Walę w tynki
Walę w tynki
w związku z tym, że wczoraj było święto zakochanych bla bla bla ciekawi mnie jedna rzecz:
jak czwóreczki kochane się bawiły?
jak spędziły?
wciągając ciastka przed tv w samotności?
na gorącej randce z drugą połówką?
rozpisujcie się
ja:
domówka ze znajomymi. zabawa średnia. po powrocie do domu depresja i poczucie samotności. ;]
jak czwóreczki kochane się bawiły?
jak spędziły?
wciągając ciastka przed tv w samotności?
na gorącej randce z drugą połówką?
rozpisujcie się
ja:
domówka ze znajomymi. zabawa średnia. po powrocie do domu depresja i poczucie samotności. ;]
4w5
"Nie, nie, nie prawda, że nie mamy nic prawdziwego
Jest, jest jak było przed wiekami piekło i niebo"
"Nie, nie, nie prawda, że nie mamy nic prawdziwego
Jest, jest jak było przed wiekami piekło i niebo"
Re: walę w tynki
ja byłem ze znajomą w kinie, ale na tle czysto koleżeńskim
to samopumpkin pisze:po powrocie do domu depresja i poczucie samotności. ;]
4w5
!
!
- dostojewska
- Posty: 101
- Rejestracja: środa, 10 września 2008, 09:36
- Lokalizacja: Z Księżyca
- CzupaCzups
- Posty: 148
- Rejestracja: czwartek, 18 września 2008, 15:56
- Enneatyp: Indywidualista
nieoczekiwane odwiedziny 2 kumpli z klasy z LO.
kawa, ciasteczka, pogaduchy, świece (bo przez 2 godz. prądu nie było )
potem "Starsza pani musi zniknąć" i adios.
Oni pojechali "świętować" razem (nie wnikam w jaki sposób )
a ja zrobiłam sobie gorącą kąpiel po ich odjeździe
ogólnie pozytywnie, bo nie siedziałam sama w domu no i dawno ich nie widziałam
kawa, ciasteczka, pogaduchy, świece (bo przez 2 godz. prądu nie było )
potem "Starsza pani musi zniknąć" i adios.
Oni pojechali "świętować" razem (nie wnikam w jaki sposób )
a ja zrobiłam sobie gorącą kąpiel po ich odjeździe
ogólnie pozytywnie, bo nie siedziałam sama w domu no i dawno ich nie widziałam
-
- Posty: 882
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
- Lokalizacja: Wrocław
a dla mnie walę w tynki to denne "święto", bo:
po pierwsze: w życiu ich nie obchodziłam (jakoś nie było z kim, no chyba, że ktoś taki by się znalazł )
po drugie: zakochani i tak mają święto 24/h przez 365/6 dni w roku, bo miłość to w końcu MIŁOŚĆ
a po trzecie: jak kochać, całować, uszczęśliwiać, to codziennie, a nie tylko jeden dzień w roku odwalać wielce-zakochanych 8)
ktoś się ze mną zgodzi..?
po pierwsze: w życiu ich nie obchodziłam (jakoś nie było z kim, no chyba, że ktoś taki by się znalazł )
po drugie: zakochani i tak mają święto 24/h przez 365/6 dni w roku, bo miłość to w końcu MIŁOŚĆ
a po trzecie: jak kochać, całować, uszczęśliwiać, to codziennie, a nie tylko jeden dzień w roku odwalać wielce-zakochanych 8)
ktoś się ze mną zgodzi..?
"and the sex... and the drugs... and the complications"
ahhh brian molko i ten głos
ahhh brian molko i ten głos
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
- Fenol
- Posty: 501
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 00:23
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: bananolandia
me'h! xD a ja sobie jeszcze włączyłem radio, żeby posłuchać sobie lekkiej muzyki (bo niewątpliwie taką w walentynki graja ) i poszedłem się uczyć, a potem spamowałem na forum generalnie bardzo mnie 'przejęło', że są walentynki normalnie mój humor uległ zdecydowanej zmianie
6w5
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd