Strona 3 z 7

: środa, 1 listopada 2006, 23:09
autor: Avin
'moc w slabosci sie doskonali'
sila w slabosci
pokonac je-tak sie zwycieza!

: środa, 1 listopada 2006, 23:29
autor: SeNoViCtOrii
Mysle ze kazdy ma swoj wlasny sposob na zinterpretowanie czym jest sila.Dla jednych to pozycja spoleczna,kariera,wiedza,a jeszcze innym bycie soba.Mysle ze sila objawia sie wlasnie przez realizacje jakiegos planu,zamierzenia,czy to zewnetrznego czy wewnetrznego.Temat rzeka tak pozatym.

: czwartek, 2 listopada 2006, 15:11
autor: Kiciak
moge skopiowac swoja odpowiedz jak inni beda tak leniwi i im nie bedzie sie chcialo zobaczyc ale...

... ja jestem bardziej leniwa :twisted:

http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=87

: czwartek, 2 listopada 2006, 16:58
autor: Avin
witaj kiciak,
fajnie ze tu do nas zawitales
naprawde jestes 8 w 7?
to tez masz niektore podobne cechy

: czwartek, 2 listopada 2006, 18:16
autor: Comfortably Numb
Dzięki Basketcase.
dowartościowałeś mnie. jest aż tak dobrze? muszę sobie znalezc powód do smutku...

: czwartek, 2 listopada 2006, 18:44
autor: Basketcase
Jak na buntowniczkę coś mało ducha walki masz.

Już daję spokój.

: czwartek, 2 listopada 2006, 21:26
autor: Kiciak
Avin pisze: naprawde jestes 8 w 7?
bedzie to co prawda maly offtop, ale trudno ;)

robilam test chyba 5 razy, w roznych humorach, zeby sie upewnic czy napewno 8w7 i zawsze mi tak wychodzilo, ale rzeczywiscie mam kilka cech czworkowych, szczegolnie z tego co sie moze nie podobac mi (gdzybym 4 byla), jak na przyklad to, ze i tak nie nawiaze dobrych relacji z innymi, bo mam taka sobowosc, ze i tak tego nikt nie doceni, caly czas daze do swojego idealu, ktory pragne osiagnac, ale dostrzegam to bolesnie, ze jestem naiwna, i ze swiat nie wyglada tak jakbym chciala, ale staram sie to robic cala swoja moca i po czesci mi sie to udaje :D bo jestem niezalezna, czuje sie bezpiecznie ze soba, nie boje sie, ze cos na mnie spadnie i przytloczy, bo pozbede sie tego w jakis sposob :P

jestem w koncu 8w7 a nie 8w9, to jest jednak roznica ;)

malo ducha walki mam dlatego ze jestem rozleniwiona (coz za wspaniala cecha niezdrowej 8 8)) i mi sie nie chce, ale jak juz zobacze ze warto, to nic i nikt mnie nie powstrzyma :P

: czwartek, 2 listopada 2006, 23:51
autor: Avin
kurcze, zachwycasz mnie, kiciak, moze nawroce sie na osemke?

: piątek, 3 listopada 2006, 00:37
autor: Kiciak
Avin pisze:kurcze, zachwycasz mnie, kiciak, moze nawroce sie na osemke?
ooo, zawstydzasz mnie teraz ;)

tylko czy uda Ci sie nawrocic? watpie w to, nie dlatego ze nie umiesz (ze jestes za slaba czy cos) tylko ze jest to bardzo, bardzo trudne, o ile wogole mozliwe :P

ale zachecam do 8 :D tylko zebys sie nie przerazila ze jestes okrutna mimo wszystko :P

: piątek, 3 listopada 2006, 10:14
autor: Avin
wiesz kiciak, mam inny pomysl, moja chora znajoma osemke, trzeba nawrocic na zdrowa osemke, tylko ze ona nie chce, a na sile nic sie nie da.
masz jakis pomysl jak ja zachecic, skoro nie widzi problemu i nie uznaje swoich bledow?

: piątek, 3 listopada 2006, 18:32
autor: Kiciak
Avin pisze:wiesz kiciak, mam inny pomysl, moja chora znajoma osemke, trzeba nawrocic na zdrowa osemke, tylko ze ona nie chce, a na sile nic sie nie da.
masz jakis pomysl jak ja zachecic, skoro nie widzi problemu i nie uznaje swoich bledow?
trzeba z nia porozmawiac, nie bac sie, ze zbije czy uszkodzi, 8 jest o wiele delikatniejsza niz sie wydaje :D
chora 8 trzeba zachecic w sposob delikatny zeby zaczela mowic o sobie, ulzy jej wtedy
ALE!
nie mozna jej mowic ze nie jest tak zle, ze jest lepsza, niech wyrzuci to co ma do wyrzucenia, potem sama ruszy dalej i bedzie zachwycona, ze to zrobila sama
a najlepiej sprowokowac 8 mowiac o sobie, a wy, 4 nie macie z tym problemu, 8 jesli nie widzi, ze ten, z kim rozmawia bedzie na tyle otwarty ze jej otwarcie pojdzie na marne, to sie otworzy
i nie zdziw sie tym co ci powie, moze to byc dla Ciebie szokujace ;)

jak na mnie moja 4 naskakuje 'ale co ci jest?' to ja mysle, a, po co mam ci mowic, i tak cie to nie interesuje, chcesz latwo zalatwic sprawe, nie chce pozatym martwic. dziwne podejscie, wiem, ale dla mnie naturalne ;)

: sobota, 4 listopada 2006, 21:07
autor: Dz1d3k
Nie wiem jak dla was ale dla mnie siła to nie moc uderzenia czy też nawet wytrwałośc w dążeniu do celu (wówczas najsilniejsze byłyby 1) dla mnie siła to umiejętność dostosowania się do każdej sytuacji, poradzenie sobie z rzeczywistością jaką jest a nie uciekanie się do aich rozwiązań jak zamknięcie się w sobie czy czasami nawet samobójstwo. PS. Sry "Kociak" interesują mnie 8, jak oceniasz szanse typu 4w3 u kogoś takiego jak np. Ty ?; >

: sobota, 4 listopada 2006, 22:09
autor: Kiciak
Dz1d3k pisze:Sry "Kociak" interesują mnie 8, jak oceniasz szanse typu 4w3 u kogoś takiego jak np. Ty ?; >
jak dla mnie 4w3 sa ok... ;)

: wtorek, 28 listopada 2006, 18:48
autor: Wielomian Imionny
Jakoś mądrze, to pewnie by było: siła to mieć święty spokój i nie przejmować się byle zdarzeniem. Dalej, mieć inicjatywę. Jasne, że dla czwórek. Nie wątpię, że dla Ósemeczki jest to przynajmniej skromna definicja. ;)
Tak praktycznie jednak rzecz biorąc, wszędzie same aktorstwo, udawanie. Jeśli osobowość czwórki (może nie tej najzdrowszej) to aktorstwo, to pewnie starczy udawać silnego. Tyle myślimy o innych ludziach, że chyba nie ma znaczenia, czy silni jesteśmy w samotne wieczory. Ważne, jak dobrze udajemy bycie silnym. Na zarzut, że nie jest to "prawdziwa" siła, odpowiem, że faktycznie - ale żyjemy w świecie ułudy. Tu, to, co się zdaje jest prawdą. Siła jest więc tak wielka, jak wielki jest Twój talent odgrywania siódemki, ósemki, może trójki. Często.

: czwartek, 14 grudnia 2006, 23:42
autor: that1smyday
Basketcase pisze:Być silnym dla Czwórek to maskować swoją słabość, odrzucenie i smutek za maską obojętności i cynizmu.
Ten człowiek zna się na rzeczy :D BASKETCASE na prezydenta wszystkich czwórek :!: :!: :!: