Czy korzystasz z pomocy psychologa?

Czy kiedykolwiek korzystałeś z pomocy psychologa?

Nie i nie zamierzam.
74
33%
Nie, ale chciałbym.
74
33%
Tak i cały czas to kontynuuję.
36
16%
Tak, ale więcej nie zamierzam.
37
17%
 
Liczba głosów: 221

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#121 Post autor: Gabriel » niedziela, 27 maja 2007, 21:26

Taa.
Wątpie by problem kogolwiek z nas, jakkolwiek dla nas wstydliwa sprawa, była w stanie wywołać u psychologa z jakimś już tam stażem chęć wybiegnięcia na ulicę i rozkrzyczenia wniebogłosy "Toż to wariat! Toż to wariat!".
Nie czarujcie się. Wasze problemy z pewnością dla psychologa nie byłyby czymś niezwykłym czy podniecającym.


ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#122 Post autor: impos animi » niedziela, 27 maja 2007, 21:30

Wcale się tego nie spodziewam. Nie wyobrażam sobie, że moje problemy mogą wzbudzać tutaj jakieś zaskoczenie czy ekscytację. Chodziło mi raczej o to, czy taki potencjalny psycholog pomyślałby, że rzeczywiście przydałaby nam się taka pomoc, czy może przesadzamy. Może pomyślałby ilu rodziców przeoczyło problemy swoich dzieci, a może jak te dzieci wszystko wyolbrzymiają.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#123 Post autor: aliszien » poniedziałek, 28 maja 2007, 10:28

impos animi pisze:Wcale się tego nie spodziewam. Nie wyobrażam sobie, że moje problemy mogą wzbudzać tutaj jakieś zaskoczenie czy ekscytację. Chodziło mi raczej o to, czy taki potencjalny psycholog pomyślałby, że rzeczywiście przydałaby nam się taka pomoc, czy może przesadzamy. Może pomyślałby ilu rodziców przeoczyło problemy swoich dzieci, a może jak te dzieci wszystko wyolbrzymiają.
Czasami samą pomocą jest bezstronne wysłuchanie. Pokazanie możliwości poradzenia sobie z sytuacją, nabierania dystansu.
impos animi pisze: Może pomyślałby ilu rodziców przeoczyło problemy swoich dzieci, a może jak te dzieci wszystko wyolbrzymiają.

Nie pomyślałby. Psycholodzy doskonale to wiedzą. Bardzo często trzeba pracować z całą rodziną, nie tylko młodym człowiekiem.
Ostatnio byłam na kawie z koleżanką. Ona ma syna 16-to letniego. Ostatnio widziała, że zamykał się w sobie, coraz bardziej alienował. Nie chcial z nią rozmawiać. W końcu jednak sam przyszedł i powiedział matce, że nie daje już rady sam. Zapisała go do psychologa. Im było łatwiej, bo ona sama chodzi na terapię od dwóch lat - ona wie jak terapia potrafi zmienić jakość życia na plus, on widział w domu, że psycholog to nic wstydliwego i nie ma sensu zgrywać do końca bohatera.
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Romanov
Posty: 126
Rejestracja: środa, 13 grudnia 2006, 23:53
Lokalizacja: Wrocek

#124 Post autor: Romanov » wtorek, 29 maja 2007, 01:31

Mikhael pisze:Psycholog. Nie to nie dla mnie. Poszedłbym z moimi bzdurnymi "problemami" i tylko bym się zbłaźnił. Są osoby, które tego naprawdę potrzebują i nie mam zamiaru marnować czasu lekarzom, gdy w tym czasie mogliby pomóc komuś potrzebującemu. I bez tego jestem wystarczająco egocentryczny.

jesteś klientem, masz prawo do usługi. jeśli czujesz potrzebę [nie wieszając się na natężeniu], to jesteś 'potrzebujący' [żadnych pejoratywnych zabarwień].

a egocentrykiem trzeba być. tzw. zdrowym.
Zawsze jest sposób
Wygrasz czy przegrasz, zostaw krew na lodzie

Obrazek

7w8 sx/sp/so <=> 6 <=> 3 ENTP/ xSTP wtorek

Awatar użytkownika
Tajfun
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 13:54
Lokalizacja: z inąd

#125 Post autor: Tajfun » wtorek, 29 maja 2007, 14:38

Ja jeszcze nigdy u psychologa nie bylem na jakims leczeniu czy po sama porade, nie liczac czestych wizyt u pedagoga szkolnego, ciekawe czemu nigdy mi nie zarzucil ADHD...niewazne. U mnie siostra chodzi do psychologa, brat chodzil, lecz stwierdzili, ze nic mu nie jest, a zamiast jego wzieli na badania moja matke, ktora go tam przyprowadzila :D no ironia zycia ;) A tak wogole, jezeli w mlodosci lubilem oklejac chomiki tasma klejaca (dwustronna, przyjazna dla srodowiska;)) to jestem jakis inny?


PS: Jeszcze lubie to robic, tak fajnie probuja uciec ;)
4w5

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#126 Post autor: impos animi » wtorek, 29 maja 2007, 14:49

A tak wogole, jezeli w mlodosci lubilem oklejac chomiki tasma klejaca (dwustronna, przyjazna dla srodowiska;)) to jestem jakis inny?

PS: Jeszcze lubie to robic, tak fajnie probuja uciec
Jejku, biedne chomiki...
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Tajfun
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 13:54
Lokalizacja: z inąd

#127 Post autor: Tajfun » wtorek, 29 maja 2007, 15:25

A jak ja sie tym zawsze pooblklejalem, oj biedny ja, ide cos ze soba zrobic.....
4w5

Awatar użytkownika
naturalbornweirdo
Posty: 193
Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:17

#128 Post autor: naturalbornweirdo » wtorek, 29 maja 2007, 16:20

Tajfun pisze:A tak wogole, jezeli w mlodosci lubilem oklejac chomiki tasma klejaca (dwustronna, przyjazna dla srodowiska;)) to jestem jakis inny?
przypomnialo mi to motyw z Koszmaru Z Ulicy Wiazow kiedy byl fragment z dziecinstwa Freddy'ego Kruegera, tez znencal sie nad chomikiem. Uwazaj zeby z Ciebie nie wyrosl psychopatyczny morderca nastolatkow :P
4w5 baby

Those creatures called humans are very.. interesting..

la_nerke
Posty: 64
Rejestracja: piątek, 25 maja 2007, 14:54
Lokalizacja: ze wsi

#129 Post autor: la_nerke » wtorek, 29 maja 2007, 18:14

Tajfun- Ty psychopato, ty!
Co z wszystkich rzeczy w moim życiu główną? Śmierć oraz miłość- obydwie po równo.

Awatar użytkownika
mls
Posty: 25
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:58
Lokalizacja: z wykopalisk

#130 Post autor: mls » czwartek, 31 maja 2007, 23:00

Byłam u psychologa. Bo tak się złożyło, że musiałam. A i nie wykluczam opcji, że jak będzie potzrebny, to że do niego nie pójdę.
Obrazek

Always forgive your enemies, nothing annoys them so much

so close, yet so far...

4w5 :D

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#131 Post autor: Rilla » piątek, 1 czerwca 2007, 01:37

Może to zabrzmi idiotycznie, ale chciałabym w prezencie urodzinowym dostać wizyte u dobrego psychologa. Mam wrażenie, że nie radzę już sobie w życiu.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Morgiana
Posty: 107
Rejestracja: piątek, 18 maja 2007, 18:29
Lokalizacja: Odludzie.

#132 Post autor: Morgiana » piątek, 1 czerwca 2007, 06:16

Nigdy nie byłam u psychologa. Sama nie pójdę, bo nie potrafię sobie niczego załatwić. Na pomoc rodziców nawet nie liczę, bo dla nick każdy kto korzysta z pomocy psychologicznej jest świrem i należy go zamknąć go w psychiatryku. Więc nawet nie wyobrażają sobie, że ich córeczka może być "świrem".

Kilka razy próbowałam z mamą o tym rozmawiać, ale zbyła mnie słowami "E tam wymyślasz, weź się w garść". Nic gorszego powiedzieć nie mogła.
cztery? cztery.

Awatar użytkownika
naturalbornweirdo
Posty: 193
Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:17

#133 Post autor: naturalbornweirdo » piątek, 1 czerwca 2007, 08:36

pozycz kase od jakiejs kolezanki i sie sama umow na wizyte, skoro starzy nie chca pomoc. (jezeli odczuwasz potrzebe pojscia do psychologa, bo ja bylam tylko raz i ostatni, nic mi nie pomogl tylko wkurzyl)
4w5 baby

Those creatures called humans are very.. interesting..

la_nerke
Posty: 64
Rejestracja: piątek, 25 maja 2007, 14:54
Lokalizacja: ze wsi

#134 Post autor: la_nerke » piątek, 1 czerwca 2007, 12:45

Morgiana- moge zapytać ile masz lat?

PS. Nawet jesli dziewczyna poszlaby sama to nie mialoby to wiekszego sensu bo w skuteczna terapie nalezaloby wlaczyc całą rodzine, wiec rodzice i tak musieliby sie dowiedziec predzej czy pozniej

PS2. "bo ja bylam tylko raz i ostatni, nic mi nie pomogl tylko wkurzyl". Zapewne mialas toksycznego psychologa, ktory chcial ci np. wmowic glupoty w stylu ze jestes samolubna i powinnas wzsiasc sie w garsc.

Mozesz to sprawdzic czytajac ksiazke Davida Boadelli pt. "Toksyczni terapeuci"

Ogolnie polecam ja ludziom z tego topiku, ktorzy chodza do psychologa
Co z wszystkich rzeczy w moim życiu główną? Śmierć oraz miłość- obydwie po równo.

Awatar użytkownika
naturalbornweirdo
Posty: 193
Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:17

#135 Post autor: naturalbornweirdo » piątek, 1 czerwca 2007, 15:41

nvm
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 czerwca 2007, 17:59 przez naturalbornweirdo, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5 baby

Those creatures called humans are very.. interesting..

ODPOWIEDZ