"Wysławianie się"

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
mugosia
Posty: 53
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 21:48
Lokalizacja: mój mały szary światek(Kraków)
Kontakt:

"Wysławianie się"

#1 Post autor: mugosia » czwartek, 2 listopada 2006, 22:49

powiedzcie mi czy macie coś takiego że jak mowicie to czasem ludziom ciężko was zrozumieć? w sensie jakich słów używacie i w sensie o czym mowicie. hm?
Ostatnio zmieniony piątek, 3 listopada 2006, 09:15 przez mugosia, łącznie zmieniany 1 raz.


"Od najwcześniejszych godzin dzieciństwa nie byłem taki jak inni
Nie postrzegałem świata jak inni
Nie potrafiłem zafascynować się rzeczami banalnymi
I z tego źródła wypłynął mój smutek"
E.A.Poe

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#2 Post autor: Avin » czwartek, 2 listopada 2006, 23:25

tak mnie trudno ludziom zrozumiec, mam inne pomysly, inne patrzenie na zycie i oni nie rozujieja mojego widzenia, dla mnie pewne rzeczy sa oczywiste dla innych nie. co do wyslawiania, to mi sie troche poprawilo, ale bywalo zle.
ciesze sie ze zalozylas ten temat i mam nadzije, ze na Ciebie nie beda szczekac...
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Bloo
Posty: 35
Rejestracja: środa, 25 października 2006, 12:31

#3 Post autor: Bloo » czwartek, 2 listopada 2006, 23:26

Ano, w moim przypadku jest tak, że nie dość, że nie umiem się wysłowić, to jeszcze dość niewyraźnie mówię. Szczególnie w większej grupie albo gdy mam mówić o czymś ważnym dla mnie albo o czymś, czego nie chcę powiedzieć. Zupełnie inaczej jest gdy jestem wśród najbliższych znajomych - całkiem inny człowiek :twisted:

Awatar użytkownika
Szura
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 17:57
Lokalizacja: Warszawa

#4 Post autor: Szura » piątek, 3 listopada 2006, 00:09

Nie naszczekają, bo temat sensowny. :D

Niektórzy uważają, że używam zbyt trudnych słów... Nie mam pojęcia, o co im chodzi. :shock: Mówią, że czują się jak na lekcji. ==; A co do treści? Używam zbyt wielu skrótów myślowych, zdecydowanie. :oops:
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#5 Post autor: Kiciak » piątek, 3 listopada 2006, 00:42

ja mam problem z wyslawianiem sie, bo nie mowie skladnie ;)

ale wy, 4, da sie was zrozumiec jak sie przestawi z tego prostego myslenia na takie duchowe i glebokie, choc ja sie czasm zastanawiam czy to jest potrzebane, czy sobie nie komplikujecie zycia, ale jak lubicie... prosze bardzo.

przynajmniej rozumiem o co wam chodzi :P
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Awatar użytkownika
mugosia
Posty: 53
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 21:48
Lokalizacja: mój mały szary światek(Kraków)
Kontakt:

#6 Post autor: mugosia » piątek, 3 listopada 2006, 09:02

bo ja to mam wlasnie tez tak ze jak zaczne mowic, jak zaczne uzywac jakis dziwnych slow jak sprzed 100 laty albo wejdę w te wszytskie "iż", "gdyż", "atoli" itd to sie ludzie dziwnie patrza a ja to lubie bo mi sie umysl troche gimnastykluje bo mysle nad tym co mowie, a czasem to mowie "normalnie" czyli takw miare w miare, ale niecierpie np tych wszystkich wyrazen "spoko", "lajt", "szlugi"(błe), i innych super slowek ktorych polowy w ogole nie znam.

czasem zdarza mi się jeszcze do tergo wszystkiego składać takie pokręcone zdania, uzywać mnóstwa przenośni(uwielbiam przenośnie) ktorych nikt nie rozumie.

jednakże nie zauwazyłam aby któryś z moich rówieśników używał równie płynnie podobnego słownictwa :P czy to normalne dla szesnastolatki?;P

a i podkreslam ze nie jestem kujonem, czy kims w tym rodzaju, ani zadnym bufonem. poprostu lubi byc inna pod kazdym wzgledem :)
"Od najwcześniejszych godzin dzieciństwa nie byłem taki jak inni
Nie postrzegałem świata jak inni
Nie potrafiłem zafascynować się rzeczami banalnymi
I z tego źródła wypłynął mój smutek"
E.A.Poe

Awatar użytkownika
bzium
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 22:37
Lokalizacja: wro

#7 Post autor: bzium » piątek, 3 listopada 2006, 09:48

ja się przyłączam ;) też używam innych słów i też niektórzy nie do końca rozumieją moje wypowiedzi. do tego mówię bardzo szybko i niecierpię powtarzać, jak już coś powiem.

a! i bardzo zwracam uwagę na wszelkiego rodzaju błędy językowe!
4w5 +iNFj

'po niepewności
coraz wyżej

pewność

i w dół'

-miron b.-

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#8 Post autor: tzlm » piątek, 3 listopada 2006, 13:26

mugosia pisze:jednakże nie zauwazyłam aby któryś z moich rówieśników używał równie płynnie podobnego słownictwa :P czy to normalne dla szesnastolatki?;P
Znów piątka włącza się w dyskusję.
Nawet dla młodszych.
Rzadko się odzywam, kiedy jednak to nastąpi nie dość, że używam słów których połowa ludzi nie rozumie, to jeszcze bardzo niewyraźnie mówię. Skąd mój pociąg do wszelkich internetowych sposobów komunikacji. Ma sie wtedy możliwość autokreacji. :wink:

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#9 Post autor: Avin » piątek, 3 listopada 2006, 13:46

czasem internet pomaga
albo pisanie jak sie ma duzo czasu i mozna przemyslec
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

abyssi
Posty: 81
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 22:31
Lokalizacja: z taśmy produkcyjnej

#10 Post autor: abyssi » piątek, 3 listopada 2006, 15:28

Umiem obierać w słowa to o co mi chodzi i
nie widze problemów jeżeli mam z kimś rozmawiać w cztery oczy.
Za to nie lubie zabardzo rozmów w wielkich grupach,
jeden przez drugiego, każdy dodaje coś od siebie ....
Pozatym przyznam że czasem zwracam uwage że za dużo mówie,
mam o czym i jak już zaczne to musze skończyć.

Awatar użytkownika
Mamba
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 13 października 2006, 12:52

#11 Post autor: Mamba » piątek, 3 listopada 2006, 15:51

Cały czas tak mam :P później muszę tłumaczyć pół godziny. Ogólnie mnie jest w stanie zrozumieć tylko i wyłącznie druga 4.
Chyba jednak niezbyt zdrowa 7w8 :) ale taka, która ma w sobie coś z 4w3. (ENFP) sx/so/sp

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#12 Post autor: Avin » piątek, 3 listopada 2006, 17:23

to co dla nas jest oczywiste lda innych nie jest i trzeba tlumaczyc cala sciezke dojscia, do naszych wnioskow, co z czego sie wzielo itd, ja tak mam.
moje wypowiedzi byly takie, ze czasem nawet wykladowcy sie dziwili a w koncu przyznawali mi racje, ale musialam im tlumaczyc i nikt nie wpadal na to co ja, a ja moglabym powiedziec to co wszyscy inni+to co tylko ja wymyslilam
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Michał
Posty: 5
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 20:59

#13 Post autor: Michał » piątek, 3 listopada 2006, 17:36

Hmm. Zdania:"Wytłumacz jaśniej, nie rozumiem Cię", "O co Ci chodzi!?" słyszę prawie codziennie, chociaż mówię mało, bardzo mało. Dla tego przerzucam się powoli na telefon, komunikatory, gdzie mogę znaleźć czas na przemyślenie swojej wypowiedzi i dostosowanie stylu do jej odbiorcy. Staję się swoistym "wirtualnym chłopcem". Ale i tak trudno mnie zrozumieć... *roześmiał się*
4w5

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#14 Post autor: Kiciak » piątek, 3 listopada 2006, 18:28

mugosia pisze:bo ja to mam wlasnie tez tak ze jak zaczne mowic, jak zaczne uzywac jakis dziwnych slow jak sprzed 100 laty albo wejdę w te wszytskie "iż", "gdyż", "atoli" itd to sie ludzie dziwnie patrza a ja to lubie bo mi sie umysl troche gimnastykluje bo mysle nad tym co mowie, a czasem to mowie "normalnie" czyli takw miare w miare, ale niecierpie np tych wszystkich wyrazen "spoko", "lajt", "szlugi"(błe), i innych super slowek ktorych polowy w ogole nie znam.
te wyrazenia sa ok dla 12-14 latkow;P

jak ja uwielbiam to wasze czworkowe 'iż', za kazdym razem mam usmiech na twarzy jak to slysze, jest to takie niepospolite, moze sie wydawac ze wysmieje kogos jak ze zaczne smiac jak to uslysze, ale jest to takie...
...
nie umiem sie wyrazic! :(

ja rozumiem 4, czsaem az za dobrze ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#15 Post autor: tzlm » piątek, 3 listopada 2006, 18:56

Kiciak pisze:
mugosia pisze:bo ja to mam wlasnie tez tak ze jak zaczne mowic, jak zaczne uzywac jakis dziwnych slow jak sprzed 100 laty albo wejdę w te wszytskie "iż", "gdyż", "atoli" itd to sie ludzie dziwnie patrza a ja to lubie bo mi sie umysl troche gimnastykluje bo mysle nad tym co mowie, a czasem to mowie "normalnie" czyli takw miare w miare, ale niecierpie np tych wszystkich wyrazen "spoko", "lajt", "szlugi"(błe), i innych super slowek ktorych polowy w ogole nie znam.
te wyrazenia sa ok dla 12-14 latkow;P

jak ja uwielbiam to wasze czworkowe 'iż', za kazdym razem mam usmiech na twarzy jak to slysze, jest to takie niepospolite, moze sie wydawac ze wysmieje kogos jak ze zaczne smiac jak to uslysze, ale jest to takie...
Nie, połowa mojej szkoły się nimi obrzucam a druga połowa to filozoficzny mrok. :D
Napisałam w moim poprzednim poście, że jak mówię to połowa osób nie rozumie słów których używam, ale nie w sensie, że mówię 'gdyż' 'iż' etc. tylko, że używam słów które ściśle wiążą się z dziedziną moich zainteresowań.
I właśnie nie rozumiem tego u czwórek: chcą się wydawać oryginalne i niepowtarzalne, ale czasem jest to tylko śmieszne (w moim mniemaniu), jeśli taka młoda osoba (myślę, że taką jesteś) używa tych słów. Co nie znaczy, że powinnaś mówić 'cool' 'lajt'.
Przecież żyjemy w XXI wieku, a nie w czasach rycerstwa.
Teraz, jeśli chcecie być oryginalne to zacznijcie mówić bez tych średniowiecznych i młodzieżowych naleciałości. Wydaje się, że jest się kimś oryginalnym, a tak po prawdzie gdyby się dobrze rozejrzeć jest bardzo wielu podobnych ludzi. I im tez się wydaje, że są jedyni w swoim rodzaju, a tak na prawdę wszyscy klonują określony model(!) oryginalności. I to już nie jest ten nonkonformizm na którym wam zależy. Nawet w internecie roi się już od mrocznych nastolatek i różowych panienek.
I nie chcę nikogo obrazić moim postem. Po porostu takie mam przemyślenia na ten temat.

ODPOWIEDZ