Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#46 Post autor: NoMatter » niedziela, 10 sierpnia 2008, 22:37

Ja mam też sny - filmy w których jednocześnie jestem obserwatorem jak i gram główną rolę(to się tak zmienia w trakcie). Zazwyczaj są one na pograniczu sci-fi: np: stacja kosmiczna wysyła na jakąś tam planetę misję badawczą, później dzieją się tam jakieś dziwne rzeczy. Nagle zmienia się perspektywa, pojawiam się ja, znajduję wechikuł czasu który przenosi mnie do rodzinnego miasta za lat 30 XX wieku. Spotykam tam jakiegoś dziadka znajomego(który wygląda tak jak on) i idziemy do jego domu(który wygląda jak jego dom) w pewnym momencie wparowywują do domu XXI wieczni komandosi :D
Kocham swoją wyobraźnię :D


"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#47 Post autor: Rilla » niedziela, 10 sierpnia 2008, 23:07

No wyobraźnię masz szaloną, NoMatter. A dialogi w nich masz? Czy są nieme, jak u mnie?
Przepraszam za mój upór, ale przytulak zainteresował mnie tym ogromnie.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#48 Post autor: NoMatter » niedziela, 10 sierpnia 2008, 23:25

Mam dialogi.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
przytulak
Posty: 15
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 21:47

#49 Post autor: przytulak » poniedziałek, 11 sierpnia 2008, 01:05

Rilla pisze: Masz sny z dialogami, przytulaku? Zadziwiające. Myślałam, że takie sny nie istnieją :) Nigdy takich nie miałam. Moje zawsze są nieme, z dźwiękami, ale bez słów, wyłącznie uczuciowe; ewentualnie czuję, że ktoś przekazał mi czy bohaterowi jakieś informacje, ale nawet nie jest to przedstawione w śnie. Raz tylko śniło mi się, że zaczęłam śpiewać jakąś smętną pieśń, ale to był jedyny z głosem ludzkim, który faktycznie słyszałam.
A jak reszta z was? Macie sny nieme, tak jak ja, czy słyszycie rozmowę i faktycznie rozmawiacie w nich? Bardzo mnie to zaciekawiło po przeczytaniu wypowiedzi pluszaka.

Gdyby nie było słów,sny nie były by takie ciekawe :) Dziś mi się taki właśnie przydarzył,był bardzo pozytywny...do momentu przebudzenia :? ,przez cały dzień towarzyszyło mi uczucie zawodu,że wszystkie słowa,które w nim padły,były nieprawdziwe :( . Jestem w stanie przytoczyć całe zdania z tego dialogu,może dlatego,że tak bardzo mnie zdziwił,nie tyle treść,co samo jego zaistnienie.
Ale nie jest tak,że ciągle w swoich snach gadam :lol:
Miewam tez proste,nieme,czarno-białe sny w stylu:idę chodnikiem,droga jest prosta jak drut,widzę tylko swoje nogi,staram się iść jak najszybciej,a wlekę się jak ślimak,bo coś obciąża mi nogi,spowalnia moje ruchy i nie mogę sie tego pozbyć.I tyle akcji :lol:
4w5

Sabra
Posty: 46
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 12:18

#50 Post autor: Sabra » wtorek, 12 sierpnia 2008, 11:42

Hm, z tymi rozmowami w snach to w ogóle dziwna sprawa. W moich snach bardzo często pojawiają się rozmowy i są przeze mnie zapamiętywane na dwa sposoby. Jeden rodzaj rozmów to taki, w których nie mogę przypomnieć sobie konkretnych dźwięków, tego jak brzmiały słowa, jakim tonem były wypowiedziane, bo w śnie nic nie słyszałam. Sama rozmowa w takich snach to bardziej jak wzajemne czytanie sobie w myślach wszystkich rozmówców, ale kiedy sen trwa nie sposób tego zauważyć, bo jest się skupionym na samej rozmowie, nie na tym jak się ją prowadzi. Po przebudzeniu jest podobnie - jestem zainteresowana raczej tym co zostało powiedziane, samą "treścią", nie sposobem w jaki była prowadzona rozmowa. W takich snach w sposób całkiem naturalny ton głosu zastępują gesty i mimika, więc wiem w jaki sposób ktoś "wypowiada" swoje myśli. W drugim rodzaju snów rozmowy są najczęściej krótsze, pada w nich mniej słów, ale pamiętam dźwięki, barwy głosów itd. Raz zdarzyło mi się w jednym z takich snów rozmawiać przez telefon i dla odmiany to był dłuższy dialog.

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#51 Post autor: Matea » wtorek, 12 sierpnia 2008, 14:30

Ok ,większość swoich snów interpretuję samodzielnie ,ale są takie z których interpretacja muszę się zgłosić do osób "postronnych" ^^

Mojego dzisiejszego snu dokładnie nie pamiętam ,ale wiem ,że było tam dziecko ,niemowlę. Wiem ,że to było dziecko mojej mamy choć nie mam braci ,ani sióstr. A na pewno to nie byłam ja ,bo sama brałam udział w owym śnie. Akcja działa sie w jakimś mieszkaniu (nie kojarzę go) Pamiętam ,że znalazłam to dziecko bardzo zaniedbane. Moja mama z jakiś nieznanych mi przyczyn przestała się nim opiekować ,więc sama sie musiałam nim zająć ,przewinąć je ,nakarmić itp. Było takie bezbronne...

Oczywiście to urywek snu ,ale z reguły zapamiętuję właśnie fragmenty. Mam ogromne problemy z przypomnieniem sobie treści snu ,nawet zaraz po przebudzeniu...

Jakieś pomysły ? :D
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#52 Post autor: Rilla » wtorek, 12 sierpnia 2008, 14:52

Myślę, że sen ten mógł przyjść pod wpływem wspomnień z dzieciństwa, które odświeżyły ci się podczas wypowiadania się w temacie "Przejawy 4 w dzieciństwie". Pisałaś tam, że bałaś się odrzucenia, przeżywałaś częste konflikty rodziców, a dziecko ze snu zostało właśnie porzucone przez twoją matkę. Możliwe, że tym dzieckiem, którym się opiekowałaś, byłaś właśnie ty z przeszłości, czy nawet z teraźniejszej głębi samej siebie. Każdy przecież podobno chowa w sobie dziecko z dawnych lat.
Nie wiem, czy nie za trudno wytłumaczyłam. Coś zamotane za bardzo mi to wyszło :?
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#53 Post autor: Matea » wtorek, 12 sierpnia 2008, 15:06

Nie no wiem o co Ci chodzi.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Zojka
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 14:14

...

#54 Post autor: Zojka » wtorek, 12 sierpnia 2008, 17:32

Mi się śniło, ze gonią mnie dinozaury...
Pterodaktyle - czy jak tam jest tym latającym :)...
I szczypały mnie dziobem po plecach
A ja przed nimi uciekałam po całym osiedlu:)))

ale to raczej nie ma jakiegoś głębszego sensu:)

Awatar użytkownika
przytulak
Posty: 15
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 21:47

#55 Post autor: przytulak » wtorek, 12 sierpnia 2008, 19:39

Sabra pisze:Hm, z tymi rozmowami w snach to w ogóle dziwna sprawa. W moich snach bardzo często pojawiają się rozmowy i są przeze mnie zapamiętywane na dwa sposoby. Jeden rodzaj rozmów to taki, w których nie mogę przypomnieć sobie konkretnych dźwięków, tego jak brzmiały słowa, jakim tonem były wypowiedziane, bo w śnie nic nie słyszałam. Sama rozmowa w takich snach to bardziej jak wzajemne czytanie sobie w myślach wszystkich rozmówców, ale kiedy sen trwa nie sposób tego zauważyć, bo jest się skupionym na samej rozmowie, nie na tym jak się ją prowadzi. Po przebudzeniu jest podobnie - jestem zainteresowana raczej tym co zostało powiedziane, samą "treścią", nie sposobem w jaki była prowadzona rozmowa. W takich snach w sposób całkiem naturalny ton głosu zastępują gesty i mimika, więc wiem w jaki sposób ktoś "wypowiada" swoje myśli. W drugim rodzaju snów rozmowy są najczęściej krótsze, pada w nich mniej słów, ale pamiętam dźwięki, barwy głosów itd.
Rzeczywiście:) w moich dzieje się cos podobnego.Wcześniej nie zostało to przeze mnie odnotowane,ale im dłuższa w moim śnie rozmowa tym trudniej jest przytoczyc jej przebieg,pozostaje tylko ogólne wrażenie,albo słowa klucze.
Interpretacja snów natomiast nie jest moja mocną stroną.Jesli dany sen coś dla mnie oznacza to dowiaduję się o tym zazwyczaj w pewnym odstępie czasowym,kiedy i tak już nic nie da sie zmienić.
4w5

Awatar użytkownika
DdruMmer
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 3 sierpnia 2008, 23:01
Lokalizacja: Warszawa

#56 Post autor: DdruMmer » wtorek, 12 sierpnia 2008, 20:07

Zdarzyło mi się którejś nocy przeżyć dość ciekawy sen...Otóż była zima a ja stałem na drodze łapiąc autostopa, zatrzymał się facet białym starym wv passatem kombi (bardzo wiele szczegółów pamiętam) wsiadłem do auta i jechałem. W samochodzie był pies chyba malamut sądząc po wielkości i wyglądzie. W pewnym momencie doznałem czegoś w rodzaju "przebudzenia się we śnie" w jednej chwili sen wydawał się coraz bardziej realny, czułem zapach samochodu, pogłaskałem psa i czułem jego sierść. Było to dziwne bo miałem świadomość tego, że to mi się śni!! Ale zachowałem spokój, dalej jechaliśmy. Zastanawiałem się przez chwile czego ja właściwie doświadczam? nie potrafiłem sobie odpowiedzieć na to pytanie. Facet zaczął do mnie coś gadać, gadał tak z 5 minut i wówczas mu powiedziałem, że nie widzę sensu aby dalej mówił bo mi jest tylko częścią mojego snu, że mi się on śni i to co mówi nie ma znaczenia :) O dziwo zachował się tak jak by zrozumiał :) Jechaliśmy tak z 3 minuty i co się stało?? zasnąłem w tym aucie (absurd! zasnąłem w śnie) i gdy zasnąłem to się obudziłem w moim łóżku. Nigdy tego nie zapomnę bo jest to coś niezwykłego. Bardzo chciałbym móc tak co noc żyć w własnych snach. Stworzył bym sobie we śnie alternatywne inne życie :D
Is only one fire...Hellfire!!

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#57 Post autor: Matea » środa, 13 sierpnia 2008, 11:23

Wiele razy mi się zdarza "śnić w śnie" ,zasypiać bądź się budzić...
Czasem tez zdarza mi sie coś w rodzaju retrospekcji ,że np wracam w śnie myślami do jakiegoś innego wydarzenia które miało miejsce :>
Ostatnio np. śniąc opowiadałam komuś o cmentarzu na którym kiedyś byłam w czasie innego snu ,tak jak by te światy były równoległe :D
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#58 Post autor: ein » środa, 13 sierpnia 2008, 11:32

To o czym piszecie to nic innego jak swiadomowe sny. Mi sie takie cos nigdy nie zdarzylo, zawsze wierze w to co sie dzieje wokol mnie i dopiero po przebudzeniu zaczynam rozumiec, ze to nie bylo rzeczywiste. Obejrzyjcie sobie Waking Life, tam troche o tym mowia + masa przemyslen niekoniecznie zwiazanych z samym snem.

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#59 Post autor: Matea » środa, 13 sierpnia 2008, 11:35

Ale ja wcale nie miałam na myśli świadomego snu więc wybacz :P
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#60 Post autor: Matea » piątek, 15 sierpnia 2008, 16:24

No to ja Wam opowiem mój ostatni SEN ^^ To jest (jak zwykle w moim przypadku) oczywiście jedynie fragment :

Kobieta i mężczyzna siedzą w gabinecie jakiejś kliniki. Prawdopodobnie jest to związane z jakąś chorobą ,która nęka tą kobietę. Ja jestem biernym obserwatorem ,czuję ,że to jakiś spisek ,że ta kobieta jest z jakiś powodów poszukiwana. Przyglądam się całemu pomieszczeniu i z przerażeniem stwierdzam ,że w meblach są ukryte ludzkie narządy. Potem przenoszę się na dach jakiejś katedry po której chodzi ta kobieta ,z myślą ,że "tu powinien być mój dom"

xD Z reszty sny pamiętam tylko jakieś nic nie znaczące obrazki ,więc nawet nie umiem ich jakoś powiązać... Czy z moją głową jest coś nie tak ? xD

Absyncie - geniuszu. Możesz mi to ziterpretować ? ;P


A odnośnie tematu głównego. Jak ja przeżywam sny ? Są dla mnie bardzo męczące i czasami trudno jest mi się z nich przebudzić. Czasem są tak durne ,że aż mnie od nich boli głowa ^^
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

ODPOWIEDZ