Wariaci

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skylines
Posty: 109
Rejestracja: niedziela, 9 listopada 2008, 15:12

#16 Post autor: skylines » sobota, 13 grudnia 2008, 22:13

Matea pisze:Czy uważanie ,że czwórki ze względu na swój nonkonformizm są bardziej odporne psychicznie czy też to zupełnie nie ma w tym wypadku znaczenia ? (...) Ktoś kiedyś mi powiedział ,że jestem bardzo silną i odporną osobą. To był chyba najmilszy komplement jaki kiedykolwiek dostałam.
Generalnie uważam się za osobę odporną psychicznie i kilkakrotnie właśnie takie słowa słyszałam też od ludzi, którym udało się mnie dobrze poznać :)

Cóż, kwestię odporności psychicznej odniosę może po prostu do kwestii relacji międzyludzkich...

Nie wiem czy jest to jakaś moja typowo wewnętrzna cecha czy też wpływ wychowania i różnych zdarzeń życiowych (pewnie mieszanka wszystkiego po trochu...), ale jakoś tak już mam, że mało obchodzi mnie co uważają o mnie ludzie, którzy mnie słabo znają, którzy nie są dla mnie ważni. Oczywiście, typowo czwórkowo, analizuję co może nimi kierować jeśli mnie krytykują, dlaczego myślą tak a nie inaczej, sprawdzam sama dla siebie czy jest w tym jakieś konstruktywne ziarno prawdy, dzięki któremu mogłabym nad sobą popracować, itp. Ale negatywne komentarze właściwie spływają po mnie jak po kaczce ;) Za zwyczaj, po przeanalizowaniu sytuacji, przyjmuję po prostu, że wynika to z niezrozumienia, z różnic w patrzeniu na świat. Wychodzę też z założenia, że znam siebie na tyle, że choć czyjeś słowa mogą mi zepsuć nastrój, albo sprawić, że się zastanowię nad sobą, to nie są one jednak w stanie zburzyć mi świata.

Trochę inaczej sprawa się ma w przypadku zgrzytów z osobami mi bliskimi. Wtedy, rzecz jasna, bardziej biorę to do siebie, głębiej poddaję przemyśleniom, staram się wyciągać jak najwięcej wniosków i przede wszystkim rozmawiać o danej sytuacji, aż w końcu sprawy się wyjaśnią, aż osiągniemy zrozumienie i jakiś kompromis.

Takie podejście jak na razie mi bardzo pomaga :) Po latach wiem na przykład, że wiele negatywnych komentarzy wynika po prostu ze strachu przed wszystkim co nietypowe, przed zachowaniem odstającym w jakikolwiek sposób od tak zwanej "normy".

Pozwolę też sobie zaryzykować stwierdzeniem, że właśnie ten nasz czwórkowy nonkonformizm, jak to określiła Matea, niejednokrotnie stawia nas w sytuacjach, w których jesteśmy krytykowani, ale jednocześnie takie właśnie sytuacje (przy odpowiednim nastawieniu, dużym wglądzie w siebie i umiejętności oceny sytuacji) mogą wyposażyć nas w "pancerz" na przyszłość, dzięki któremu nie będziemy pogrążać się w otchłani rozpaczy za każdym razem, gdy świat da nam w kość :D


. 4w5 . INFp .

"My dreams were all my own;
I accounted for them to nobody;
they were my refuge when annoyed ---
my dearest pleasure when free."
/ Mary Shelley

Gumibeer
Posty: 333
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2007, 18:24

#17 Post autor: Gumibeer » niedziela, 14 grudnia 2008, 17:14

Pozostaje obłęd, jak trafnie ktoś powiedział: "obłęd, który zamykają". Taki albo inny... W gruncie rzeczy każdy wie doskonale, że wariaci są internowani z powodu pewnych, nielicznych aktów pod względem prawnym nagannych i, gdyby nie to, ich wolność (to co z ich wolności dostrzegamy) nie byłaby kwestionowana. (...)

Mógłbym spędzić życie na zachęcaniu wariatów do zwierzeń. Są to ludzie nieposzlakowanej uczciwości, których prostoduszność może się równać tylko z moją. Dla odkrycia Ameryki trzeba było, ażeby Kolumb wybrał się w drogę z kupą wariatów. I spójrzcie, jak to wariactwo wcieliło się w życie i trwa po dzień dzisiejszy.
Andre Breton Manifest Surrealizmu

Często czuję mocną więź z ludźmi, uważanymi przez społeczeństwo za szaleńców mimo tego, że sama mam silny charakter i uchodzę za osobę "która sobie w życiu poradzi". (dla inf. nie jestem 4)

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#18 Post autor: Matea » niedziela, 14 grudnia 2008, 17:52

Gumibeer pisze:
Mógłbym spędzić życie na zachęcaniu wariatów do zwierzeń. Są to ludzie nieposzlakowanej uczciwości, których prostoduszność może się równać tylko z moją.
Myślę ,że w dzisiejszym świecie ciężko jest być uczciwym i prostodusznym i zarazem normalnym człowiekiem ,z bardzo prostego względu ,jak to ,że świat ,w którym żyjemy nie jest uczciwy i dobroduszny ,co powoduje zapchnięcie takich ludzi na margines albo pozostawienie trwałego śladu na ich psychice.

Dla mnie wariaci to upadłe anioły.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#19 Post autor: Elkora » niedziela, 14 grudnia 2008, 18:02

nie ma to jak tłumaczyć niezrozumiale przez niezrozumiale
Ja piszesz ze upadły anioł to dla ciebie wariat to sprecyzuj co "upadły anioł" wg. ciebie znaczy
Obrazek

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#20 Post autor: impos animi » niedziela, 14 grudnia 2008, 18:15

Ano właśnie, ja też jestem ciekawa co to te całe upadłe anioły, na które był kiedyś taki blogowy popyt (a może dalej jest? nie wiem...).
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#21 Post autor: Elkora » niedziela, 14 grudnia 2008, 18:22

W religii chrześcijańskiej upadły anioł to anioł wypędzony z Nieba za sprzeciwienie się Bogu lub powstanie przeciwko Niemu
U mnie samo sprzeciwić się już budzi sympatie :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#22 Post autor: Matea » niedziela, 14 grudnia 2008, 19:24

Elkora pisze:nie ma to jak tłumaczyć niezrozumiale przez niezrozumiale
Ja piszesz ze upadły anioł to dla ciebie wariat to sprecyzuj co "upadły anioł" wg. ciebie znaczy
Wyobrażenia istnieją w ludzkich umysłach ,a nie w metaforach.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#23 Post autor: Elkora » niedziela, 14 grudnia 2008, 19:26

Matea pisze:
Elkora pisze:nie ma to jak tłumaczyć niezrozumiale przez niezrozumiale
Ja piszesz ze upadły anioł to dla ciebie wariat to sprecyzuj co "upadły anioł" wg. ciebie znaczy
Wyobrażenia istnieją w ludzkich umysłach ,a nie w metaforach.
Tym jak ze zajebistym sposobem nic nie wniosłaś i wciąż nie wiemy co istnieje w twoim umyśle
Obrazek

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#24 Post autor: Matea » niedziela, 14 grudnia 2008, 19:32

Nie chce mi sie tego dalej tłumaczyć. To nie był naukowy wywód ,ale poryw wyobraźni... coś w pełni subiektywnego ,czego nie musze wcale komentować.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#25 Post autor: Elkora » niedziela, 14 grudnia 2008, 19:36

Matea pisze:Nie chce mi sie tego dalej tłumaczyć. To nie był naukowy wywód ,ale poryw wyobraźni... coś w pełni subiektywnego ,czego nie musze wcale komentować.
Chciałaś się popisać? "patrzcie poznałam nowe słówka" Zaraz gdzieś muszę mojego ulubionego hujawjaka wsadzic
Obrazek

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#26 Post autor: Rilla » niedziela, 14 grudnia 2008, 20:53

Ciekawy temat.
Załamania nerwowego chyba nie miałam nigdy. Nie wiem, bo nikt mnie o tym nie poinformował, a samemu diagnoz się nie stawia. Wiem, że były chwile mojego życia, które do dziś napawają mnie przerażeniem. I nigdy więcej! Byłam duchem- tak, duchy istnieją. I straszą innych. Nikomu nie życzę takiego stanu.
Matea pisze:Czy zastanawialiście się czasem nad przyczyną takiego stanu rzeczy ?
Czy uważanie ,że czwórki ze względu na swój nonkonformizm są bardziej odporne psychicznie czy też to zupełnie nie ma w tym wypadku znaczenia ?
Przyczyną może być wszystko. Zaburzenia hormonalne, problemy z którymi nie jest się w stanie poradzić. Niebo zwala Ci się na głowę i koniec.
Swoją drogą polecam lekturę Sylvii Plath "Szklany klosz".
A Czwórki nie są silne psychicznie. Skąd ten pomysł? Zgadzam się w tym z adasiem.
Matea pisze:Dla mnie wariaci to upadłe anioły.
Wydaje mi się, że rozumiem, o co chodzi Matei. Jeśli myślę, tak jak ona, to zgadzam się z nią.
Upadłe anioły, Ikary ludzkości. Ludzie o niezwykłej wrażliwości, potencjale, których zniszczyło życie. Bo oni nie nadają się do tego życia, do tego świata. Oni są z innego wymiaru. Zniszczeni, sponiewierani, ogarnięci niezmiernym cierpieniem, z zatraconą osobowością. Kim są? Tym, kim byli? Tym, kim są? A może tym, kim będą?
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#27 Post autor: Elkora » niedziela, 14 grudnia 2008, 21:20

Upadłe anioły, Ikary ludzkości. Ludzie o niezwykłej wrażliwości, potencjale, których zniszczyło życie. Bo oni nie nadają się do tego życia, do tego świata. Oni są z innego wymiaru. Zniszczeni, sponiewierani, ogarnięci niezmiernym cierpieniem, z zatraconą osobowością. Kim są? Tym, kim byli? Tym, kim są? A może tym, kim będą?
A ja nie, mnie tacy ludzie fascynują. Ale słowo wariat zdaje mi się być albo nacechowane ujemnie albo określać takiego "krejzola"
czyli według twoich kryteriów jestem wariatem, też tak o sobie myślę jeszcze bardziej przeraża mnie to że jestem z tym pogodzony Shocked
coś w rodzaju i tak wszyscy za xxx lat o mnie zapomną wiec nie ma się czym przejmować
Ciekawe jest to ze pomimo iż uważasz się za beznadziejnego i nic nie znaczącego to "x" są trzy:P
Obrazek

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#28 Post autor: Rilla » niedziela, 14 grudnia 2008, 21:34

A Ty co "nie"? Nie zrozumiałam sensu zdania. Mnie też tacy ludzie fascynują. Właśnie z tego powodu, o których napisałam, dlatego, że są dla mnie niezwykli.
A co do słowa, to jest to dla mnie słowo bez większego znaczenia. W tylu kontekstach, sytuacjach się go używa, że zatraciło swoja istotę. Takie rozmyte "coś", co oznacza wiele i mało jednocześnie.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#29 Post autor: Memory » niedziela, 14 grudnia 2008, 21:35

Rilla pisze:Swoją drogą polecam lekturę Sylvii Plath "Szklany klosz".
Czytałam dawno i wówczas nie rozumiałam jej postępowania. Nadal nie potrafię się z nią utożsamić, ale coś mi podpowiada, że powoli zmierzam do granicy rozdzielającej rozumowe postępowanie od kompletnego szaleństwa, chociaż wciąż próbuję się powstrzymać od jej przekroczenia.
Optymistyczna wersja zakłada chorobę z urojenia. Z drugiej strony może jednak naprawdę żeby nie oszaleć, muszę staczać codziennie wykańczającą walkę. W każdym razie czekam aż skończy się ta podróż po cienkiej linie.

Wariat to nie chory na umyśle. Bardzo kolokwialne określenie.

Moje zdanie: im należy pomagać, nie odrzucać.
6w7 sp/sx, EIE

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#30 Post autor: Elkora » niedziela, 14 grudnia 2008, 21:42

Rilla pisze:A Ty co "nie"? Nie zrozumiałam sensu zdania. Mnie też tacy ludzie fascynują. Właśnie z tego powodu, o których napisałam, dlatego, że są dla mnie niezwykli.
A co do słowa, to jest to dla mnie słowo bez większego znaczenia. W tylu kontekstach, sytuacjach się go używa, że zatraciło swoja istotę. Takie rozmyte "coś", co oznacza wiele i mało jednocześnie.
Ja się z nią nie zgadzam
A tego słowa na ogól unikam
Upadłe anioły mi tu jakoś nie pasuje
Obrazek

ODPOWIEDZ