Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#31 Post autor: ein » piątek, 12 lutego 2010, 01:56

Rozumiem, ze w kontekscie Wiosny. Po prostu nie robilbym sobie specjalnych nadziei. Wynioslem z internetu kilka naptawde fajnych znajomosci, ale tez wiele razy sie zawiodlem. Internet pozwala na kreacje wlasnej osoby. Z jednej strony fajnie, mozna sie pokazac z tej jak najlepszej, z drugiej inni moga to wykorzystac i przy blizszym poznaniu juz w realu moze dojsc do dziwnych sytuacji.



Awatar użytkownika
lilactree
Posty: 26
Rejestracja: środa, 17 lutego 2010, 23:26

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#32 Post autor: lilactree » wtorek, 23 lutego 2010, 12:22

No, u mnie to normalne, zauroczenie kimś, kogo sie dobrze nie zna, kilka spojrzeń i juz mozna sobie wyobrazić to i owo....
w tym roku bylam w podróży, dodam, że jestem mężatka, ale caly czas tak naprawde sabotuję swoje małżeństwo no i w tej podrózy czulam sie tak, jakby była "wolna", prawie zapomnialam o męzu... Dodam, że mieszkalam w pokoju z moim dobrym kolegą i sie w nim zakochalam, wydawalo mi sie , ze on także, mimo że nie dawal mi takich sygnałów. ale najsmieszniejsze jest to, że na tym samym wyjeździe byl jeszcze jeden kolega- tego z kolei mniej znalam- i będąc abslutnie przkonana, że jestem beznadziejnie zakochana w tym pierwszym, i że to może być "cos powaznego", gdy ten drugi zaczał na mnie zwracac uwagę od razu stwierdzilam, że to wlasnie z tym drugim łączy mnie cos wyjątkowego, te spojrzenia, niedomówienia, itp...

Po powrocie zdalam sobie sprawe, jak bardzo to wszystko było chore, jaka w tym była potrzeba doświadczenia czegos wyjatkowego, idealnego...
Massakra.
2w1 lub 1w2 (ewentualnie 6)

Awatar użytkownika
Mandala
VIP
VIP
Posty: 502
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 10:25
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#33 Post autor: Mandala » wtorek, 23 lutego 2010, 19:09

OMG pisze:Dla mnie to niedojrzałość emocjonalna ;] Kiedyś nie było neta, komórek i ludzie się poznawali
Np. w dniu zaślubin. ;-)
......................................................................... ZŁOTY ŚRODEK!
6 z mocnym wpływem obu skrzydeł - kiedyś nauczę się latać
"Jeśli nie wiesz do jakiego portu zmierzasz, żaden wiatr nie jest ci sprzyjający"

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#34 Post autor: OMG » wtorek, 23 lutego 2010, 20:14

ja tam nie rozumiem ^^ Chyba, że mówisz o baroku?^^ Zaczynają mnie wkurwiać wszystkie czwórki na około. Wszystkie rywalizują , wsyzstkie chcą zniszczyć, pokazac że sa lepsze. Już mam tego dość. Chcą żebym im powiedizał, że są lepsze to im powiem nawet jeśli tak nie twierdze
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#35 Post autor: Perwik » czwartek, 25 lutego 2010, 18:34

lilactree ja jestem fajnym chłopakiem i nie mam nic przeciwko skokom w bok :twisted:

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 1024
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 16:42
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#36 Post autor: Piotr » czwartek, 25 lutego 2010, 22:16

Kochać kogoś? Po co?
Perwik pisze:lilactree ja jestem fajnym chłopakiem i nie mam nic przeciwko skokom w bok :twisted:
Perwik, ty pterodaktylu.
Kup s(obi)e trąbkę na badylu.

Awatar użytkownika
inezkaa3
Posty: 51
Rejestracja: wtorek, 16 lutego 2010, 20:56
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#37 Post autor: inezkaa3 » czwartek, 25 lutego 2010, 23:16

Cherry pisze:Witam
Chciałem się dowiedzieć czy to jest możliwe ?
Miałem sytuacje w tamtym roku w której od samego patrzenia na siebie się zakochaliśmy. Ale ja z tym nic nie robiłem tzn nie zagadałem i dała sobie spokój, tylko to patrzenie trwało może 2 miesiące. No i gdy się skończyło poczułem się zrażony i prawie przez 8 miesięcy cierpiałem. Czy to jest możliwe ? Czy to tylko takie długie zakochanie ? ;x
2 miesiące no no no;p a co powiesz jak ja miałam 12? Wydawało mi się, że coś w tym musi być skoro mimo tego że nie znałam tego chłopaka, kiedy na mnie patrzył zdawało mi się, że go znam. No ale było i sie skończyło, chociaż jeszcze długi czas byłam święcie przekonana, że to milość;) A potem się wyprowadzilam i mi przeszlo, jemu widocznie też - ma żonę i dziecko:P
7w8

DajMiSwojeGG
Posty: 10
Rejestracja: piątek, 16 października 2009, 00:51

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#38 Post autor: DajMiSwojeGG » sobota, 27 lutego 2010, 11:23

Cherry pisze:Witam
Chciałem się dowiedzieć czy to jest możliwe ?
Miałem sytuacje w tamtym roku w której od samego patrzenia na siebie się zakochaliśmy. Ale ja z tym nic nie robiłem tzn nie zagadałem i dała sobie spokój, tylko to patrzenie trwało może 2 miesiące. No i gdy się skończyło poczułem się zrażony i prawie przez 8 miesięcy cierpiałem. Czy to jest możliwe ? Czy to tylko takie długie zakochanie ? ;x
zaraz puszczę pawia .. dlatego właśnie trzymam się offtopu aby nie czytać takich 'smutnych' historii nasyconych romantyzmem miłości od 1 wejrzenia.

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#39 Post autor: paradoja » sobota, 27 lutego 2010, 13:02

DajMiSwojeGG pisze:zaraz puszczę pawia .. dlatego właśnie trzymam się offtopu aby nie czytać takich 'smutnych' historii nasyconych romantyzmem miłości od 1 wejrzenia.
co to wnosi do dyskusji?
siedź sobie dalej w offtopie, będzie lepiej zarówno dla Ciebie, jak i dla wrażliwych czwórek.
don't worry - be hippie

Cherry
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 7 lutego 2010, 11:53

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#40 Post autor: Cherry » sobota, 27 lutego 2010, 16:58

DajMiSwojeGG pisze:zaraz puszczę pawia .. dlatego właśnie trzymam się offtopu aby nie czytać takich 'smutnych' historii nasyconych romantyzmem miłości od 1 wejrzenia.
Nie wiem czy zauważyłeś ale sprawa została rozwiązana przez Mandale.
To przez wyobraźnie dzieją się takie rzeczy. Budujesz swój świat w swojej głowie ,idealizujesz osobę która Ci się podoba i żyjesz sobie z nią w swojej wyobraźni, w taki sposób zaczynasz do niej coś czuć nawet jej nie znając. Łączysz świat fikcji i rzeczywistości i w efekcie nie wiesz już sam gdzie jesteś. I wychodzą właśnie takie akcje. W większości książek psychologicznych jest coś takiego opisane. Nawet kilka osób opowiedziało podobne sytuacje ze swojego życia. Więc nie musisz czytać takich tematów jeżeli nie masz nic ciekawego do powiedzenia...
4w5

Ewak
Posty: 11
Rejestracja: środa, 24 marca 2010, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#41 Post autor: Ewak » środa, 31 marca 2010, 21:11

Mój przypadek jest naprawdę CIĘŻKI...
Przeszłam z klasy trzeciej do czwartej i spodobał mi się pewien chłopak. Wlepiałam w niego gały ale tak, żeby nikt inny tego nie widział, tylko on. W końcu zaczął odwzajemniać moje spojrzenia i jak nasze oczy się spotkały odrazu odwracaliśmy głowy. W końcu w szóstej klasie zdobyłam się na odwagę i wysłałam mu walentynkę. Oczywiście nie podpisałam się. Na nic się to jednak nie zdało, jedynie zaszczycił mnie spojrzeniem (oczywiście wywołało to u mnie motylki w brzuchu). Może był zbyt nieśmiały? A może po prostu mu się nie byłam w jego guście, lub po prostu sobie ze mnie żartował? Nie wiem. Teraz jestem w trzeciej gimnazjum i to nadal się ciągnie. Po prostu nie mam odwagi do niego podejść, ani on do mnie (jeśli faktycznie się mu podobam). Smutno mi się robi na myśl, że być może już nigdy go nie zobaczę jak pójdę do liceum.
Po prostu beznadzieja...
4, 4w3, 4w5... Zależy od nastroju.

INFP

Woda Ognista
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 1 kwietnia 2010, 12:47

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#42 Post autor: Woda Ognista » czwartek, 1 kwietnia 2010, 12:51

Ewak pisze:Mój przypadek jest naprawdę CIĘŻKI...
Przeszłam z klasy trzeciej do czwartej i spodobał mi się pewien chłopak. (...) W końcu w szóstej klasie zdobyłam się na odwagę i wysłałam mu walentynkę.(...) Teraz jestem w trzeciej gimnazjum i to nadal się ciągnie. (...)
No to, to już chyba jest jakiś żart.

A co do tematu: miałem podobną sytuację, trwała mniej więcej rok. Jeśli chcecie żebym opisał moje doświadczenie do mówić (:

Tak w ogóle to witam wszystkie czwóreczki i obdarzam ciepłym słowem.
Słońce świeci, będzie dobrze (:

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#43 Post autor: Ceres » czwartek, 1 kwietnia 2010, 13:41

Ewak pisze:Po prostu nie mam odwagi do niego podejść, ani on do mnie (jeśli faktycznie się mu podobam). Smutno mi się robi na myśl, że być może już nigdy go nie zobaczę jak pójdę do liceum.
Może najwyższy czas się przemóc, podejść do niego i zagadać? :wink: Skończysz gimnazjum i będziesz żałować, że nie nawiązałaś z nim bliższego kontaktu, zobaczysz :P
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#44 Post autor: paradoja » czwartek, 1 kwietnia 2010, 20:21

Ewak, lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło.
nie czekaj na jakieś niesamowite zdarzenie, weź się w garść i ruszaj na podryw.
don't worry - be hippie

Cherry
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 7 lutego 2010, 11:53

Re: Kochać kogoś, gdy nawet się go nie zna ?

#45 Post autor: Cherry » piątek, 2 kwietnia 2010, 02:26

A co do tematu: miałem podobną sytuację, trwała mniej więcej rok. Jeśli chcecie żebym opisał moje doświadczenie do mówić (:
To ja prosze o rozwinięcie :D
4w5

ODPOWIEDZ