Pytanie odnośnie "wielkich miłości"

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#16 Post autor: Prowokacja » sobota, 9 lutego 2008, 02:12

Ja nigdy nie potrafie pokochać tak "za zabój" nie potrafie.
To chyba zazdroszcze...


chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
BlackHannah
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 2 lutego 2008, 16:12
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

#17 Post autor: BlackHannah » sobota, 9 lutego 2008, 14:09

Co tu zazdrościc? ,że nie potrafisz pokochac? i ranisz tym ludzi.. wtedy i ciebie nie kochają bo ich odpychasz.. dla mnie miłośc to wielki ból.. zbyt duzo sie w tym nacierpiałam..
kiedyś kochałam .. teraz nie moge , a moze nie znalazłam odpowiedniej osoby..
"..Za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg.."

4w5

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#18 Post autor: Prowokacja » sobota, 9 lutego 2008, 16:42

dla mnie miłośc to wielki ból.. zbyt duzo sie w tym nacierpiałam..
kiedyś kochałam
Aha, to nie wyrazilas sie ajsno, mogłas dodać do poprzedniej wypowiedzi "teraz" ;)
Czyli potrafisz kochać, kiedyś kochałas... myslałam, ze nigdy Ci się nie zdarzyło - tego bym zazdrościła, bo dla mnie ból nie do wytrzymania, a czasami nawet się boję, że nigdy nie zniknie...
Też teraz uważam, że juz nie potrafię pokochać kogoś innego...
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#19 Post autor: bíumbíumbambaló » sobota, 9 lutego 2008, 16:57

Absynt pisze:Zakochac sie i potem "kochac" spotykajac sie pare razy na tydzien jest latwo. Ale pokochac kogos innego tak jak wlasna matke, ojca, czy brata lub kochanego pieska (w nich sie nie zakochujemy)... no tak ja bym okreslil milosc.
Ja jak zwyklo płyciutko- mylisz się. W moim piesku jestem zakochana. :roll:

silver
Posty: 139
Rejestracja: czwartek, 7 lutego 2008, 22:28

#20 Post autor: silver » niedziela, 10 lutego 2008, 08:43

Ja tak nie miałam, nie idealizuję, pociągają mnie raczej niedoskonałości. Jestem natomiast mistrzynią niszczenia każdej relacji. To musi być strasznie męczące dla innych, wieczna niestabilność nastroju, nieprzewidywalność, wiec ostatnio pomyślałam ze może lepiej dać sobie spokój z 'wielkimi miłościami' i po prostu zostać w towarzystwie kogoś kogo zna sie najlepiej-swoim :)
Szczerze mówiąc, już mi niedobrze od tych 'silnych emocji'...

Awatar użytkownika
BlackHannah
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 2 lutego 2008, 16:12
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

#21 Post autor: BlackHannah » niedziela, 10 lutego 2008, 12:32

Prowokacja: Wiesz też czasmai tak mysle ze kiedys pokochałam i teraz nie potrafie znaleźć kogos innego .. bo ciagle pamietam o tamtym który mnie odrzucił :/ wtedy zaczął sie wielki koszmar w mojej głowie ..ktory wraca ciagle .. wspomnienia ranią nadal
"..Za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg.."

4w5

silver
Posty: 139
Rejestracja: czwartek, 7 lutego 2008, 22:28

#22 Post autor: silver » niedziela, 10 lutego 2008, 15:02

BlackHannah pisze:Prowokacja: Wiesz też czasmai tak mysle ze kiedys pokochałam i teraz nie potrafie znaleźć kogos innego .. (...)wspomnienia ranią nadal
Kiedyś wymyśliłam sobie pewną teorię na temat rzeczy które się nie udają.
Jeśli robisz wszystko co możesz, starasz się jakby od tego zależało Twoje życie... i nic, to znaczy ze tak ma właśnie być. Że gdyby się udało na danym etapie życie i rozwoju, to zmarnujesz jakąś szansę, to nie był dobry moment. Nie jest powiedziane ze nie uda się nigdy-ale we właściwym, odpowiednim czasie. Albo rzeczywiście nigdy. :)Gdzieś na jakimś forum udało mi się przeczytać: kiedy się z czymś mocujesz, puść... jeśli jest twoje, wróci.

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#23 Post autor: misiek » niedziela, 10 lutego 2008, 15:35

Gdzieś na jakimś forum udało mi się przeczytać: kiedy się z czymś mocujesz, puść... jeśli jest twoje, wróci.
jeśli za bardzo puścisz możesz nie dać szansy wrócić :)

jak chcesz się poddać powiedz "Będę czekał"... mówiąc będę czekał, czekaj... jak nie czekasz, powiedz "Nie będzę czekał wiecznie"... potem gdy wiesz że już nie masz siły czekać powtórz... a dopiero potem odejdź :)

a w między czasie pokazuj że walczysz... rzadko... delikatnie... jakbyś wcale nie miał już zamiaru... od niechcenia... ale żeby było jasne... że czekasz i ci zależy... ale że żyjesz już obok... spokojnie i w pełni ale... :)

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#24 Post autor: Prowokacja » niedziela, 10 lutego 2008, 17:59

BlackHannah pisze:Prowokacja: Wiesz też czasmai tak mysle ze kiedys pokochałam i teraz nie potrafie znaleźć kogos innego .. bo ciagle pamietam o tamtym który mnie odrzucił :/ wtedy zaczął sie wielki koszmar w mojej głowie ..ktory wraca ciagle .. wspomnienia ranią nadal
Spoko, ja jestem na tyle głupia, że byłam z tą osobą kilka razy, i za każdym razem byłam potraktowana jeszcze gorzej, przez nikogo nie czułam się jeszcze az tak poniżona... A starałam się jak idiotka :/
Dopiero ostatnio mam wrażenie, że trochę juz mi minęło myslenie o tej osobie jako kimś wyjątkowym... wow
Ja to miewam takie schizy w stylu, ze znajomi tego kogoś np ze mnie szydzą, albo że jest im mnie żal - masakra, na szczęście coraz rzadziej, heh
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
BlackHannah
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 2 lutego 2008, 16:12
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

#25 Post autor: BlackHannah » niedziela, 10 lutego 2008, 19:51

Ja niby "zapomniałam".. ale czasem jak słysze złe słowo o mnie to tak jabym slyszała od niego.. tedy wszystkie spomnienia przelatuja przez głowe i mam jakies dziwne urojone obrazy w głowie czasem nie d asie z tym zyc.. cieżko jest ciężko.. :(
"..Za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg.."

4w5

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#26 Post autor: Prowokacja » niedziela, 10 lutego 2008, 20:14

BlackHannah pisze:Ja niby "zapomniałam".. ale czasem jak słysze złe słowo o mnie to tak jabym slyszała od niego.. tedy wszystkie spomnienia przelatuja przez głowe i mam jakies dziwne urojone obrazy w głowie czasem nie d asie z tym zyc.. cieżko jest ciężko.. :(
Ja nie słyszałam raczej złych słów o sobie od tej osoby, jedynie hmm "jesteś przewrażiwiona", teraz za to słyszę czasami, że śmie mówić o mnie jakąś nieprawdę do ludzi, któych znam, strasznie wkurzające, tym bardziej, że nie wiem po co, a pewnie jakiś ma cel, ogólnie jak tak teraz patrzę, to debil.
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
BlackHannah
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 2 lutego 2008, 16:12
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

#27 Post autor: BlackHannah » niedziela, 10 lutego 2008, 20:23

wiesz zalezy jak miałas.. tylko ja mówie odnoscie "tej osoby" poprostu to było dziwne ..ale to odrzucenie bardzo wzielam do siebie.. od tamtego czasu kazdy kolejny ..byl nie taki ..nie potrafilam jzu pokochac az tak
"..Za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg.."

4w5

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#28 Post autor: Prowokacja » niedziela, 10 lutego 2008, 21:11

BlackHannah pisze:wiesz zalezy jak miałas.. tylko ja mówie odnoscie "tej osoby" poprostu to było dziwne ..ale to odrzucenie bardzo wzielam do siebie.. od tamtego czasu kazdy kolejny ..byl nie taki ..nie potrafilam jzu pokochac az tak
Ja również, tyle, że u mnie minęło już sporo czasu, ciaglę myslałam, że juz na pewno mi nie przejdzie, sądziłam, że już nikomu nigdy nie zaufam, a teraz myślę, że moze dam radę - wiem, to tylko domysły, ale zawsze coś...
Życze Ci szybkiego powrotu do 'sama wiesz czego' :)
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
BlackHannah
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 2 lutego 2008, 16:12
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

#29 Post autor: BlackHannah » niedziela, 10 lutego 2008, 21:19

Dzieki ale narazie jest cieżko.. pozatym dzisiaj mam stan zdrowia 9tkowy.. ehh ;(
"..Za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg.."

4w5

silver
Posty: 139
Rejestracja: czwartek, 7 lutego 2008, 22:28

#30 Post autor: silver » niedziela, 10 lutego 2008, 22:19

misiek pisze: jak chcesz się poddać powiedz "Będę czekał"... mówiąc będę czekał, czekaj... jak nie czekasz, powiedz "Nie będzę czekał wiecznie"... potem gdy wiesz że już nie masz siły czekać powtórz... a dopiero potem odejdź :)
Za dużo gadania ;) Nigdy nie byłam intruzem, nie pcham się tam gdzie mnie nie proszą. Jeśli ktoś nie komunikuje 'zostań' wnioskuję że ma mnie gdzieś. A tak na marginesie, jestem dziewczyną, choć na tyle nietradycyjną ze czasem o faceta mogę powalczyć. :)
4w3 ENFP
"The proper function of man is to live - not to exist."

ODPOWIEDZ