Problemy, których nie ma

Wiadomość
Autor
Pnin
Posty: 49
Rejestracja: sobota, 6 grudnia 2008, 12:26

#31 Post autor: Pnin » niedziela, 14 grudnia 2008, 23:03

Tak, to nic-nie-robienie, a konkretnie niemoc aby zabrać się za coś sensownego co wymaga trochę wysiłku, choć tak na prawdę mam na to ochotę, też mi doskwiera. A powrót do codzienności boli o tyle, że w tym zamknięciu "zapomniało się" o zewnętrznych obowiązkach. Czas jakby się zatrzymał, ale później okazje się, że to było tylko złudzenie i jest już parę dni później.


4w5 / 6?

Awatar użytkownika
dostojewska
Posty: 101
Rejestracja: środa, 10 września 2008, 09:36
Lokalizacja: Z Księżyca

#32 Post autor: dostojewska » poniedziałek, 15 grudnia 2008, 13:48

ach, uwielbiam te dni nic-nie-robienia, chcoiaż staram się do nich niedopuszcząć, bo później nie mogę z tego wyjść i łapię dołek... czasmi już nie mam siły biegać cały dzień niewiadomo tak naprawde za czym, a później wiczorem w łóżku płakać, bo przypominam sobie wszystkie złe chwile ostatnich dni..., ale wole to niż cieszyć się tymi kilkoma cudnymi dniami nic-nie-robienia i a potem przez następny tydzień, albo dwa dołować się i tak niewiadomo czym...
4w5 i w1 INFJ

"Kłamstwo to najbardziej osobisty akt tchórzostwa."

Awatar użytkownika
m.a.r
Posty: 14
Rejestracja: środa, 5 listopada 2008, 22:20

#33 Post autor: m.a.r » wtorek, 16 grudnia 2008, 02:22

dostojewska pisze:kiedy ja chcę być "milcząca i tajemnicza" to mi mówią, że jestem zamulona
haha, znam to (niestety)!
dostojewska pisze:a co do występowania na widowni, zawsze mi się marzyło (...) albo występować w tatrze
Sam, z początku, niesamowicie stresowałem się przed występami (w liceum mieliśmy anglojęzyczne koło teatralne), to był dramat (Shakespeare'a i mojej osoby), ale uznałem, że teatr to świetna sprawa! Na domiar dobrego, od nowego roku w moim mieście rozpoczynają się zajęcia teatralne - dla mnie to kreatywne spędzenie wolnego czasu, dalsza walka z nieśmiałością oraz ... coś nowego. Trzy razy tak!

Jeżeli chodzi o dni nic-nie-robienia - są very addictive, ale mi pomagają. Dziś zwolnię tempo, dziś się nie śpieszę, dziś zostanę w domu i będę błogo się lenić, a jutro - z kopyta!
czterywpięć
"a te słowa, te zdania, bukiet fraz i sentencji,
są jak ziarna czarnej kawy; i choć
powietrze rozciera je, spalając w bezkres
zapach tenże schwycić zdążę sercem, wcześniej"

Awatar użytkownika
dostojewska
Posty: 101
Rejestracja: środa, 10 września 2008, 09:36
Lokalizacja: Z Księżyca

#34 Post autor: dostojewska » wtorek, 16 grudnia 2008, 16:24

m.a.r pisze: Dziś zwolnię tempo, dziś się nie śpieszę, dziś zostanę w domu i będę błogo się lenić, a jutro - z kopyta!
haha, czasem tak robię i tym samym oszukuję samą siebie :D, jutro to nadrobię... wychodzi na to, że raz że nie przyśpieszam, ale i zwalniam...

dlatego staram się w ogole tego nie praktykować ;D
4w5 i w1 INFJ

"Kłamstwo to najbardziej osobisty akt tchórzostwa."

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#35 Post autor: ein » wtorek, 16 grudnia 2008, 16:42

Wyobrazcie sobie teraz ze robicie sobie wolne na ponad pol roku. Zwolnienie lekarskie, pozniej korzystacie z oszczednosci i nagle buch - trzeba do pracy. Maaaasakra - o ile z depresja mozna sobie jakos radzic, byle sie nie zatrzymywac, nie wyszlo, isc dalej. Wiem, ze sie to tak latwo mowi, ale koncept sprzedala mi znajoma i jak na razie dziala. Nadal mam chwile, ze chce jak najszybciej skonczyc swoj zywot, ale wczesniej czy pozniej odchodza, bo jest cos do zrobineia, trzeba sie zajac sprawami. Nie wiem czy ktoregos pieknego dnia nie skocze komus pod kola po pracy, ale na razie sie trzymam. Oby do przodu, bo jak sie zatrzymam to znowu regres. Tego bym nie chcial.

Awatar użytkownika
kajli
Posty: 31
Rejestracja: sobota, 18 kwietnia 2009, 17:09

#36 Post autor: kajli » sobota, 18 kwietnia 2009, 17:37

siedze w domu prawie pol roku i lecze depresje. nie jest zle, tylko faktycznie troche sie obawiam co bedzie, kiedy trzeba bedzie wrocic do zywych.

ODPOWIEDZ