Strona 6 z 8

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś czas...

: środa, 21 października 2009, 19:41
autor: pumpkin
chottomatte pisze:
whitespeed pisze:Brałam seronil, fevarin, rispolept, zoloft, xanax, chloroprothixen, hydroxyzynę, depakinę.
myślicie że coś pomagało? kupa z masłem, a nie pomagało >.<' może jedynie fevarin trochę mnie rozweselał.
jedyne co mnie leczy to speed.
:shock:

I niech mi ktoś powie, że cudownie być czwórką...

ja jestem 4. nigdy nic nie brałam i nie będę brać, bo nie chcę i się boję :]

cudownie być czwórką! czasami :p

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś czas...

: niedziela, 22 listopada 2009, 23:16
autor: creative17
ja bralam psychotropy na manie (piekny stan, parodniowy maraton cialej euforii) przez 6 tygodni i je dobrowolnie odstawilam bo mi zamulily mozg. nie przezywalam zadnych emocji, ani smiech ani placz. wtedy to dopiero mialam depresje,a ludzie mnie nie poznawali.. nawet raz , swiezo po odstawieniu nalykalam sie tych psychotroow w celu manifestacji swiatu zed ja nie chce tak zyc. minelo po roku i wrocilam dosiebie, choc na pewno w nowszym wydaniu. wiecej burz emocji, euforia na pzemian z dolkami i lekami.

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś czas...

: wtorek, 24 listopada 2009, 14:41
autor: Rilla
creative17 pisze: wiecej burz emocji, euforia na pzemian z dolkami i lekami.
Masz depresję dwubiegunową?

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś czas...

: środa, 25 listopada 2009, 00:13
autor: SuperDurson
Hm.. A ja jakoś nie mogę ostatnio rezonować ani centa niżej niż zero.. Od totalnej euforii kolejnego poranka do logicznego zera konieczności codziennej rzeczywistości, od zera do euforii.. do zera.. do euforii..
Może przydałoby mi się takie pierdyknięcie w dołek? Daj mi swoje smutki to je sobie zjem! :wink:




AMĆ! :mrgreen:




AMĆ! AMĆ! :mrgreen:

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś czas...

: środa, 25 listopada 2009, 00:49
autor: Rizen
Ja jak bylem na tabletach to mi usmiech z twarzy nie schodzil, ale co mi po sztucznym usmiechu i reakcjach? Odstawilem antydepresanty by znowu byc soba i radzic sobie samemu a nie truc sie lekami ktore bardziej ryly w mozgu niz pomagaly. Moze na poczatku bylo fajnie ale potem ta monotonia falszywego stanu radosci zle na mnie wplywala.

Re:

: czwartek, 14 kwietnia 2011, 00:00
autor: lukas1
aliszien pisze: Na początku brałam silne leki antydepresyjne i wtedy widziałam jak chemia może zmienić zachowanie czlowieka - byłam non stop w stanie euforycznego szczęścia, zadowolenia.
moge zapytac o dokladna nazwe tych tabletek ?

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś cza

: czwartek, 14 kwietnia 2011, 15:58
autor: inv
najbardziej lubię pastylki owocowe.

działają genialnie. smutek wyparowuje... czasami kawałek szkliwa też.
w sumie to wspaniały środek zastępczy na miejsce psychotropów.

Re: Re:

: czwartek, 14 kwietnia 2011, 21:34
autor: Rilla
lukas1 pisze:
aliszien pisze: Na początku brałam silne leki antydepresyjne i wtedy widziałam jak chemia może zmienić zachowanie czlowieka - byłam non stop w stanie euforycznego szczęścia, zadowolenia.
moge zapytac o dokladna nazwe tych tabletek ?
Zapytać zawsze można, ale nie wiem, czy doczekasz się odpowiedzi, bo aliszien nie ma na tym forum już jakieś trzy lata. ;)

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś cza

: czwartek, 14 kwietnia 2011, 22:43
autor: greenlight
Trzeba wziąć pod uwagę że te same tabletki różnie działają na różne osoby....także radzę szukać na własną rękę :wink:
mam osobiście wstręt do chemii tabletek, zachowanie po nich wydaje mi się obrzydliwie nienaturalne to jakby zdradzać samego siebie....i teraz wykaże się hipokryzją bo tak jest kiedy akurat nie biorę....natomiast niedawno zaliczyłam epizod ze źle dobraną dawką i żyjąc wtedy na najwyższych obrotach, bez potrzeby snu, z rozpierającą energią, entuzjazmem miałam głęboko gdzieś że to nie jest mój normalny stan.

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś cza

: piątek, 15 kwietnia 2011, 20:55
autor: Tanpopo
whitespeed pisze:Brałam seronil, fevarin, rispolept, zoloft, xanax, chloroprothixen, hydroxyzynę, depakinę.
myślicie że coś pomagało? kupa z masłem, a nie pomagało >.<' może jedynie fevarin trochę mnie rozweselał.
jedyne co mnie leczy to speed.
Brałam mianserinę, mirzaten, zolafren, depakinę, tegretol. Teraz biorę typowy lek przeciwpadaczkowy, lamitrynę, i czuję się tak dobrze, jak się nie czułam od 10 roku życia.

Depakina to straszny szit, nie polecam i radziłabym zmienić lekarza, który mając do wyboru mnóstwo dobrych i nowoczesnych leków, przepisuje takie gówno :P

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś cza

: sobota, 23 kwietnia 2011, 23:28
autor: kangur
nigdy nic nie brałam i mam nadzieję że życie mnie do tego nie zmusi.
nie przezywalam zadnych emocji, ani smiech ani placz
taki stan miałam całkiem niedawno, na szczęście trwał tylko parę dni. Wolę rozpacz niż pustkę i wyjałowienie z emocji, to było straszne...

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś cza

: poniedziałek, 2 maja 2011, 10:18
autor: Alisa
Biorę okresami deprim (coraz częstszymi okresami.. :? ) a przed jakiś czas brałam tabletki uspokajające.Brałam jedną na noc, w porywach dwie kiedy było bardzo źle. Pamiętam że pierwszy dzień po wzięciu tabletki to było...o rany.Czułam się jakbym poruszała się w czymś gęstym,leniwie tak, tak nic,kompletnie nic nie czułam, taka jedna,wielka,dziwna,wszechogarniająca obojętność na wszystko. Potem niestety organizm się przyzwyczaił, przestały pomagać a skutkiem ubocznym była chroniczna senność :cry:

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś cza

: poniedziałek, 2 maja 2011, 16:09
autor: Rilla
Alisa pisze:Brałam jedną na noc, w porywach dwie kiedy było bardzo źle. Pamiętam że pierwszy dzień po wzięciu tabletki to było...o rany.Czułam się jakbym poruszała się w czymś gęstym,leniwie tak, tak nic,kompletnie nic nie czułam, taka jedna,wielka,dziwna,wszechogarniająca obojętność na wszystko.
Mi z kolei by się przydało coś właśnie na tę "dziwną wszechogarniająca obojętność na wszystko", bo jak mnie dopadnie sama z siebie, to czuję, że jakbym mózgu nie miała i w kosmosie latała. Okropne. Na szczęście nie jest to częste i samo przechodzi. A obojętność już normalną jako taką mam od jakichś paru lat nieustannie i też nie jest taka fajna. Jeśli leki antydepresyjne działają w taki sposób, że człowiekowi zaczyna wszystko zwisać, to może jest coś odwrotnego, by emocje w nim zbudzić? :roll:

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś cza

: poniedziałek, 2 maja 2011, 16:21
autor: Alisa
Obojętność sama w sobie po okresach nieustannego chodzenia w nerwach i chęci wyjścia z siebie jest potrzebna bardzo. Gorzej właśnie że w pewnym momencie już nie działały leki a zostawało otępienie w postaci wiecznie chce mi się spać a przeżywam jak przed zanim zaczęłam je brać. Deprim z kolei działał na mnie...pobudzająco. Znaczy, zaczynałam optymistycznie myśleć, przestawałam się przejmować.

Re: Tabletki antydepresyjne zmieniające Czwórkę na jakiś cza

: piątek, 26 sierpnia 2011, 13:19
autor: .Anka.
Podejrzenie: "stany depresyjno-lekowe" Dostałam najpierw Setaloft (prawie miesiąc), potem Lerivon (niecałe 2 tyg.), Trittico CR (miesiąc) - jedna tabletka dziennie. Zmieniane, bo nie działały. Nie podaję się, jednopcześnie wewnętrznie tak Wam kochane 4 zazdroszczę...! Cel: walka z zaburzeniami snu. Czekam na badanie snu w szpitalu (brak refundacji z NFZ :| ). Wtedy się przekonam, czy podłoże jest psychiczne, czy fizyczne, a może oba?