Jak długo zajmie otrząśnięcie

Wiadomość
Autor
misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#16 Post autor: misiek » sobota, 12 lipca 2008, 12:59

Matea pisze:
Absynt pisze: Trzeba twardniec i obrastac w skorupke, bo inaczej rekiny nas zjedza.
I tego ja się właśnie boje najbardziej. Zazwierzęcenia.
Wiadomo że to jest wyjście... tylko dla mnie skorupa to ostateczność... póki co jak jeszcze się trzymam wolę wrócić do pisania wierszydełek, bo to daje mi chwilową ulgę

a może uda się nie obrastać w zbędne warstwy? :)
może uda mi się być jeszcze szczeniacko zakochanym... piękne uczucie... takie prawdziwe... i niczym nie ograniczane...



bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#17 Post autor: bíumbíumbambaló » sobota, 12 lipca 2008, 13:48

misiek pisze:
Matea pisze:
Absynt pisze: Trzeba twardniec i obrastac w skorupke, bo inaczej rekiny nas zjedza.
I tego ja się właśnie boje najbardziej. Zazwierzęcenia.
Wiadomo że to jest wyjście... tylko dla mnie skorupa to ostateczność... póki co jak jeszcze się trzymam wolę wrócić do pisania wierszydełek, bo to daje mi chwilową ulgę

a może uda się nie obrastać w zbędne warstwy? :)
może uda mi się być jeszcze szczeniacko zakochanym... piękne uczucie... takie prawdziwe... i niczym nie ograniczane...
O nie- w skorupach żyją piękne morskie stworzenia.

Sama o niczym innym nie marzę jak o tym by jakoś okrzepnąć.

No i ktos powiedział: Żeby mieć miękkie serce trzeba mieć najpierw twardy tyłek.

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#18 Post autor: Absynt » sobota, 12 lipca 2008, 17:16

No wiec chyba nie taki ze mnie cham i prostak, uh-uh-uh-uh-a-a-a-a-a-i-iii-i-iiiiik!!!! :lol:
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Voh
Posty: 5
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 16:53
Lokalizacja: Stąd

Miłość

#19 Post autor: Voh » czwartek, 24 lipca 2008, 11:24

Nie wiem jak z nieszczęśliwą do dziewczyny :P Ale ponad rok temu byłam bardzo zakochana w pewnym facecie. Po kilku miesiącach złamał mi serce i dochodziłam do siebie hmm... 11 miesięcy. Trwało by to dłużej, gdybym nie poznała innego, ale i tak nie byłam w tym następnym zakochana, tylko zauroczona. Widać jeszcze muszę poczekać... Albo ktoś będzie albo i nie.
Bez Ciebie dzisiejsze wzruszenia byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień...
_________________
4w5

Awatar użytkownika
Zojka
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 14:14

...

#20 Post autor: Zojka » poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 15:59

ech tam... czym się zatrułeś tym się lecz! Wyjdź do ludzi, poznawaj nowe dziewczyny, po pewnym czasie nawet nie zauważysz i zakochasz się w innej. Ale na pewno będzie to już inna miłość - bardziej dojrzała. Zapewniam cię że po takich przejściach jak piszesz, trzy razy przedtem pomyślisz zanim znowu ulokujesz w kimś uczucia:)) A ten stan przejdzie:))))

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#21 Post autor: Snufkin » środa, 5 listopada 2008, 22:01

.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 marca 2010, 21:14 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

shogun arms
Posty: 13
Rejestracja: wtorek, 11 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

#22 Post autor: shogun arms » wtorek, 11 listopada 2008, 13:00

W Naszym przypadku roztrząsanie przeszłości bywa bardzo długie. Ja właściwie rozpaczam nad rozlanym mlekiem już dwa miechy od rozstania. Jest możliwość zaleczenia jak wypady ze znajomymi oraz... praca co powoduje, że całkowicie zapominam. Ale najgorsze są ranki gdy się budzę i nie wiem w ogóle czego chcę :/

Ale kontaktuje sie z byłą. Tak wiem jestem masochista lubię katować swoją psychikę jeszcze patrząc na Jej zdjęcia ogólnie na miejsca wspomnień. Miłość lekarstwem na rozstanie? NIE! Na pewno nie w moim przypadku. Bo po co następna połówka ma byc porównywana do poprzedniej? Niech mi przejdzie ból
4w5, czasem aż za bardzo tragiczny romantyk :]

Awatar użytkownika
darienne
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:15

Tak

#23 Post autor: darienne » wtorek, 11 listopada 2008, 20:55

Ale kontaktuje sie z byłą. Tak wiem jestem masochista lubię katować swoją psychikę jeszcze patrząc na Jej zdjęcia ogólnie na miejsca wspomnień. Miłość lekarstwem na rozstanie? NIE! Na pewno nie w moim przypadku. Bo po co następna połówka ma byc porównywana do poprzedniej? [/quote]

Tak, Czwórki ogólnie mają sklonności do idelizowania partnera.
Tylko zadajcie sobie tak na trzeźwo pytanie, czy ta osoba w ogóle urasta do rangi "polówki".Przeanalizujcie jej zachowanie, co zrobiła dla związku i jak wyglądało jej zaangażowanie.
Rezultaty takiej analizy na zimno mogą być miażdżące.Częśto się okazuje,że ta osoba miała was kompletnie w d... .
Z perspekwywy czasu widzę,że zdarzało mi się łkac za typami, którzy nie byli nawet tego warci żeby za nimi splunąć.
Także weźcie sobie na wstrzymanie i zauważcie, że gdyby tej osobie naprawdę na związku i na was zależało, to nigdy by nie odeszła, alo tym podobne.

shogun arms
Posty: 13
Rejestracja: wtorek, 11 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

#24 Post autor: shogun arms » wtorek, 11 listopada 2008, 22:14

darienne

Twój post daje wiele do myślenia. U siebie tez słyszę, że idealizuje strasznie i tak zapewne jest tylko się boje na trzeźwo to wszystko przemyśleć aby nie zatracić tego idealnego obrazu. Cóż takie życie :/
4w5, czasem aż za bardzo tragiczny romantyk :]

Awatar użytkownika
CzupaCzups
Posty: 148
Rejestracja: czwartek, 18 września 2008, 15:56
Enneatyp: Indywidualista

#25 Post autor: CzupaCzups » piątek, 21 listopada 2008, 17:56

z moich wnikliwych obserwacji 4w5 (przyjaciół i nie tylko) stwierdzam, że bardzo długo... ja nie jestem wyjątkiem. mój rekord to 1.5 roku po tym czasie zaczęło mi się wydawać, że mi nie zależy i że się "wyleczyłam" do końca... do tej pory nie wiem czy się wyleczyłam czy tylko mi się wydaje...

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak długo zajmie otrząśnięcie

#26 Post autor: SuperDurson » piątek, 21 listopada 2008, 18:12

letme60 pisze:Mam pytanie, jak długo wg Was (Wasze doswiadczenia, itp.) zajmuje zebranie sie do kupy (odzyskanie checi do zycia, nie zawalenie szkoly, pozbycie sie mysli samobojczych, itp.) po rozstaniu z dziewczyna, bardzo wazna w zyciu dziewczyna..? Pewnie czesto niemozliwe? Albo pozostawia rane na dlugi czas?
Moment.


Czytaj.

http://www.nlppolska.pl/forum/7.htm
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Jak długo zajmie otrząśnięcie

#27 Post autor: boogi » piątek, 21 listopada 2008, 18:20

SuperDurson pisze:
letme60 pisze:Mam pytanie, jak długo wg Was (Wasze doswiadczenia, itp.) zajmuje zebranie sie do kupy (odzyskanie checi do zycia, nie zawalenie szkoly, pozbycie sie mysli samobojczych, itp.) po rozstaniu z dziewczyna, bardzo wazna w zyciu dziewczyna..? Pewnie czesto niemozliwe? Albo pozostawia rane na dlugi czas?
Moment.


Czytaj.

http://www.nlppolska.pl/forum/7.htm
SuperDurson jako Piątka nadużywa Ośrodka Inteligencji, letme60 jako Czwórka nadużywa Ośrodka Emocji.
Trudno będzie się wam dogadać, hie hie hie :twisted:
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#28 Post autor: SuperDurson » piątek, 21 listopada 2008, 18:30

Gadanina, Ośrodkowanie, Teoria..

Zapytał więc odpowiadam. Jeśli nie zechce zrozumieć co robi, a potem zmienić tego to jego starta. Jeśli zaś będzie chciał to wniknie głębiej i się nauczy czuć się dobrze. Więc miłej lektury.. :mrgreen:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
sweet_lemon
Posty: 40
Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 13:23
Lokalizacja: lemon tree

#29 Post autor: sweet_lemon » wtorek, 25 listopada 2008, 19:47

ja się męczę od pół roku. nawet jakiś czas temu czułam się lepiej i myślałam, że już będzie ok, ale nic z tego. co poradzę, jak usłyszałam, że on tęskni i potrzebuje mnie itd. i tylko nie wie czy kocha, nie wie co czuje.
teraz się biję z myślami i staram się go sobie na wszelkie sposoby obrzydzić. efekty są na razie beznadziejne.
jak tak czytam, że niektórzy rok nie mogli się odkochać, to już mi się wszystkiego odechciewa :(
4w5
INFP

"Więcej mroku
Więcej świetlików
Więcej mroku niż świetlików..."

Awatar użytkownika
kajli
Posty: 31
Rejestracja: sobota, 18 kwietnia 2009, 17:09

#30 Post autor: kajli » sobota, 18 kwietnia 2009, 17:41

nigdy nie minie. nawet jak sie pojawi ktos nowy, to i tak bedziemy wracac myslami, pamiecia to tych poprzednich.

ODPOWIEDZ