Pytanie do 4

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Bloo
Posty: 35
Rejestracja: środa, 25 października 2006, 12:31

#46 Post autor: Bloo » piątek, 15 grudnia 2006, 11:55

that1smyday pisze:
Basketcase pisze:Być silnym dla Czwórek to maskować swoją słabość, odrzucenie i smutek za maską obojętności i cynizmu.
Ten człowiek zna się na rzeczy :D BASKETCASE na prezydenta wszystkich czwórek :!: :!: :!:
No nie wiem, czy maskowanie własnych słabości, taplanie się w szambie własnych emocji, kumulowanie tego w sobie jest taką znowu oznaką siły. Ja myślałem, ze silna Czworka to taka, która walczy ze swoimi "ułomnościami". To co opisał Basket, to dla mnie zwykła, przeciętna Czwórka, która nie radzi sobie ze światem :wink:


4 pory roku w Rosji: zimno / zimno kur** / kur** zimno / kur**!

Awatar użytkownika
that1smyday
Posty: 22
Rejestracja: niedziela, 10 grudnia 2006, 20:52
Lokalizacja: Lębork

#47 Post autor: that1smyday » piątek, 15 grudnia 2006, 12:29

Może i coś w tym jest ale ja jednak jestem zbyt leniwą czwórką by walczyć ze swoimi ułomnościami 8)
Jestem zwykłym czarnym kocurem z obrożą 4w5 ....

Awatar użytkownika
Basketcase
Posty: 716
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09

#48 Post autor: Basketcase » piątek, 15 grudnia 2006, 19:44

No nie wiem, czy maskowanie własnych słabości, taplanie się w szambie własnych emocji, kumulowanie tego w sobie jest taką znowu oznaką siły. Ja myślałem, ze silna Czworka to taka, która walczy ze swoimi "ułomnościami". To co opisał Basket, to dla mnie zwykła, przeciętna Czwórka, która nie radzi sobie ze światem
To może ja wytłumaczę. Pytanie brzmi "Co dla Czwórki jest siłą". So, I figured, że tego, kto zadał to pytanie nie interesuje, czym jest PRAWDZIWA siła, czyli między innymi to, o czym mówisz, ale to, czym jest pozorna siła, ta, do której dążą właśnie niezdrowe/niezbyt zdrowe Czwórki.

Po prostu dla każdego typu prawdziwa siła jest jedna, pozornych jej rodzajów jest o wiele więcej.
Obrazek

Awatar użytkownika
mutuelle
Posty: 61
Rejestracja: wtorek, 12 grudnia 2006, 19:40

#49 Post autor: mutuelle » piątek, 15 grudnia 2006, 21:17

czuje, ze jestem silna ,jak zostaje sama.

sila to nic innego jak wiara w siebie. to co pisaliscie. samoswiadomosc , poczucie wlasnej wartosci i ambicja.

slysze "jestes silna" jak cos osiagne, jak sie sprzeciwie, jak pojde swoja droga, jak przetwam cos, co dla kogoś jest nie do wyobrazenia.

a moja CZWORKOWA sila do schowanie skulenie sie najbardziej w sobie jak sie tlkyo da , a pokazanie siwatu ze jest sie wyprostowanym i mocnym.
i wszystko samemu, samemu.
droga jest celem.

muzykoholik
przepelniona sprzecznościami.

4w5, bardzo, bardzo silne powiazanie z 1

Wielomian Imionny
Posty: 27
Rejestracja: niedziela, 26 listopada 2006, 17:37
Lokalizacja: Poznań-Olsztyn

#50 Post autor: Wielomian Imionny » sobota, 16 grudnia 2006, 14:17

W pewnym sensie zgodzę się z Basketcase. Jeśli pytanie brzmi "coś tam coś tam dla czwórek" to od razu zakłada, że nie chodzi o prawdę, tylko złudę. Udawanie, aktorstwo. Im lepszym aktorem jest czwórka, tym lepszym człowiekiem jest (obojętnie, co znaczy lepszy). Nie ma nic na prawdę tutaj. Chyba, że są gdzieś zdrowe czwórki, ale chyba choroba jest w nas wpisana.
4w5

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#51 Post autor: ktośtam » wtorek, 26 grudnia 2006, 14:34

Moim zdaniem, można powiedzieć, że człowiek jest silny wtedy, gdy jest w stanie dążyć do swoich celów bez względu na okoliczności i nigdy się nie poddaje. Przynajmniej jest to ten "psychiczny" rodzaj siły.

smile
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 29 grudnia 2006, 16:09

#52 Post autor: smile » piątek, 29 grudnia 2006, 16:27

Dla mnie jako czwórki siłą jest właśnie niepokazywanie innym swoich uczuć - po prostu taka idealna złuda, aktorstwo.

Ale dla mnie jako człowieka, tak może bardziej uniwersalnie... siłą jest powiedzieć komuś(nie mówię o rodzinie itp.) że się go kocha. Tak szczerze. Oj, to jest wlasnie coś na co nie mogę sie zdobyć....:/
Wszyscy jesteśmy martwi. Martwi ludzie w martwym świecie.

Lone wolf
Posty: 95
Rejestracja: sobota, 6 stycznia 2007, 16:11
Lokalizacja: zza grobu

#53 Post autor: Lone wolf » sobota, 6 stycznia 2007, 17:38

sila jak dla mnie jest umiejetnosc nieprzejmowania sie innymi ludzmi i dostosowywania innych do siebie.
4w5
Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war...

pepelemoko
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 19:40

#54 Post autor: pepelemoko » poniedziałek, 2 lipca 2007, 00:06

dla mnie siła to akceptacja samotności, obrona własnych wartości, szczerość i okazywanie uczuć i emocji.. to siła którą mam. nie mam siły żeby zaakceptować prozaikę..każdy dzień to walka..z samą sobą przede wszystkim, żeby nie spaść w dół, żeby realizować to czego pragnę, żeby iść dalej chociaż wiatr w oczy... prozaika mnie zabija..męczy mnie powierzchowność relacji z ludźmi..rutyna pracy i codziennych czynności..dobra mina do złej gry..nie potrafię tak i silna będę jak się tego naucze bez poczucia że czas ucieka mi pomiędzy palcami..

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

#55 Post autor: In3orn » poniedziałek, 2 lipca 2007, 12:09

Czytając wiele z opisów zastanawiałem się czy to aby na pewno chodzi o siłę, czy (imo) o optymizm. Faktycznie, optymizm wiąże się z siłą, ale jest to raczej jej konsekwencja, podobnie jak pogoda ducha, niezależność, wysokie poczucie własnej wartości czy pewność siebie (chodź ta ostatnia nie jest moim zdaniem konieczna - przez czwórki jest raczej tylko udawana).

Wiele osób mówi też, że siła dla czwórek jest pewną umiejętnością chowania uczuć i pewnego rodzaju aktorstwem. Ja się całkowicie nie zgadzam z takim podejściem. Faktycznie, wśród osób, których nie znam, nie pokazuje wszystkich emocji, ale wiąże się to raczej z próbą wtopienia się w tłum - pokazania, że też jestem normalnym człowiekiem, choć często czuję się w środku inaczej. Przy grupie podejrzanych typków staram się nie pokazywać, że czuje się przy nich słabszy, żeby nie pomyśleli, że mogą do mnie podejść, zabrać portfel, czy zaczać wyśmiewać przy swoich laskach, żeby im zaimponować. Podobnie jak widzę jakichś ziomków, nie pokażę im, że czuję się gorszy, bo nie powodzi mi się u kobiet tak jak im. Przy rodzicach też nie pokazuje, że nie wszystko układa się pięknie, że spierdoliłem sesje nie dlatego, ze jestem leniwy (choć tak to z boku wyglada), tylko przez ważniejsze problemy. Wole, żeby myśleli, że jestem leniem, bo mają wystarczająco dużo własnych problemów i nie czuje potrzeby dorzucania im kolejnych.
ALE BROŃ BOŻE NIE UWAŻAM TEGO ZA MOJĄ SIŁE!

Na szczęście smile mnie wspomógł bardzo mądrym zdaniem.
smile pisze:Ale dla mnie jako człowieka, tak może bardziej uniwersalnie... siłą jest powiedzieć komuś(nie mówię o rodzinie itp.) że się go kocha. Tak szczerze. Oj, to jest wlasnie coś na co nie mogę sie zdobyć....:/
Według mnie to jest prawdziwa siła. Chowanie swoich uczuć, czy aktorstwo to wileka słabość czwórek w wielu sytuacjach wynikająca z ich niskiej samooceny i poczucia własnej wartości, ale również pewna umiejętność "społecznego zachowania" (tak jak opisałem wyżej, nie wiem jak to inaczej określić, musiałbym się znowu rozpisać :mrgreen: ) często objawiającego się - nieegocentrycznym spojżeniem na świat - nie chcemy martwić innych naszymi problemami, bo wiemy jak to boli, a po co ma boleć też innych...

Dla mnie, czyli 97% 4w5 siłą jest jak napisał smile umiejętnosć pokazania swoich uczuć osobie na której nam zależy. Większość czwórek boi się konsekwencji ujawnienia własnego wnętrza przed osobą na której nam zależy.
Tutaj porównałbym siłę duchową czy wewnętrzną do siły fizycznej. Tak jak silny człowiek potrafi podniesć cięższy głaz - tak silny duchowo potrafi przemóc się i pokonać większy problem, który go trapi. Dla czwórki często znaczy to odważyć się do pokazania swoich uczuć np. w moim wypadku 4 lata się zbierałem, żeby to zrobić :roll: ,a mówię o tym, bo teraz czuję się silny i dużo łatwiej mi to przychodzi, chociaż powinienem się prędzej tego wstydzić.

Tak więc Basketcase nie moge się zgodzić z tym co mówisz. Moim zdaniem problem wynika stąd, że traktujesz siłę jako coś co ma każdy. Według mnie chore czwórki nie mają zbyt dużo siły - stąd robią jak robią i wydaje im się, że lepiej być nie może... Dlatego ludzie mogą myśleć, że dla nich siłą jest aktorstwo, co zupełnie nie oddaje tego co same myślą (przynajmniej ja tak nie mysle).
Natomiast jeśli sam jesteś taką chorą czwórką, to przemyśl to co napisałem, może stwierdzisz, że jednak brakuje Ci siły, ale mam nadzieje, że raczej nie rozumiesz czwórkowego aktorsta ;)

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#56 Post autor: aliszien » poniedziałek, 2 lipca 2007, 13:02

Siła to umiejętność akceptacji swoich słabości i wykorzystania ich w życiu.
Siła to zaakceptowanie, że jestem słaba.

Czwórki pół życia walczą by być innymi niż są - zmieniając się na siłę, udając, grając, zakładając maski, skorupując. A wystarczy drobiazg, szczelinka i znów będą jak ślimak wyciągnięty ze skorupki i przeciągnięty po leśnym igliwiu.

Ale to łatwiejsze niż akceptacja siebie.
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
ib.idem
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 4 czerwca 2007, 14:53

#57 Post autor: ib.idem » poniedziałek, 2 lipca 2007, 13:07

Aliszien, zgodze sie, ALE pod warunkiem ze akceptacja slabosci oznacza rowniez dazenie do ich eliminacji. Jestem slaby w takiej i takiej dziedzinie, zdaje sobie z tego sprawe, wiem, ze moim mocnym punktem jest to i to - ale jednoczesnie walcze z tym, co mnie ogranicza i zmieniam swoj sposob myslenia.
4w7? Na pewno ENFJ.

Awatar użytkownika
Lil^
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 01:56
Lokalizacja: Poznań

#58 Post autor: Lil^ » środa, 4 lipca 2007, 22:26

Jestem silna, kiedy pozostaję sobą.
4w5

Obłęd ci już wyżarł twój mózg.

Mikiks
Posty: 65
Rejestracja: środa, 4 lipca 2007, 19:03

#59 Post autor: Mikiks » środa, 4 lipca 2007, 22:31

Siłą jest dla mnie powolność upadania oraz szybkość podnoszenia się z upadku.

Awatar użytkownika
orange
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 2 lipca 2007, 20:15
Lokalizacja: krak
Kontakt:

#60 Post autor: orange » środa, 4 lipca 2007, 23:22

Byc sobą.ahh niby takie to proste......
Żadne krzyki, płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Poproszę bilet.
Normalny?
Nie! Popier******!
4w5

ODPOWIEDZ