rozwinięta ,wkońcu "dopasowują się" do odbiorcy ,może tylko w innym stopniu ?
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#10 Post autor: impos animi » wtorek, 15 stycznia 2008, 22:41

Helen Palmer w swojej książce nawet pisała ,że w dzieciństwie musieliśmy się dopasowywać do nastojów rodziców którzy pod tym względem musieli być bardzo niestabilni ,skąd naszą zdolności "wczuwania się w nastrój" opanowaliśmy niemalże do perfekcji.
Hmm coś w tym jest, w mojej rodzinie nastroje zawsze były skrajnie różne i potrafiły z minuty na minutę skrajnie się zmieniać (choć jestem jedyną 4 w rodzinie) i w zasadzie do dzisiaj tak jest...
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

#11 Post autor: Lili79 » wtorek, 15 stycznia 2008, 22:46

Matea pisze: Choc dziwi mnie to ,bo 3 mają ta zdolnośc niemiej rozwinięta ,wkońcu "dopasowują się" do odbiorcy ,może tylko w innym stopniu ?
hm.. z pewnością, naszą wspólną cechą jest wielokrotne analizowanie tematu pod kątem, co Mickiewicz myślał, kiedy pisał..co on myślał, kiedy mrugnął prawym okiem, a nie lewym, skrzyżował ramiona albo rozprostował..ehh..te analizy.. :wink:
A w gruncie rzeczy, okazuje się, że pierwszy czuj albo zadziałał, albo nie i te wszystkie kolejne analizy, dywagacje są bez sensu, naprawdę.
Zachowanie innych ludzi jest, wbrew pozorom prostsze, niż nam by się wydawało.
Czy my się dopasowujemy do rozmówcy? Tylko tego, którego lubimy. Z mojej strony nie ma żadnej możliwości przejawiania uczuć, których nie ma. W przeciwnym razie, jest tylko kulturalna uprzejmość i that's it.

poza tym, wobec braku własnych uczuć, jakby to wynikało z mojego opisu, chociaż jakby dużo odbieram i dużo analizuję i teraz tak myślę, że to nieprawda to wszystko, co napisali w moim opisie. W sensie zastanowiło mnie to i wiem, że często podchodzę bezemocjonalnie do tematu, chłodno wręcz, ale to kwestia jakby podejścia, założenia pewnego. Z tego opisu, to wygląda wręcz, że potworem jestem bezemocjonalnym, podczas gdy nieprawda to wszystko. No tak, i zamiast pisać o Was, uzewnętrzniam się tutaj sama. Dziwne to. Kolorów coprawda nie widzę, omamów nie mam, a zatem KTO ZOSTANIE TYM RAZEM MOIM PSYCHOTERAPEUTĄ?? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#12 Post autor: Matea » wtorek, 15 stycznia 2008, 23:00

Chyba już wiem.
Wy dopasowujecie sie do powierzchowności ,podczas gdy docieramy jeszcze głębiej :D A już doskonale zauważyłam ,że 3 niezawsze sobie życzą takiego "czytania w myślach" ;P
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

#13 Post autor: Lili79 » wtorek, 15 stycznia 2008, 23:11

Powiem tak.. są dwie sfery: do jednej wstęp wolny, o ile chcesz powiedzieć coś dobrego, przeanalizować coś trafnie i pozytywnie. A, jeżeli będzie to szczery komplement, ojejej już po nas. Wpadła śliwka w kompot.
Gorzej, jak wkraczasz na teren zakazany, tj., dopytujesz, co nas martwi, gnębi..to nigdy w zyciu! My nie znosimy użalania się nad sobą, ani nad innymi. Traktujemy to, jak grzebanie w cudzym ogródku.
Także, na siłę, nie da się nic wyciągnąć! :lol:
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

Awatar użytkownika
Betty
Posty: 69
Rejestracja: środa, 10 stycznia 2007, 00:32

Re: WEWNĘTRZNY CZUJ

#14 Post autor: Betty » środa, 16 stycznia 2008, 00:51

mith pisze: To prawda mamy intuicję. Mnie nigdy nie zawiodła. Nawet gdy rozmawiałem z kimś przez internet i zachowywał się jak zwykle zawsze potrafiłem rozpoznać czy ma mnie dość, czy interesuje go rozmowa ze mną.
Do matei:
W 100% się z tobą zgadzam. Ja jestem cholernie przewrażliwiony na dwulicowość ;/
Tak wiele przez moją ufność szydzono ze mnie..
To dzięki temu rozwinął się u mnie harakter 4w5 i dziękuje tym chamom i dwulicowcą że to zrobili. Bo nie wyobrażam sobie teraz życia bez tego wewnętrznego czuja. Nie wyobrażam sobie żebym podczas rozmowy z kimś nie potrafił rozpoznać co czuje ;] Zawsze gdy z kimś rozmawiam coś wydaje mi się podejrzane. Nie mogę oprzeć się wrażeniu że ta osoba siedzi z przyjaciółmi przed monitorem, czytają to co piszę i pękają ze śmiechu szydząc ze mnie. Czasem gdy ktoś mnie ostrzega przed czymś a mialem taką sprawę ostatnio nie mogłem oprzeć się wrażeniu że osoba, która mnie ostrzegła siedzi w tym po uszy i specjalnie mnie poinformowała bym się bał a nie tajemnicą jest że kogoś kto się boi można owinąć sobie wokół palca.
Chyba nigdy nie będe potrafił nikomu bardziej zaufać
to juz jest wedlug mnie przegiecie..jakies chore obawy.. czy na serio uwazasz, ze wszyscy sie nudza i siedza na np gg po kilka osob robiac sobie z rozmow zarty? :roll: no i inne przyklady ktore sa przez Ciebie wymienione....chyba to raczej wynika z kompletnego braku zaufania do ludzi a nie czuja :roll:

chyba jednak jestes jak to pwoiedziales "cholernie przewrazliwiony"...
Betty typ 4w5 ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Kct
Posty: 61
Rejestracja: środa, 9 stycznia 2008, 11:27

#15 Post autor: Kct » środa, 16 stycznia 2008, 10:13

...
Ostatnio zmieniony niedziela, 4 maja 2008, 14:50 przez Kct, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ