Strona 10 z 11

hmmm

: środa, 4 lutego 2009, 18:13
autor: Nescafe
Zależy jak rozumieć pojecie szalony. U mnie w szkole dziewczyny nazywają się "krejzolki" a do tego robią ze swoich imion coś w stylu Adu$$ Olu$$ !ku$!@ i inne takie. To jest chyba o wiele bardziej przerażające niż osoba chora psychicznie.

Spotkałam się z takim facetem. Raz. Spadł mi łańcuch z roweru a on szedł se hepi ścieżką obok. Jak się pytam czy pomoże to on do mnie - do kościoła trzeba chodzić! A potem przyczepił się, usiadł obok mnie i mi mówi, że Marcin to jego syn oO. Dochodzi się do wniosku, że w sobotnie popołudnie jak spadnie ci łańcuch uderzać do kościoła.

Doświadczenia - jak widać - mało budujące.

: czwartek, 5 lutego 2009, 12:06
autor: Absynt
qqq pisze:Bo dosuzkiwanie się podtekstów to przecież jakasś paranoja i zazwyczaj wielkie nieporzumieni
No wlasnie. Nikt przy zdrowych zmyslach sie w takie zgadywanki nie bawi. Nie urazajac nikogo, ale to taki przyklad z ta muzyka.

: czwartek, 5 lutego 2009, 12:47
autor: impos animi
Ej no bez przesady... Chyba mi nie powiesz, że nie jestem przy zdrowych zmysłach, bo czasem trochę za dużo widzę?

Z resztą... Co za różnica.

: czwartek, 5 lutego 2009, 13:03
autor: qqq
impos animi pisze:za dużo widzę
Nie żebym czuł się upoważniony do jakichś sądów, ale tego typu działania mogą być w porządku jeśli relacja jest stosunkowo jasna, adresat wie że jest faktycznie adresatem i nie ma miejsca na duże nieporozumienia (i zachowamy ogólnie pojęty umiar).
W przeciwnym wypadku to jest naiwne lub nawet paranoidalne

: czwartek, 5 lutego 2009, 13:06
autor: impos animi
No... wiem :}

Masz rację.

: czwartek, 5 lutego 2009, 13:10
autor: Absynt
impos animi pisze:Ej no bez przesady... Chyba mi nie powiesz, że nie jestem przy zdrowych zmysłach, bo czasem trochę za dużo widzę?

Z resztą... Co za różnica.
Znam to z autopsji.
Teraz na to inaczej patrze.

Nie widzisz za duzo, widzisz inaczej. Inni tez nie widza mniej, tylko patrza gdzie indziej. I tyle. A wiekszosc ludzi "przy zdrowych zmyslach" jak sam to ujalem, po prostu bardziej stapa po ziemi.

: czwartek, 5 lutego 2009, 14:36
autor: Matea
qqq pisze:Nie żebym czuł się upoważniony do jakichś sądów, ale tego typu działania mogą być w porządku jeśli relacja jest stosunkowo jasna, adresat wie że jest faktycznie adresatem i nie ma miejsca na duże nieporozumienia (i zachowamy ogólnie pojęty umiar).
W przeciwnym wypadku to jest naiwne lub nawet paranoidalne
^^

"Są takie dziwy na niebie i ziemi o jakich sie filozofom nie śniło"

Jak słysze takie pierdoły typu świat wygląda tak i tak ,a to i to jest nienormalne to aż mi się śmiać chce. Ludzie mają sie chyba za większych i mądrzejszych niż są w rzeczywistości.

: czwartek, 5 lutego 2009, 14:40
autor: impos animi
A ja nie wiem Matea czemu się irytujesz, bo wg mnie qqq i Abysnt mają tutaj rację.

Ale jak to ładnie Absynciak ujął, ja po prostu patrzę inaczej, więc czym się przejmować 8)

Edit. Zmieniłam zdanie, jednak jest czym się przejmować.

: środa, 25 lutego 2009, 22:13
autor: silesiar79
"W każdym z nas jest wariat..." (oczywiście Myslovitz). Tylko tyle bym chciał. W tym miejscu od siebie napisać.

: sobota, 28 lutego 2009, 12:05
autor: nazifee
Mój wychowawca zawsze powtarza, że normalność to pojęcie względne. Ambrose Bierce powiedział, że wariat to człowiek cierpiący na dużą niezależność intelektualną. a jeśli weźmie się pod uwagę stwierdzenie że wariaci tak naprawdę są normalni, a normalni są wariatami, to cały światopogląd się człowiekowi wali.

Byłam raz odwiedzić mamę koleżanki w szpitalu, naprzeciwko oddziału na którym leżała był oddział psychiatryczny. Wyszedł stamtąd ubrany w piżamkę i wielką czapkę z pomponami szeroko uśmiechnięty człowiek. Podszedł do mnie, pocałował mnie w rękę i zaczął opowiadać o sobie. Powiedział, że żyje w epoce romantyzmu i zabrali mu jego normalne ubranie(takie jak noszono w tej właśnie epoce). Stwierdził, że jestem piękna i że napisze dla mnie poemat. zachowywał się całkiem normalnie, tylko epoki mu się pomyliły. Jednak w jego wzroku było coś, czego się strasznie bałam.

Codziennie jak wracam ze szkoły, na przystanku widzę uśmiechniętego chłopaka, który do każdego kto przechodzi śpiewa jakąś piosenkę. Ostatnio usłyszałam jak śpiewa coś z repertuaru disco polo :) Czy taką osobę można nazwać wariatem, czy po prostu ta osoba jest tak szczęśliwa, że czuje potrzebę śpiewania do ludzi, aby podzielić się przepełniającą euforią?

Chyba nikt na tym świecie nie jest normalny, bo co to jest normalność? i czy można mylić normalność z przeciętnością?

: sobota, 28 lutego 2009, 12:24
autor: boogi
nazifee pisze:i czy można mylić normalność z przeciętnością?
To jest dobre.

A co do reszty, to zachęcam do poczytania literatury z zakresu psychologii, dowiesz się tam, dlaczego ktoś jest szczęśliwy gdy uznał, że żyje w epoce romantyzmu i to cały świat się myli, a on sam ma rację.

: poniedziałek, 2 marca 2009, 00:01
autor: impos animi

: środa, 25 marca 2009, 23:05
autor: kloto
to my sami stworzylismy kategorie wariata dzieki bieglosci umyslu zdolnego do porzadkowania danych na temat otaczajacego swiata, chociaz zazwyczaj wylaczamy sie z tej kategorii, zapewne z nadmiaru skromnosci :) a jesli juz sie nim okreslamy to dazymy do tego by urobic go w forme normalnosci, by przypadkiem ktos nie ujrzal w nas szalenstwa, ktoremu nie zdazylismy jeszcze nadac nazwy. pragniemy panowac nad kazdym pojeciem, nawet nad szalenstwem, a tymczasem prawdziwe szalenstwo nie wie o sobie i patrzy na nas jak na szalencow. pytanie: ktora strona jest lustrem?

: piątek, 27 marca 2009, 13:18
autor: Matea
kloto pisze:to my sami stworzylismy kategorie wariata dzieki bieglosci umyslu zdolnego do porzadkowania danych na temat otaczajacego swiata, chociaz zazwyczaj wylaczamy sie z tej kategorii, zapewne z nadmiaru skromnosci :) a jesli juz sie nim okreslamy to dazymy do tego by urobic go w forme normalnosci, by przypadkiem ktos nie ujrzal w nas szalenstwa, ktoremu nie zdazylismy jeszcze nadac nazwy. pragniemy panowac nad kazdym pojeciem, nawet nad szalenstwem, a tymczasem prawdziwe szalenstwo nie wie o sobie i patrzy na nas jak na szalencow. pytanie: ktora strona jest lustrem?
Dobrze powiedziane. Oto mi właśnie chodziło. ;)

: piątek, 27 marca 2009, 13:32
autor: morbus
" Do you feel what I feel, see what I see, hear what I hear " ?