Monotematyczność

Czy jesteście monotematyczni?

Tak.
59
73%
Nie.
22
27%
 
Liczba głosów: 81

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
vvob
Posty: 347
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 23:26

#16 Post autor: vvob » czwartek, 20 marca 2008, 14:31

A ja myślę, że wcale się aż tak bardzo nie użalam. Pracuję nad tym :P


6w5
sx/sp
ENTpObrazek

„Lub robić coś. Kochaj kogoś. Nie bądź gałganem! Żyj porządnie.”
(T. Kotarbiński)

Awatar użytkownika
Seiren
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 21:34
Lokalizacja: Łódź

#17 Post autor: Seiren » czwartek, 20 marca 2008, 15:57

mith pisze: No właśnie.. Tacy już jesteśmy.. Zawsze się nad sobą użalamy chyba że mamy na prawdę zdrowy poziom ale 4 zwykle nie ma zbyt dlugo dobrego poziomu... Nie mówie że wcale bo są wyjątki ale głównie wiecznie się użalamy i wlasnie przez to tracimy znajomych... W kółko nażekamy na coś.. nie ma kolejnych tematów do nażekań to od nowa szukamy w starych czegoś na co można się użalać...
Tak już z nami jest...
Argh. Znowu generalizowanie. Tacy już jesteśmy. No żesz kurde, nie wszyscy. Ja jakoś znam chyba 5 czwórek, które nie mają tego w zwyczaju. I to wcale nie znaczy, że są na zdrowych poziomach. Po prostu trzymają takie rzeczy dla siebie i nie zarzucają nimi innych. Sama staram się również nie obarczać innych moimi problemami (w sumie tylko jedna osoba ich wysłuchuje, ale naprawdę staram się nie być monotematyczna ;) ).
No dobra, po chwili zastanowienia przyznaję się, że w rozmowach z pewnymi osobami jestem monotematyczna, ale to wynika ze wspólnych zainteresowań i jak się spotykamy, to my tak zawsze o jednym ;) Ale jak dla mnie to taka pozytywna monotematyczność, bo wynika niejako z pasji xD
4w5
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.

Awatar użytkownika
kinka
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 29 lutego 2008, 16:55

#18 Post autor: kinka » czwartek, 20 marca 2008, 16:05

Ależ oczywiście, że jestem monotematyczna. Szczególnie wtedy kiedy w moim życiu wydarzy się coś tak pozytywnego, że nie mogę o tym przestać myśleć. Wtedy gadam o tym w kółko i dopiero po jakimś czasie przychodzi refleksja, że to chyba strasznie upierdliwe jest.
Nawet nie próbuje z tym walczyć, bo wiem, ze się nie uda :lol:
4w5

Awatar użytkownika
Smutny_finek
Posty: 69
Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 09:45
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

#19 Post autor: Smutny_finek » czwartek, 20 marca 2008, 16:10

No i ja też. :) Gdy zdarzy się w moim życiu coś bardzo ważnego dla mnie, to nawet jeśli dla innych jest to błahy drobiazg, to ja nie mogę przestać o tym myśleć, mówić.

Najboleśniej wówczas uderza mnie rzeczywistość. Gdy podzielę się radosną nowiną, która zaprząta mi głowę z przyjacielem/przyjaciółką. Pełen szczęścia wyrzeknę nowinę, a w zamian usłyszę tylko "mh... Widziałeś jaką wczoraj bramkę strzelił Brożek?/Ale mi się kręcą włosy!." No i żeby nie wyjść na złego przyjaciela zmieniam temat na ich... :roll:

A w domu paznokciami zdzieram tynk ze ścian. :wink:

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#20 Post autor: misiek » piątek, 21 marca 2008, 22:31

jestem wyjątkowo monotematyczny... w rozmowach z przyjaciółmi chciałbym mówić tylko o mojej dziewczynie... prawdę mówiąc ledwo się powstrzymuję i tłumiona chęć wywołuje u mnie negatywne emocje...
jeśli chodzi o rozmowy z moją dziewczyną tu z kolei ciągle chciałbym mówić o tym jak bardzo ją kocham, wielbię, jak mi z nią dobrze i inne takie... tyle tylko że również to w pewnym stopniu tłumię bo nie chcę przesadzić...

wcześniej miałem fazę mówienia ciągle o enneagramie...

teraz zaczynam łapać fazę New Age :)

Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

#21 Post autor: mith » piątek, 21 marca 2008, 22:55

Smutny_finek pisze:No i ja też. :) Gdy zdarzy się w moim życiu coś bardzo ważnego dla mnie, to nawet jeśli dla innych jest to błahy drobiazg, to ja nie mogę przestać o tym myśleć, mówić.

Najboleśniej wówczas uderza mnie rzeczywistość. Gdy podzielę się radosną nowiną, która zaprząta mi głowę z przyjacielem/przyjaciółką. Pełen szczęścia wyrzeknę nowinę, a w zamian usłyszę tylko "mh... Widziałeś jaką wczoraj bramkę strzelił Brożek?/Ale mi się kręcą włosy!." No i żeby nie wyjść na złego przyjaciela zmieniam temat na ich... :roll:

A w domu paznokciami zdzieram tynk ze ścian. :wink:
Nie wyszedłbyś na złego przyjaciela.
Ludzie których nie obchodzą twoje sprawy nie mogą być prawdziwymi przyjaciółmi bo prawdziwi przyjaciele cieszą się radością swoich przyjaciół.
Tak więc może po prostu niewłaściwe osoby uważasz za przyjaciół?
4w5

der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr

Ohne dich kann ich nicht sein

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#22 Post autor: yusti » sobota, 22 marca 2008, 08:59

.
Ostatnio zmieniony sobota, 9 października 2010, 15:29 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Blair
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 17:03

#23 Post autor: Blair » sobota, 22 marca 2008, 09:30

yusti pisze:a ja czuję zadowolenie z szczęscia przyjaciół, ale nie umiem tego okazac/nie chcę?
taki sztywne."o.to fajnie".

a tematy o bolących zebach...jak ja tego nienawidze. co mnie czyjś bolący ząb obchodzi. no i co?mam sie poryczeć z empatii?. mnie to śmieszy i drażni. ale wysłuchuje. tyle że ktoś oczekuje ZROZUMIENIA. bleee
To tylko dowodzi, że czwórką nie jesteś i nie będziesz, mimo tego, co sobie usilnie wmawiasz. :roll: Dla 4 empatia jest bardzo ważną rzeczą. :?
podobno 4w3, INFp/ENFp

Free
Posty: 179
Rejestracja: niedziela, 16 marca 2008, 16:46

#24 Post autor: Free » sobota, 22 marca 2008, 11:39

Ja jestem 100% 4w5 sądząc po przeczytaniu opisu i zrobiszy test 2razy, i jakoś ból czyjegoś zęba mnie nie zajmuje...

Awatar użytkownika
Blair
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 17:03

#25 Post autor: Blair » sobota, 22 marca 2008, 12:10

Free pisze:Ja jestem 100% 4w5 sądząc po przeczytaniu opisu i zrobiszy test 2razy, i jakoś ból czyjegoś zęba mnie nie zajmuje...
Chodzi mi o sposób postrzegania świata i ludzi przez yusti, a nie dosłownie o czyjś ból zęba :roll: Ktoś, kto nie rozumie potrzeby wyżalenia się drugiego człowieka i otrzymania zrozumienia, wsparcia, 4 na pewno nie jest.
podobno 4w3, INFp/ENFp

Free
Posty: 179
Rejestracja: niedziela, 16 marca 2008, 16:46

#26 Post autor: Free » sobota, 22 marca 2008, 12:16

Potrzeba wyżalenia i zrozumienia jest oczywista, zawsze jestem na to otwarta dla kogoś, ale w sprawach czy problemach nieco większego kalibru...

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#27 Post autor: anku » sobota, 22 marca 2008, 12:45

słucham cudzych problemów umiem doradzić, ale sama nie umiem mówic o swoich prolemach, ewentualnie wspomnieć, że mnie coś boli
4w5

moralności mi brak.

Free
Posty: 179
Rejestracja: niedziela, 16 marca 2008, 16:46

#28 Post autor: Free » sobota, 22 marca 2008, 12:47

Ja jestem biegła w jednym i drugim :wink:
niestety.

Awatar użytkownika
vvob
Posty: 347
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 23:26

#29 Post autor: vvob » sobota, 22 marca 2008, 12:54

Jak się tak zastanowić, to mam identycznie.
6w5
sx/sp
ENTpObrazek

„Lub robić coś. Kochaj kogoś. Nie bądź gałganem! Żyj porządnie.”
(T. Kotarbiński)

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#30 Post autor: Marek » niedziela, 23 marca 2008, 01:54

Kiedy dana rzecz mnie zainteresuję mogę o niej gadać bez końca, przewałkuję, obejrzę z każdej strony, pokoloruję, pogrubię, zapluję. Dla tegoż niektórzy uważają mnie za nudziarza.

ODPOWIEDZ