yusti jeśli pozbycie się kilku kilogramów jest jak to mówisz proste to może jednak warto?
byłem męskim pasztetem teraz się za takiego nie uważam... znam swoją wartość ale sam nad sobą pracuję żeby nie być zdanym na kobiety które potrafią grzebać jedynie we wnętrzu... oczywiście jakbym na taką trafił to i u mnie zobaczy to co miałaby zobaczyć ale dodatkowo dostanie to w ładnym opakowaniu...
tak samo kobieta... czy jedzenie regularne wielu małych posiłków i uprawianie jakiegoś sportu jest poświęceniem? w końcu to nie tylko sprawia że ma dobrą kondycję i może ze swoim partnerem pojechać na fajny wypad w góry czy od czasu do czasu na narty zimą nie dostając zadyszki i nie mając zakwasów (choć bywają one przydatne na takich wypadach
) ale to też ma wiele pozytywnych konsekwencji jeśli chodzi o zdrowie!!
sztuką jest dojrzeć piękno w niezdbanym? nonsens... tylko że ta niezadbana jeśli ma piękne wnętrze jest dobrą przyjaciółką... ale jako że nie czuję do niej pociągu fizycznego to nie będzie obiektem mojego pożądania... jeśli są kobiety atrakcyjne z pięknym wnętrzem i nieatrakcyjne to niestety ale taka jest brutalna prawda te drugie muszą poczekać aż mężczyźni którzy są uważani za wartościowszych zostaną odłowieni przez kobiety które są "naj"...
praca nad sobą i zamęczanie siebie przynosi korzyści nie tylko w relacjach damsko męskich ale chociażby takim osobom nawet dużo łatwiej o pracę, dodatkowo bije od nich naturalny optymizm a co najważniejsze jak dla mnie nie chorują ledwo powieje drobny wiaterek...
Autsajderze drogi kobieta może co najwyżej dać ten pierwszy sygnał mężczyźnie aby on do niej podszedł... jeśli on nie podejdzie to z pustego i Salomon nie naleje... to prawda mężczyzna czasami podchodzi w ciemno... ale wtedy też to on musi się zdecydować na pierwszy krok a na taki wyczn przecież kobieta się nie zdecyduje... bo to się nie godzi (choć znam takie co podchodzą i właściwie to one mają największe powodzenie
)... mówisz że twarzy nikt nie zmieni... jeśli kogoś Bóg pokarał i zrobił mu szczeliny między zębami takie że można w nich schować cały obiad no to rzeczywiście tutaj już cudów nie ma... ale przeważnie decyduje o wyglądzie samoocena... jeśli cenimy się wysoko mamy pewniejszy krok, wzrok, uśmiech... jeśli nie to jesteśmy przygarbieni, skuleni i nieatrakcyjni...