Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
beyondthesun
Posty: 17
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 23:08
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: rajski świat <3

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#91 Post autor: beyondthesun » czwartek, 21 października 2010, 22:50

nie ma nic piękniejszego niż połączenie dwóch dusz przed obliczem Boga.. :) a tym właśnie jest ślub :) a nie żadną utratą wolności! i nie jestem zaskoczony - że jest tyle rozwodów. skoro najwyraźniej tylko garstka osób potrafi odpowiednio "przeżywać" ten najważniejszy dzień życia.. :) przed ślubem zazwyczaj są te wieczorki kawalerskie - śmieszy mnie to.. :) chłopaki wynajmują panu młodemu striptizerkę, a później składają się, żeby zapewnić mu 10 minut prywatności z nią.. :) zajebiste to przygotowanie do ślubu.. :)



Awatar użytkownika
MartiniB
Posty: 774
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2008, 21:06

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#92 Post autor: MartiniB » czwartek, 21 października 2010, 22:57

Zazwyczaj jest tak, że ludzi "śmieszy" to co pozostaje poza ich zasięgiem.

Awatar użytkownika
beyondthesun
Posty: 17
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 23:08
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: rajski świat <3

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#93 Post autor: beyondthesun » piątek, 22 października 2010, 00:32

MartiniB pisze:Zazwyczaj jest tak, że ludzi "śmieszy" to co pozostaje poza ich zasięgiem.
dodam to do moich "złotych myśli" :)

Awatar użytkownika
Lilka
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2010, 09:18
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#94 Post autor: Lilka » poniedziałek, 25 października 2010, 12:03

Jestem czwórką i mam męża, więc myślę, że jest możliwe znalezienie sobie partnera, nawet posiadając tak skomlikowaną osobowość. Nie jest on ideałem, bo nie wierzę w to, że ideały istnieją. Ma wady, zresztą ja też mam ich mnóstwo. Ale zawsze potrafi mnie wesprzeć, gdy jestem w dołku i chowam się do dwojej skorupki - czy to przez przytulenie i pozwolenie na wypłakanie się, czy przez wkurzenie mnie i zmuszenie w ten sposób do działania :) Potrafi zrozumieć moje odczucia i skomlikowane nastroje, a nawet jak ich nie rozumie to ceni moją wrażliwą naturę. Małżeństwo to był wybór bardziej zdrowo rozsądkowy, niż przymus wewnetrzny, bo i bez tego bylibyśmy razem. Ale po prostu w naszym kraju łatwiej jest być po ślubie - chociażby z takich powodów jak udzielanie kredytów, dziedziczenie itp.

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#95 Post autor: phalcore » poniedziałek, 25 października 2010, 19:52

Lilka może podziel się szczęściem, albo inaczej. Daj nam czwórkom receptę na szczęście i powiedz jaki to typ. :P

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#96 Post autor: ein » poniedziałek, 25 października 2010, 22:30

Obstawiam 7 ;)

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#97 Post autor: atis » wtorek, 26 października 2010, 08:33

9 albo 2 xD
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#98 Post autor: inv » wtorek, 26 października 2010, 09:52

Lilka pisze:nawet jak ich nie rozumie to ceni moją wrażliwą naturę.
Lilka pisze:Małżeństwo to był wybór bardziej zdrowo rozsądkowy,
pewno jakieś 1.
oni wszystko "cenią".

:lol:
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
Lilka
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2010, 09:18
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#99 Post autor: Lilka » wtorek, 26 października 2010, 11:34

Hehe :) Nie będę was trzymać dłużej w niepewności i pewnie trochę zaskoczę ;) Mój ukochany to typ 8w7 - to podobno świetne połączenie z czwórką :D
Ma w sobie akurat to czego mi brakuje - pewność siebie, łatwośc podejmowania decyzji, potrafi mnie zmobilizować i pewnie dlatego tak się uzupełniamy, bo ja dostarczam mu tej bardziej wrażliwej strony natury ;)
A przynajmniej tak sobie to tłumaczę ;)

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#100 Post autor: inv » wtorek, 26 października 2010, 12:41

ósemkę też miałem na myśli, ale nie mogłem odpuścić sobie pojechania po jedynce ;]
ja osobiście z taką kobietą 8 bym nie wytrzymał. żeńskie 4 o wiele lepiej się łączy z męskim 8, niż na odwrót.
do tego jako infp raczej nie pozwoliłbym sobie na ósemkowe pomiatanie mną w związku. tym bardziej, że nie poznałem póki co żadnego znośnego 8w7 ;p
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#101 Post autor: atis » wtorek, 26 października 2010, 12:41

Więc masz to szczęście posiadania bardzo zdrowej ósemki ;)
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

agnieszka_w116
Posty: 20
Rejestracja: środa, 24 listopada 2010, 11:27

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożenicie?

#102 Post autor: agnieszka_w116 » poniedziałek, 6 grudnia 2010, 12:31

hmmm nio moze ktos nauczy sie czegos na moim bledzie... meza poznalam gdy najbardziej potrezbowalam bliskosci itp, dal mi wsystko czego potrzebowalam a nawet wiecej. dosc szybko zdecydowalismy sie zamieszkac razem choc juz wtedy bylo miedzy nami srednio. potem zauroczenie polaczylo sie z wdziecznoscia i przyzwyczajeniem mylnie ocenilam to jako milosc co skonczylo sie slubem. teraz jedyne o czym mysle to rozwod, bo okazalo sie ze nie jestem az tak wyrozumiala zeby go do konca zaakceptowac... dlaczego za niego wyszlam? hmmm strach przed samotnoscia, nigdy nie mialam szczegolnego powodzenia moze dlatego ze zawsze zamykalam sie w sobie i nie pozwolilam nikomu mnie poznac tak na prawde.. wmawialam sobie ze to co sie dzieje jest ok, gu... prawda teraz mam 24 lata i swiadomosc zmarnowanego zycia, dobrze ze mam syna on jest moim sloneczkiem dla ktorego zyje:)

Awatar użytkownika
Alisa
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 5 kwietnia 2011, 15:11
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Polska

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni

#103 Post autor: Alisa » poniedziałek, 2 maja 2011, 11:33

Ja mam strasznie,hmm, brakuje mi słowa chwilowo :lol: ...otóż mam takie a takie podejście do ślubu, że to dwie osoby przysięgające sobie miłość, wierność, szacunek przed obliczem Boga. I koniec,kropka. Po prostu przysięga miłości między dwojgiem ludzi,którzy pragną przejść razem przez życie. Niby nie ma w tym nic nowego ani odkrywczego, wiem, ale ja osobiście sakralizuję przeokrutnie pojęcie ślubu. Nie umiem zrozumieć podejścia rodzaju "papierek" bo i tak się kochamy. :P A paradoksalnie mam świadomość, że przy swoim zakompleksieniu skończę zapewne w związku "z rozsądku" bo ktoś mnie straaasznie kocha i jakże ja mogę odtrącić i nie łapać okazji. :twisted: Wiem wiem że to zryte i sprzeczne kompletnie ze sobą.
4 w 5

Awatar użytkownika
Nifredou
Posty: 98
Rejestracja: niedziela, 6 marca 2011, 13:08
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni

#104 Post autor: Nifredou » poniedziałek, 2 maja 2011, 12:25

Ja tam się nie ożenię, co najwyżej za mąż wyjdę. Choćby dlatego, że chcę wskoczyć w białą, wielką kieckę. Ot co, mam do tego raczej takie podejście, że jeśli nie będę czuła potrzeby brania ślubu i usłyszenia "tak", bo jestem i tak wystarczająco pewna uczuć partnera to nie wezmę go. Nie mam jakiegoś zapedu do brania ślubu. Nie widzę jakiejś mega potrzeby, chociaż fajnie by było tą kiecke mieć. Chyba tylko taki pożytek z tego jest.
zdrowe 4w5, chociaż ostatnio się waham.

Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci - Jan Lechoń

Awatar użytkownika
MartiniB
Posty: 774
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2008, 21:06

Re: Czwórki a podejście do małżeństwa. Czy w ogóle sie ożeni

#105 Post autor: MartiniB » poniedziałek, 2 maja 2011, 14:15

Alisa pisze:Ja mam strasznie,hmm, brakuje mi słowa chwilowo :lol: ...otóż mam takie a takie podejście do ślubu, że to dwie osoby przysięgające sobie miłość, wierność, szacunek przed obliczem Boga. I koniec,kropka. Po prostu przysięga miłości między dwojgiem ludzi,którzy pragną przejść razem przez życie. Niby nie ma w tym nic nowego ani odkrywczego, wiem, ale ja osobiście sakralizuję przeokrutnie pojęcie ślubu. Nie umiem zrozumieć podejścia rodzaju "papierek" bo i tak się kochamy. :P A paradoksalnie mam świadomość, że przy swoim zakompleksieniu skończę zapewne w związku "z rozsądku" bo ktoś mnie straaasznie kocha i jakże ja mogę odtrącić i nie łapać okazji. :twisted: Wiem wiem że to zryte i sprzeczne kompletnie ze sobą.
Czemu sprzeczne, Bóg to właśnie wymyślony przyjaciel dla zakompleksionych.

ODPOWIEDZ