Fakt, ale u mnie to nie dlatego, że takie spokojne stworzenie jestem, tylko ze względu na sposób w jaki mnie nosi...El Kalafiorro pisze:no fakt... ale jak zaczyna nosić 4 to wszyscy wokół się dziwnie patrzą no bo przecież to takie spokojne stworzenia
Nosi was?
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Nooo... To na różne sposoby mnie nosi w sumie. Może opowiem tylko ten pozytywny, bardziej śmieszny, kiedy mam niezłe głupawki, rzucam na ludzi klątwy, bekam im w twarz, robię różne głupie miny, naśladuję jakieś głosy czy parodiuję różne osoby. Generalnie mam opinię kogoś 'osobliwego'.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
Imposka: no nie spodziewalem sie czegos takiego :Dimpos animi pisze:Nooo... To na różne sposoby mnie nosi w sumie. Może opowiem tylko ten pozytywny, bardziej śmieszny, kiedy mam niezłe głupawki, rzucam na ludzi klątwy, bekam im w twarz, robię różne głupie miny, naśladuję jakieś głosy czy parodiuję różne osoby. Generalnie mam opinię kogoś 'osobliwego'.
To musi byc calkiem coooool :D
Napiszesz cos o tych negatywnych? Takie zboczenie czworkowe... ^^
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Hmm no mówiąc ogólnie czasem się robię trochę zbyt nerwowa. A w szczegóły może lepiej się nie wdawać, mieliście małe próbki na forum...ein pisze: Imposka: no nie spodziewalem sie czegos takiego :D
To musi byc calkiem coooool :D
Napiszesz cos o tych negatywnych? Takie zboczenie czworkowe... ^^
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Dokładnie tak mam. Niczego nie znoszę gorzej niż rutyny. Chyba najlepiej czuję się w podróży, zmierzając gdzieś, nie znoszę stać w miejscu, dosłownie i w przenośni, nie ważne pociągiem, samochodem rowerem czy pieszo(pieszo najchętniej ).
To droga jest celem samym w sobie. Dochodzisz do celu, czujesz pustkę i musisz szukać nowego
Desiderata non habita magni fiunt, habita vilescunt
To droga jest celem samym w sobie. Dochodzisz do celu, czujesz pustkę i musisz szukać nowego
Desiderata non habita magni fiunt, habita vilescunt
Nosi mnie strasznie. To dobre określenie. Właśnie wróciłem z tygodniowego wypadu w góry. Zakłądałem że będzie to odpoczynek od codzienności, zrealizuje to co planowałem przez dłuższy czas, że dostane "kopa" energii i po powrocie bedę mógł zająć się magisterką i kupą innych rzeczy,które leżą nieskończone... Tymczasem strasznie się męczę , czuję się wypalony w tym miejscu, znów czuję że potrzebuję zmiany. Często zmieniam otoczenie, czasem mam uczucie, że nudze się ludzmi wśród których ogólnie czuję się dobrze i uważam ich za przyjaciół... Nie jestem jednak typem człowieka - włóczęgi, przywiązuję się do ludzi, miejsc, boję się radykalnych zmian, chociaż lubię o nich myśleć i snuć plany, wtedy czuję przypływ pozytywnej energii...
Gdybym tylko mniej palnował, a więcej robił
Gdybym tylko mniej palnował, a więcej robił