Strona 7 z 7

Re: Moje zalety...

: środa, 1 września 2010, 21:18
autor: kama.zielona
Ciężko mi wskazać spośród zbioru cech przez większość uznawanych za pozytywne moje zalety. Przy okazji tego tematu, gdzie wprost poproszono mnie o to- no po prostu pustka w głowie. To nie jest kwestia zakompleksienia. O nie! Raczej moje cechy, które dla innych mogą być strasznymi wadami, dla mnie są bardzo przydatne i chlubię się nimi. Co to może być na przykład?
-umiejętność kłamania
-egoizm
-zapatrzenie w siebie
-umiejętność manipulowania

Re: Moje zalety...

: środa, 1 września 2010, 21:31
autor: ein
Niezla z ciebie sucz.
Zapomnialas napisac, ze wierzysz w boga ;D

Re: Moje zalety...

: środa, 1 września 2010, 21:41
autor: kama.zielona
Nie sądzę, żeby wiara była zaletą. Raczej to słabość i kwestia innego systemu wartości. Zrozumiesz, jeśli uwierzysz, że każdy kłamie, ludzie mają na ogół złe zamiary i 99% z nich da się w jakiś sposób kupić- rozchodzi się tylko o cenę. Takie życie- niektóre cechy nazywane wadami pozwalają wziąć tyle, ile się da po najmniejszej linii oporu. (Pewnie dlatego nie lubię jedynek- one zawsze prawiły mi kazania)

Re: Moje zalety...

: środa, 1 września 2010, 22:01
autor: Tanpopo
To, że się daje i bierze, rzecz normalna. Nie wierzę w "miłość za nic". Bezinteresowna miłość to stan dostępny chwilami zwykłym ludziom i na stałe mistykom i osobom oświeconym (nie mylić z wiarą w Boga i miłościa chrześcijańską, czy wolą; tu chodzi o stan, którego naturalna konsewkencja jest dzielenie się, zapewne bez żadnego wysiłku). Miłość to przede wszystkim praca, wspólne tworzenie, ustępstwa. Dajesz --> dostajesz.

Re: Moje zalety...

: czwartek, 2 września 2010, 18:45
autor: Dziabago
Moją zaletą jest niewątpliwie wyobraźnia, dziwna, szalona, niesamowita to, co mi wszyscy wciąż "wytykają", więcej zalet nie pamiętam...

Re: Moje zalety...

: czwartek, 2 września 2010, 22:34
autor: inv
Dziabago pisze:więcej zalet nie pamiętam...
...i obiecuję poprawę.

Re: Moje zalety...

: piątek, 3 września 2010, 17:56
autor: Dziabago
inv pisze:
Dziabago pisze:więcej zalet nie pamiętam...
...i obiecuję poprawę.
Dokładnie :mrgreen:

Re: Moje zalety...

: piątek, 3 września 2010, 18:14
autor: glutownica
Kreatywność, błyskotliwość, talent muzyczny i ogólna wrażliwość w odbieraniu świata (rzecz zgubna jak podróż paralotnią bez paralotni, ale uważam to za zaletę). Poza tym, często udaje mi się wpasować w zaistniałe sytuacje, to chyba też zaleta.

W ogóle jestem przezajebisty, a tak naprawdę moją największą zaletą jest skromność :)

Re: Moje zalety...

: piątek, 3 września 2010, 20:42
autor: Dziabago
glutownica pisze:Kreatywność, błyskotliwość, talent muzyczny i ogólna wrażliwość w odbieraniu świata (rzecz zgubna jak podróż paralotnią bez paralotni, ale uważam to za zaletę). Poza tym, często udaje mi się wpasować w zaistniałe sytuacje, to chyba też zaleta.

W ogóle jestem przezajebisty, a tak naprawdę moją największą zaletą jest skromność :)

Pojęcia nie mam dlaczego, ale od razu przypomniał mi się cytat (a może był to tylko kawał):

"Nie piję, nie palę, nie biorę, ogólnie mam tylko jedną wadę... kłamię" :P

Re: Moje zalety...

: piątek, 3 września 2010, 22:27
autor: 69plateau
Mam mało zalet ale niesamowicie silne. Intuicja, zdolność rozbierania człowieka na czynniki pierwsze (po kilku rozmowach często wiem o człowieku więcej niż on sam), zdolność wypierania wszelakich wspomnień, bardzo silna autosugestia.

Re: Moje zalety...

: piątek, 3 września 2010, 23:04
autor: Perwik
Ja po Twojej ksywie wiem o Tobie więcej niż Ty sam. :mrgreen:

Re: Co jest w nas, Czwórkach, "fajnego"?

: poniedziałek, 21 lutego 2011, 16:45
autor: --hiroku--
mnie mówią, że mam artystyczną duszę, jestem inteligentna :shock: i fajnie się ubieram :)

Re: Moje zalety...

: wtorek, 8 marca 2011, 19:38
autor: --hiroku--
To teraz kolej na mnie :)
- lubię się dzielić, jestem hojna
- umiem dochować sekretu
- dosyć ładnie rysuję
A jeśli chodzi o wygląd to mam:
- fajną, kobiecą figurę
- ładne dłonie ;)

Re: Moje zalety...

: sobota, 12 marca 2011, 12:50
autor: CanducusA
Zalety? Racja z wadami byłoby prościej, ale myślę że z zaletami też jakoś sobie poradzę :)

- mam bardzo rozwiniętą wyobraźnię
- potrafię słuchać innych i pomagać im w problemach
- jestem altruistą(choć czasem się zastanawiam czy to jest zaleta)
- całkiem nieźle idzie mi pisanie wierszy
- można mi powierzyc najtajniejsze sekrety i mieć pewność że dochowam tajemnicy
- zawsze można na mnie liczyć(telefon rozhisteryzowanej przyjaciółki o 3 w nocy? a prosze bardzo, chętnie pogadam, mogę się spotkać(choć cieżko będzie mi się wygrzebać z kołdry) :D )
- można również zaliczyć do tej grupy szczerośc, choć przyznam ze raz na jakiś czas mam z nia kłopoty :D

Re: Moje zalety...

: sobota, 12 marca 2011, 17:27
autor: Nifredou
Wady łatwiej, ale zalety da się znaleźć ;).

-chętnie czytam książki(co u moich rówieśników rzadko się zdarza)
-mam dobrze rozwiniętą wyobraźnię
-szczupłe palce( nie wiem czemu, ale strasznie je lubię)
-mam żywą mimikę twarzy, która potrafi rozbawić do łez
-pisze opowiadania, wiersze i inne takie
-nie jestem plotkarą- kiedy ktoś prosi o dyskrecję zachowuję ją
-i chyba zaletą można nazwać to, że lubię pomagać innym :)