Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?
-
- Posty: 118
- Rejestracja: sobota, 30 maja 2009, 20:50
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: szczecin
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
ni chxx ale dzieci jak najbardziej
pretty vacant
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Ja już jestem żonaty. Nie żałuję, bardziej moja żona może żałować, bo w tym związku to ja jestem ten zły i cham w dodatku. I łał, nawet dzieciaka mam. Po wielu dziwnych doświadczeniach uważam, że małżeństwo mnie uratowało przed totalnym zgorzknieniem. Najważniejsze jest, by potrafić rozmawiać w małżeństwie, ludzie. I nie ma bata, chyba, że któryś z partnerów jest przesiąkniety realnym złem. A kiedy zobaczycie ryjek małego człowieka, który zaistniał dzięki wam i popatrzycie na swoją kobietę - nie ma zmiłuj. Stopicie sie jak masełko prędzej czy później, jeśli nie macie serca z betonu.
Jestem fantastik, jestem bombastik, jestem sam plastik. Wyrywam chwasty...
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
serio? myslalam ze masz najwyzej 16 lat ; ooo co ty tutaj w ogóle robisz, ok, nvm ; dDraoy pisze:Ja już jestem żonaty. Nie żałuję, bardziej moja żona może żałować, bo w tym związku to ja jestem ten zły i cham w dodatku. I łał, nawet dzieciaka mam. Po wielu dziwnych doświadczeniach uważam, że małżeństwo mnie uratowało przed totalnym zgorzknieniem. Najważniejsze jest, by potrafić rozmawiać w małżeństwie, ludzie. I nie ma bata, chyba, że któryś z partnerów jest przesiąkniety realnym złem. A kiedy zobaczycie ryjek małego człowieka, który zaistniał dzięki wam i popatrzycie na swoją kobietę - nie ma zmiłuj. Stopicie sie jak masełko prędzej czy później, jeśli nie macie serca z betonu.
moje podejście: jestem zbyt neurotyczna, ogólnie do związków, co dopiero do małżeństwa, ale nie uważam że małżeństwo to bezsens, tylko papierek itd. wiem, że zaufanie, poconamto, ale ja osobiście nie chciałabym zostać bez niczego szarpiąca sie o kazdy kawałek podłogi, ludzie są słabi, a kiedy zawiodą pozostaje... papierek, i dzięki bogu że chociaż tyle ( ;
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu
- Nev
- Posty: 19
- Rejestracja: niedziela, 16 października 2011, 15:38
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
A ja chcę wyjść za mąż, bo mam bardzo wyidealizowany obraz samej ceremonii i zwyczajnie marzę o białej sukni. I chociaż wiem, że nie jest tak różowo, że ślub to masa stresu, to i tak wolę określenie "mąż" czy wcześniej "narzeczony", niż "chłopak". Jestem niewierząca, więc w moim przypadku raczej tylko ślub cywilny, ale przecież i cywilny może być jak z bajki
4w5
It's not the end of the world, but you can see it from here
It's not the end of the world, but you can see it from here
- Mitzi_Caspar
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 13:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Moje podejście do małżeństwa zmieniło się całkowicie, kiedy poznałam swojego obecnego chłopaka. Chcę wyjść za mąż, ale ten obraz wyidealizowanej ceremonii, jak to ktoś wcześniej określił mnie nie dotyczy:) Dzieci? Nie, to nie dla nas.
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Czy później "konkubin". Konkubinat się nie opłaca przede wszystkim.Nev pisze: I chociaż wiem, że nie jest tak różowo, że ślub to masa stresu, to i tak wolę określenie "mąż" czy wcześniej "narzeczony", niż "chłopak".
Gdy słyszę poglądy, jak to papier niszcz związek, to mi się trochę śmiać chce. Rzeczy martwe mają taką moc, jaką im nadamy. Jeśli ktoś winę za każdą kłótnię czy nieporozumienie będzie zwalał na papier i robił z tego wielkie nieszczęście tylko dlatego, że moc papieru jest wielka, to faktycznie taki związek długo nie pociągnie.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
- szerfi1991
- Posty: 476
- Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Myślę że kiedyś się ożenie ale nie zależy mi na tym jakoś bardzo. wydaję mi się, że będzie to raczej inicjatywa ojej ewentualnej kobiety
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Raczej nie wyjdę za mąż. Rozwody są w dzisiejszych czasach takie drogie.
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.
- maroz
- Posty: 532
- Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Dużo ludzi których znam tak gadało. Mało utrzymało to postanowienie.
Pozytywne jest to że tylko ja jestem po rozwodzie.
Pozytywne jest to że tylko ja jestem po rozwodzie.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Znam mężczyznę po rozwodzie i jest dla mnie zagadką. Jego żona była tak niewdzięczna, tak go krzywdziła i poniekąd, upokarzała a on i tak o niej cały czas myśli. Mówi o niej jak najbardziej złośliwie i sarkastycznie ale i tak widzę, że go to gryzie. Byli ze sobą długo, na początku było bajecznie, a potem wszystko się popsuło. Napatrzyłam się w życiu na tak wiele nieudanych związków. W pewnym momencie człowiek zastanawia się czy to wszystko ma jakiś sens. Nie wiem dlaczego, ale akurat ja wzbudzam zaufanie do zwierzeń i tyle już słyszałam. Usłyszałam nawet rzeczy o bliskich mi ludziach, których nie powinnam wiedzieć. Taka "naga prawda" po której zmienia się diametralnie punkt widzenia.
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.
- maroz
- Posty: 532
- Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Widocznie Amisu umiesz słuchać i nie oceniasz a wspierasz, okazujesz akceptację i zrozumienie
Ja wykorzystałem rozwód jako koło zamachowe do tego by się wziąć w garść i wypracować pewne kwestie po to by w przyszłości założyć udaną rodzinę. Chce być kiedyś tata (porządnym tatą) i chcę mieć udany związek. Natomiast nie zamierzam powtórzyć scenariusza bo szkoda na to czasu w życiu.W ogóle to szkoda czasu na nieudane związki. Jak się ma obawy to lepiej się nie wiązać bo to sygnał ostrzegawczy że coś jest nie tak.
Ja wykorzystałem rozwód jako koło zamachowe do tego by się wziąć w garść i wypracować pewne kwestie po to by w przyszłości założyć udaną rodzinę. Chce być kiedyś tata (porządnym tatą) i chcę mieć udany związek. Natomiast nie zamierzam powtórzyć scenariusza bo szkoda na to czasu w życiu.W ogóle to szkoda czasu na nieudane związki. Jak się ma obawy to lepiej się nie wiązać bo to sygnał ostrzegawczy że coś jest nie tak.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Tak, umiem słuchać, ale głównie chodzi chyba o empatię. Mam jej aż za dużo. Potrafię wczuć się w położenie innej osoby. Mogę płakać razem z nią i śmiać się razem z nią bez cienia nieszczerości. Z drugiej strony ludzie zazwyczaj nie starają się pomóc drugiemu człowiekowi, nawet przyjacielowi. Mówią puste słowa "Weź się w garść" lub potakują, a czasami można z nich wyczytać znudzenie/znużenie i obojętność. Widziałam przyjaźnie w których obie strony nie znały swoich głębszych problemów. Miało być na dobre i na złe, a jest tylko na dobre.maroz pisze:Widocznie Amisu umiesz słuchać i nie oceniasz a wspierasz, okazujesz akceptację i zrozumienie
Tak jak moja siostra kiedyś powiedziała "Zmarnowałam dla niego 3 lata życia i nikt mi ich nie zwróci".maroz pisze:Ja wykorzystałem rozwód jako koło zamachowe do tego by się wziąć w garść i wypracować pewne kwestie po to by w przyszłości założyć udaną rodzinę. Chce być kiedyś tata (porządnym tatą) i chcę mieć udany związek. Natomiast nie zamierzam powtórzyć scenariusza bo szkoda na to czasu w życiu. W ogóle to szkoda czasu na nieudane związki. Jak się ma obawy to lepiej się nie wiązać bo to sygnał ostrzegawczy że coś jest nie tak.
Szkoda, szkoda nerwów i czasu na nieudane związki. A z drugiej strony, nikt nie da nam gwarancji, że udany będzie taki, który na udany się zapowiadał.
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.
- maroz
- Posty: 532
- Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
Ciekawe zjawisko jest takie że czasem wspaniałe przyjaźnie się zaczynają od dużych trudności, których przełamanie tak zbliża ludzi że są razem przyjaciółmi na całe życie. taka dziwna tendencja którą ja i mój znajomy zaobserwowaliśmy.
Myślę że trzeba być ostrożnym ale nie przesadnie. Warto dawać ludziom szansę by potem można było im zaufać i warto zarazem nie być naiwnym i nie ufać bezgranicznie. Taki złoty środek.
Myślę że trzeba być ostrożnym ale nie przesadnie. Warto dawać ludziom szansę by potem można było im zaufać i warto zarazem nie być naiwnym i nie ufać bezgranicznie. Taki złoty środek.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
To ja powiem, że zawsze byłam przeciwko (ogranicza wolność itp) ale gdy poznałam P., wszystko się zmieniło wiem dlaczego - bo ciągle muszę o niego walczyć, co dla mnie jest czymś nowym! im bardziej czuję, że wyślizuje mi się "z rąk", tym mocniej chcę z nim być. Na moje nieszczęscie, on jest po zerwaniu (3 miesiące, ale jest strasznie pamiętliwy), dużo opowiada o ex (ze złościa raczej nie smutkiem), mimo że możemy gadać o wszystkim i już moge go nazwać przyjacielem (chociaż sypiamy ze sobą, rano robi mi śniadanie, zawsze pocieszy, gdy jest mi źle - na początku byłam w szoku, ale potem zauważyłam, że jest miły w stosunku do wszystkich kolezanek, tyle że z nimi nie sypia; chociaż ostatnio mnie drażnił mówiąc, że poszedł nocować do naszej wspólnej znajomej która jest nimfomanką - podrywała i mnie..., ale "do niczego nie doszło, choć ona była napalona"), to coraz mocniej się przywiązuję.
Niby nic poważnego, ale zależy mi na nim właśnie dlatego, że nie moge go mieć jestem cholernie zazdrosna, choć w życiu się nie przyznam, wolę zostawić go z koleżanką i cicho zniknąć, a potem on zgaduje, czemu byłam zła.
Co do wspólnego życia, to właśnie teraz zaczęłam o tym myśleć. Już bym chciała,. może to już pora dla mnie - mam prawie 28 lat.
Ale ciągle szukam związku idealnego.
Niby nic poważnego, ale zależy mi na nim właśnie dlatego, że nie moge go mieć jestem cholernie zazdrosna, choć w życiu się nie przyznam, wolę zostawić go z koleżanką i cicho zniknąć, a potem on zgaduje, czemu byłam zła.
Co do wspólnego życia, to właśnie teraz zaczęłam o tym myśleć. Już bym chciała,. może to już pora dla mnie - mam prawie 28 lat.
Ale ciągle szukam związku idealnego.
...It can't rain all the time...
Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni
wow sexta_espada jakie to czwórkowe.
Nawet gdyby się nie wiedziało jaki masz typ to tym poscie nie ma żadnych wątpliwości.
Pragnienie czegoś nieosiągalnego tym bardziej im bardziej się wymyka.
[quote=sexta_espada]Niby nic poważnego, ale zależy mi na nim właśnie dlatego, że nie moge go mieć jestem cholernie zazdrosna, choć w życiu się nie przyznam, wolę zostawić go z koleżanką i cicho zniknąć, a potem on zgaduje, czemu byłam zła.
[/quote]
mogłabym się pod tym wszystkim podpisać ehh
Nawet gdyby się nie wiedziało jaki masz typ to tym poscie nie ma żadnych wątpliwości.
Pragnienie czegoś nieosiągalnego tym bardziej im bardziej się wymyka.
[quote=sexta_espada]Niby nic poważnego, ale zależy mi na nim właśnie dlatego, że nie moge go mieć jestem cholernie zazdrosna, choć w życiu się nie przyznam, wolę zostawić go z koleżanką i cicho zniknąć, a potem on zgaduje, czemu byłam zła.
[/quote]
mogłabym się pod tym wszystkim podpisać ehh
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.