Wiadomo że to jest wyjście... tylko dla mnie skorupa to ostateczność... póki co jak jeszcze się trzymam wolę wrócić do pisania wierszydełek, bo to daje mi chwilową ulgęMatea pisze:I tego ja się właśnie boje najbardziej. Zazwierzęcenia.Absynt pisze: Trzeba twardniec i obrastac w skorupke, bo inaczej rekiny nas zjedza.
a może uda się nie obrastać w zbędne warstwy?
może uda mi się być jeszcze szczeniacko zakochanym... piękne uczucie... takie prawdziwe... i niczym nie ograniczane...