Uśmiechnij się, to nie takie trudne, ale czy aby na pewno?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#31 Post autor: Elkora » wtorek, 27 maja 2008, 20:53

Ja mam cale multum uśmiechów, właściwie uśmiech na każda okazje, często mam zdjęcia znienacka potem jak się je ogląda to się zawsze ze mnie śmieją ,,zajebiste masz te minki” przyznam niektóre wychodzą dziwnie :oops:


Obrazek

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#32 Post autor: impos animi » środa, 28 maja 2008, 18:01

bíumbíumbambaló pisze:Bo INFpy uśmiechają się same do siebie i nawet o tym nie wiedzą. :)

Czy Ty masz swoje konto galerię na DA?
A to prawda, chociaż ja uśmiecham się zarówno świadomie jak i nieświadomie. Choć niektórzy twierdzą, że czasami nieświadomie siedzę lub idę z miną jakbym miała wszystkich zabić ;p

Co to DA - nie mam konta, natura niestety tego talentu mnie pozbawiła ;(
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#33 Post autor: ein » czwartek, 29 maja 2008, 01:39

sroka pisze:ja też idę ulicą i się ciesze^^ no chyba, że mam zły humor :P ale z reguły to micha mi się cieszy, gapie sie na ludzi i zastanawiam czemu są smutni... Raz mi się nawet zdarzyło podchodzić do ludzi i prosić ich żeby sie uśmiechneli;) tylko dwie naburmuszone panienki skomentowały to niezbyt przyjemnie^^ ale to ich sprawa, może chcą być smutne całe życie;)
Geeez... a moze nie mialy powodu zeby sie usmiechac? Ja rozumiem, ze zwykle jestesmy (czworki) nastawione na siebie, ale odrobina empatii jeszcze nikomu nie zaszkodzila. Postarajcie sie czasem nie myslec tylko o sobie i wlasnych humorach.

bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#34 Post autor: bíumbíumbambaló » czwartek, 29 maja 2008, 10:45

Co to DA - nie mam konta, natura niestety tego talentu mnie pozbawiła ;(
Kiedys znalazłam tam galerię ze zdjęciami i mnóstwo powszlak wskazywało, że to moze być Twoje. :P Były tam takie "miniaste" fotki.

sroka napisał:
ja też idę ulicą i się ciesze^^ no chyba, że mam zły humor :P ale z reguły to micha mi się cieszy, gapie sie na ludzi i zastanawiam czemu są smutni... Raz mi się nawet zdarzyło podchodzić do ludzi i prosić ich żeby sie uśmiechneli;) tylko dwie naburmuszone panienki skomentowały to niezbyt przyjemnie^^ ale to ich sprawa, może chcą być smutne całe życie;)

Geeez... a moze nie mialy powodu zeby sie usmiechac? Ja rozumiem, ze zwykle jestesmy (czworki) nastawione na siebie, ale odrobina empatii jeszcze nikomu nie zaszkodzila. Postarajcie sie czasem nie myslec tylko o sobie i wlasnych humorach.
Ale o dobrym wychowaniu warto pamiętać bez wzgledu na humory. :roll:

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#35 Post autor: Eruantalon » czwartek, 29 maja 2008, 12:08

W tym temacie to nasuwa mi się refleksja, ze jedyną osoba, która twierdzi, ze ładnie sie uśmiecham, jest Tenar x D
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#36 Post autor: impos animi » czwartek, 29 maja 2008, 23:42

bíumbíumbambaló pisze:
Co to DA - nie mam konta, natura niestety tego talentu mnie pozbawiła ;(
Kiedys znalazłam tam galerię ze zdjęciami i mnóstwo powszlak wskazywało, że to moze być Twoje. :P Były tam takie "miniaste" fotki.
Niestety to nie moje, a szkoda, bo malarstwo i fotografię bardzo lubię i mam masę pomysłów, ale zdolności niestety całkowity brak...
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#37 Post autor: ein » piątek, 30 maja 2008, 00:12

Eruantalon pisze:W tym temacie to nasuwa mi się refleksja, ze jedyną osoba, która twierdzi, ze ładnie sie uśmiecham, jest Tenar x D
TITS OR GTFO XD
btw. ja sie w sumie nie usmiecham, mam smutne oczy etc., ale jak wpadne w szal ironii, czuje sie pewnie w towarzystwie (ot chociazby moi kumple z pracy, nie ze wszyscy, ale czesc) to po prostu pokladamy sie ze miechu i klientela ze sklepu sie na nas dziwnie patrzy ;]

Awatar użytkownika
Kwiecia
Posty: 213
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 15:54
Lokalizacja: z Puszczy Kozienickiej

#38 Post autor: Kwiecia » niedziela, 1 czerwca 2008, 13:05

Jeśli ktoś nie potrafi na zawołanie, to niech poprosi fotografa, żeby przed cpyknięciem uśmiechnął się do niego. Wtedy wystarczy ładnie się odwzajemnić i voila :)
4w5 :)

sardynka
Posty: 55
Rejestracja: wtorek, 22 kwietnia 2008, 18:11
Enneatyp: Obserwator

#39 Post autor: sardynka » niedziela, 1 czerwca 2008, 17:55

Jestem wesołą osobą i często się śmieję, z konkretnych dowcipów/ sytuacji ;]
czasem idę jednak ulicą i myślę, że się uśmiecham, a potem dowiaduję się od innych ludzi, że minę mam raczej ponurą.

nikt nie musi zamieniać się w sztucznego, uśmiechniętego robota, wystarczy być sobą ;)

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#40 Post autor: Eruantalon » niedziela, 1 czerwca 2008, 17:57

TITS OR GTFO XD
4chan ftw? x D
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#41 Post autor: Rilla » środa, 4 czerwca 2008, 23:31

bíumbíumbambaló pisze:Ja jestem INFp więc uśmiecham się tylko na zdjęciach robionych bez mojej wiedzy.
PO tym zresztą poznasz prawdziwego INFp.
Hmmm... albo jesteś w błędzie albo nie jestem INFp. Mi zazwyczaj uśmiech nie schodzi z twarzy. Fakt, że najczęściej uśmiecham się do samej siebie do moich szaleńczych myśli, ale do aparatu też lubię. Często też maskuję uśmiechem mój smutek z którym nie chcę się dzielić. Jeśli stracę umiejętność śmiania się na zawołanie, to oznacza, że jest ze mną naprawdę bardzo źle.
sardynka pisze:czasem idę jednak ulicą i myślę, że się uśmiecham, a potem dowiaduję się od innych ludzi, że minę mam raczej ponurą.
Też mi się tak zdarza, ale gdy się zamyślę. Trudno ludziom dogodzić.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Akai
Posty: 91
Rejestracja: wtorek, 11 marca 2008, 19:46
Lokalizacja: Elbląg

#42 Post autor: Akai » czwartek, 5 czerwca 2008, 11:57

Zawsze jak się zamyślę to wszyscy dookoła sądzą, że planuję samobójstwo :roll: A tak ogólnie to jestem wesoły człek, na ostatniej klasowej wigilii znajoma zwróciła mi uwagę, że nie widziała mnie nigdy smutnego i żebym dalej tak trzymał :wink: Choć z uśmiechem "na zawołanie", do aparatu mam problem. Zawsze wyjdę jak ciamajda :roll:
Z motyką na Słońce, z siekierką na Smoka...

Obrazek Klikaj smoka!

Tenar
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2007, 14:13
Lokalizacja: Kraków

#43 Post autor: Tenar » piątek, 6 czerwca 2008, 16:42

Eruantalon pisze:W tym temacie to nasuwa mi się refleksja, ze jedyną osoba, która twierdzi, ze ładnie sie uśmiecham, jest Tenar x D
A pytałeś resztę świata? :lol:
Ja się śmieję do wszystkich jak głupi do sera. Nie dlatego że udaję tylko że jak kogoś lubię to mi z nim dobrze więc się uśmiecham. Czyli średnio kilkadziesiąt razy na godzinę. Często zdarza mi się śmiać samej do siebie i to w towarzystwie. jak wspominam coś miłego to śmieję się do okna w tramwaju i do chodnika na ulicy. Kiedyś tak uśmiechałam się do tablicy na fizyce... A propos, piszę teraz tego posta, uśmiecham się, a znajoma siedząca obok zapytała: "Co się tak uśmiechasz, piszesz do faceta?" :lol:
"Jeżeli już mam wierzyć w coś, czego nie widać, to wolę wierzyć w cuda niż w bakterie".

Awatar użytkownika
Grzegorz.C
Posty: 109
Rejestracja: wtorek, 14 października 2008, 16:44
Lokalizacja: Łódź

#44 Post autor: Grzegorz.C » poniedziałek, 20 października 2008, 09:43

Ktoś mi kiedyś powiedział,że ja nawet uśmiechając się wyglądam smutnie(oczy). Sam niewiem,jak jest pora na uśmiech to :) . Do aparatu nie potrafię,głównie dlatego że nie lubię zdjęć.
Jestem głęboko wierzącym ateistą

4w5 / INFp Fe / DDA

Awatar użytkownika
Crystal
Posty: 62
Rejestracja: wtorek, 7 października 2008, 23:05
Enneatyp: Indywidualista

#45 Post autor: Crystal » poniedziałek, 20 października 2008, 13:28

Smutek, zal, frustracja, to wszystko pojscie na latwizne. Jasne, ze i ja miewam momenty, w ktorych najchetniej bym walnela w pysk kazdego przechodnia, ktory spojrzy zdziwiony na moja naburmuszona mine. Kazdy ma w koncu slabsze dni. Ale usmiechac sie warto, czasem staram sie to robic nieco na sile - dlaczego by nie? Po co dokladac cegielke smutku do tego i tak juz smutnego swiata? Podobno samo zlozenie ust w usmiech poprawia nieco nastroj :)
bla bla
4w3

ODPOWIEDZ