Empatia Czwórek

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tanpopo
Posty: 283
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 02:42
Enneatyp: Indywidualista

Empatia Czwórek

#1 Post autor: Tanpopo » sobota, 9 kwietnia 2011, 12:53

Zadziwia mnie, że nikt do tej pory nie założył tego tematu ;)

Sama nie jestem zbyt dobra w zakładaniu tematów, więc krótko zapytam: jesteście empatyczne? Widzicie empatię w jakiś szczególny sposób, jest dla was czymś elastycznym i nieokreślonym, czy może zapatrujecie się nań bezkompromisowo? Która część was jest empatyczna, a która pozbawiona wyczucia, zimna lub po prostu zdystansowana?

Czy żeby pomagać ludziom warto przeżywać ich emocje jak swoje własne, czy wystarczy po prostu doskonale je rozumieć? A może empatia nie ma nic wspólnego z pomaganiem?

Do dzieła. ; )



Awatar użytkownika
Alisa
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 5 kwietnia 2011, 15:11
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Polska

Re: Empatia Czwórek

#2 Post autor: Alisa » sobota, 9 kwietnia 2011, 17:33

Jestem koszmarnie empatyczna :lol: Zresztą utrudnia mi to niekiedy życie. Mocno wczuwam się,mimowolnie wręcz,w cudze uczucia, zawsze wyobrażam sobie jak ta czy inna istota musi się czuć w tym czy innym momencie, czasami aż mnie ściska w środku i zbiera na płacz jak za daleko się posunę. Zawsze zbieram ulotki od każdego kogo spotkam na ulicy z tego powodu, wyobrażam sobie jak komuś musi na tym zależeć, tak samo kupuję gazety od ludzi na ulicy, kiedyś spotkałam małego chłopca rozdającego jakieś kalendarze wyborcze,prawie się popłakałam i wzięłam od niego całą garść, chciałam dzwonić do koleżanki która tamtędy by prawdopodobnie przechodziła żeby wzięła od niego.
4 w 5

Awatar użytkownika
Tanpopo
Posty: 283
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 02:42
Enneatyp: Indywidualista

Re: Empatia Czwórek

#3 Post autor: Tanpopo » niedziela, 10 kwietnia 2011, 22:39

Łał, chyba Czwórki nie są zbyt empatyczne, skoro temat tak nisko spadł :mrgreen:

Alisa, ja pod tym względem nie jestem tak empatyczna jak Ty. Wydaje mi się, że zrezygnowałam z empatii po tym jak kilka razy straumowały mnie brutalne sceny w filmach. Strasznie je przeżywałam.

Mimo to lubię pomagać ludziom i robię to chętnie, poza tym dobrze (nawet bardzo) wyczuwam ich zamiary, wychwytuję nastroje, wręcz najmniejsze wahania. Wystarczy, że spędzę trochę czasu z kimś, kto nie zmienia wyrazu twarzy, a już widzę wszystko jak na dłoni i ratuję z opresji, kiedy wyczuję coś niepozytywnego. :P Nie powiem, że robię to bezbłędnie, ale to nie przeszkadza mi się uczyć dalej. Wydaje mi się, że jestem emocjonalnym geekiem. Często przewidywałam to, co się stanie jeszcze zanim pojawiały się czytelne sygnały i ostatecznie dowody.

Kiedy rozmawiam z ludźmi to bezwiednie naciągam ich na zwierzenia. Często słyszę, że jestem dobrym obserwatorem, nawet jeśli w innych sprawach uchodzę za naiwną i potrafię uwierzyć, że facet wysadził sobie głowę na potrzeby filmu. :P

Niestety, kiedy miewam gorsze (fatalne) dni, ta umiejętność zakrawa o paranoję. W moim przypadku rzeczą niezbędną do trafnego oceniania ludzi jest spokój, a wszelkie zakłócacze powodują tylko paranoje, pochopne reakcje i łzy. :lol:

Awatar użytkownika
Alisa
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 5 kwietnia 2011, 15:11
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Polska

Re: Empatia Czwórek

#4 Post autor: Alisa » niedziela, 10 kwietnia 2011, 23:31

Brutalne sceny w filmach...Mówisz to dziewczynie,która,kiedy klasa oglądała "Egzorcyzmy Emily Rose" siedziała z tyłu, czytając książkę, słuchając jedynie odgłosów z filmu, a i tak przypłaciła to kilkoma miesiącami schiz. Tak samo nawet "Stay Alive"- tydzień przy włączonym świetle i śnienia o Głównej Złej Postaci. Miałam wtedy przy obu filmach 15 lat.. Strasznie przeżywam,jestem płaczliwa, nerwowa, z wielu filmów rezygnuję bo boje się że za bardzo się przejmę :? Aż trochę to pod skrzywienie jakieś podchodzi.
4 w 5

Awatar użytkownika
Tanpopo
Posty: 283
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 02:42
Enneatyp: Indywidualista

Re: Empatia Czwórek

#5 Post autor: Tanpopo » wtorek, 12 kwietnia 2011, 00:33

Ech, wydaje mi się, że odkąd zwiastun jednego z filmów spowodował ciągnące się latami lęki, to nie przeżywam już tak bardzo brutalnych scen. Po prostu nie przepadam za przemocą. Ostatnio jednak zastanawiam się, czy nie obejrzeć jakiegoś mocnego filmu, choćby z ciekawości.
Aż trochę to pod skrzywienie jakieś podchodzi.
Mnie w sumie dziwi, że ani tego nie wyparłaś, nie stłumiłaś, ani się nie uodporniłaś. Ja po wyjątkowo dramatycznym i obciążającym filmie jestem poirytowana albo wyczerpana i doszczętnie wyzuta z energii, ale nigdy mnie nie bierze za gardło. Mogę też mieć długiego doła.

Bardzo często przejmuję czyjeś reakcje. Widzę, że ktoś płacze - od razu powstrzymuję się, by nie odpowiedzieć tym samym. Zdarza mi się wzruszać, kiedy widzę coś, co jest wyjątkowo dobre, piękne i pokazane prosto, naturalnie, bez tandety.


Hm, a co z makabrycznym humorem? :P

Awatar użytkownika
Klaus
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 11 kwietnia 2011, 22:49

Re: Empatia Czwórek

#6 Post autor: Klaus » wtorek, 12 kwietnia 2011, 11:28

Tanpopo pisze:Ech, wydaje mi się, że odkąd zwiastun jednego z filmów spowodował ciągnące się latami lęki, to nie przeżywam już tak bardzo brutalnych scen. Po prostu nie przepadam za przemocą. Ostatnio jednak zastanawiam się, czy nie obejrzeć jakiegoś mocnego filmu, choćby z ciekawości.
Może coś z klasyki brutalności,krzywdy i nienawiści? Polecam Natural Born Killers,American History X czy nawet Kill Bill - obydwie części.

Bardzo często przejmuję czyjeś reakcje. Widzę, że ktoś płacze - od razu powstrzymuję się, by nie odpowiedzieć tym samym. Zdarza mi się wzruszać, kiedy widzę coś, co jest wyjątkowo dobre, piękne i pokazane prosto, naturalnie, bez tandety.
Jeśli chodzi o płacz,to witaj w klubie. Zwykłe wzruszenie bliskiej mi osoby wzrusza mnie samego.
Filmy filmami,jest to rodzaj sztuki,a przemoc,nawet ta najbardziej brutalna,ale ukazana naturalnie,bez tandety, jakoś mnie nie porusza. Oczywiście nie cierpię osób,które używają przemocy fizycznej,za to nienawidzę osób,które jak nikt ranią słowami. Psychiczna wymiana ciosów jest dla mnie bardziej kosztowna niż ta fizyczna.

Co do samej empatii,to chyba niepotrzebnie próbuję wnikać w uczucia innych osób. Nawet będąc sam na sam z dziewczyną,czując,jak mnie obejmuje,jak się do mnie uśmiecha i wiedząc,że jej ze mną dobrze,to raz po raz pytałem się,czy jej ze mną dobrze.. jakby w celu upewnienia się,że dobrze ją rozumiem. Bardzo to ją irytowało i w sumie nie ma co się dziwić:)


Hm, a co z makabrycznym humorem? :P[/quote]
makabryczny humor jak najbardziej!
Transplantacja żywych organów - Monty Python
http://www.youtube.com/watch?v=nKZNi52K ... ure=fvwrel

po prostu uwielbiam!

Awatar użytkownika
Klaus
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 11 kwietnia 2011, 22:49

Re: Empatia Czwórek

#7 Post autor: Klaus » wtorek, 12 kwietnia 2011, 11:29

coś cytowanie nie wyszło:)

Awatar użytkownika
madeleine
Posty: 74
Rejestracja: wtorek, 28 czerwca 2011, 11:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Empatia Czwórek

#8 Post autor: madeleine » środa, 6 lipca 2011, 22:05

Alisa pisze:Brutalne sceny w filmach...Mówisz to dziewczynie,która,kiedy klasa oglądała "Egzorcyzmy Emily Rose" siedziała z tyłu, czytając książkę, słuchając jedynie odgłosów z filmu, a i tak przypłaciła to kilkoma miesiącami schiz. Tak samo nawet "Stay Alive"- tydzień przy włączonym świetle i śnienia o Głównej Złej Postaci. Miałam wtedy przy obu filmach 15 lat.. Strasznie przeżywam,jestem płaczliwa, nerwowa, z wielu filmów rezygnuję bo boje się że za bardzo się przejmę :? Aż trochę to pod skrzywienie jakieś podchodzi.
Dałam się namówić na ten film z koleżankami ("Egzorcyzmy Emily Rose"). Jednak że jestem czwórą i jestem bardzo empatyczna to cholernie przeżywam ten film. Od obejrzenia tego filmu minął już tydzień a ja od tego czasu budzę się dokładnie po czterech godzinach (zbadałam to), i co noc wstaję a później cała w stresie/nerwach nie umiem zasnąć. Boję się patrzeć na zegarek. Myślałam, że tylko ja takie mam schizy, bo moje koleżanki normalnie to przyjęły i śpią normalnie. A ogólnie nie wiem jak się wyleczyć z tego, żeby noc spokojnie przespać, a co gorsza są wakacje -.-.
4w5

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: Empatia Czwórek

#9 Post autor: szerfi1991 » czwartek, 7 lipca 2011, 11:48

Empatia- mam to we krwi...
od zawsze potrafię zrozumieć innych a kiedy ich już zrozumie (poprzez przezywanie ich własnych uczuć) muszę im pomóc bo inaczej źle się czuje ze świadomością że mogłem im pomóc a tego nie zrobiłem...
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
madeleine
Posty: 74
Rejestracja: wtorek, 28 czerwca 2011, 11:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Empatia Czwórek

#10 Post autor: madeleine » czwartek, 7 lipca 2011, 15:24

Empatie również mam we krwi. Bardzo przeżywam życie innych O.O
4w5

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: Empatia Czwórek

#11 Post autor: szerfi1991 » czwartek, 7 lipca 2011, 16:14

tylko że czasami nie jest ton wskazane i przy takim czymś łatwo wpaść w depresję...
Niestety...
zastanawia mnie jednak dlaczego przy tak wysoko rozwiniętej empatii tak trudno nam o przyjaciół?
czyżbyśmy zbyt wiele od nich oczekiwali?
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
madeleine
Posty: 74
Rejestracja: wtorek, 28 czerwca 2011, 11:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Empatia Czwórek

#12 Post autor: madeleine » piątek, 8 lipca 2011, 18:20

No wiem właśnie. Chociaż empatia jest okej. A jeśli chodzi o przyjaciół to może i racja że zbyt duże się oczekuje od przyjaciół. Tzn no moim zdaniem nie tak do końca bo my też czegoś potrzebujemy. My tez chcemy żeby ktoś nas wysłuchał, żeby podzielić się z kimś swoimi emocjami i oczekujemy żeby druga osoba to zrozumiała.
A to że inni czasem mnie wykorzystają to już nie zostaje mi nic innego jak unikać tych ludzi.
4w5

Awatar użytkownika
Draoy
Posty: 35
Rejestracja: środa, 29 czerwca 2011, 11:36
Enneatyp: Indywidualista

Re: Empatia Czwórek

#13 Post autor: Draoy » piątek, 8 lipca 2011, 18:41

dlatego najlepiej isc haratnąć w gałe.
Jestem fantastik, jestem bombastik, jestem sam plastik. Wyrywam chwasty...

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: Empatia Czwórek

#14 Post autor: szerfi1991 » niedziela, 10 lipca 2011, 14:17

czasami się czuję wykorzystany ale to nie zmienia faktu że i tak pomagam tej osobie bo uważam to niejako za swój obowiązek (dość irracjonalny sposób myślenia- wiem, ale taki już jestem)
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
madeleine
Posty: 74
Rejestracja: wtorek, 28 czerwca 2011, 11:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Empatia Czwórek

#15 Post autor: madeleine » poniedziałek, 11 lipca 2011, 21:03

Ja również czuje się wykorzystana ale no trudno jestem zbyt wrażliwa by się sprzeciwić.
4w5

ODPOWIEDZ