Piątka a zakupy
-
- Posty: 387
- Rejestracja: sobota, 24 maja 2008, 13:03
Jak większość kobiet lubię zakupy
Lubię kupować sobie różne rzeczy, zazwyczaj jednak kupuję tylko, to co jest mi niezbędne w danej chwili. Nie jestem rozrzutna, bez wielu rzeczy mogę się obejść. Lubię dostać w prezencie coś co zawsze mi się podobało, ale szkoda mi było na to kasy:).
Drogie rzeczy kupuję, jak wiem, że te tańsze są po prostu tandetne, i kupując je stracę dwa razy. Jeśli tak nie jest, na pewno wybiorę coś tańszego, lub nie kupię wcale. Zawsze pomyślę kilka razy czy coś na pewno jest mi potrzebne.
Drogie rzeczy kupuję, jak wiem, że te tańsze są po prostu tandetne, i kupując je stracę dwa razy. Jeśli tak nie jest, na pewno wybiorę coś tańszego, lub nie kupię wcale. Zawsze pomyślę kilka razy czy coś na pewno jest mi potrzebne.
5w6
Zakupy? Byle dalej ode mnie. Mam dwie pary jeansów na krzyż, kilka koszulek, jakieś swetry. Najchętniej kupuję ciuchy w second-handach, bo tam anorektyczne sprzedawczynie nie patrzą na mnie, przeciętne BMI 18.2 jak na wieloryba. I chociaż wiem, że nie zobaczę w tej samej bluzce ósemki z naprzeciwka. (Gdyby już się uparła włożyć coś tak odrażającego xd) A buty? Trampki na wiosnę, latem sandały (noszę te same od 4 lat i żyją) jesienią znów trampki, zimą trapery.
5w4, INTJ. AZ.
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...
"Work smart, not hard. That's my philosophy, boss."
Nie wierzę w ideały - są tylko wyjątki...
-
- Posty: 302
- Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39
Re: Piątka a zakupy
U mnie ten brak rozrzutności nazywa się skąpstwemelen pisze:Lubię kupować sobie różne rzeczy, zazwyczaj jednak kupuję tylko, to co jest mi niezbędne w danej chwili. Nie jestem rozrzutna, bez wielu rzeczy mogę się obejść.
Uwielbiam kupować, ale za małą cenę. Jeżeli chodzi o ciuchy, to bardziej cenię sobie ilość niż jakość. Jeżeli o inne rzeczy, to zwracam uwagę na jakość, ale także nie mniejszą na cenę
Ponadto lubię mieć świadomość, że mam pieniądze. Inne, bardziej rozrzutne osoby, często się ode mnie pożyczają. Ja nienawidzę pożyczać pieniędzy, więc może stąd mój strach przed tym, aby na nic mi nie zabrakło.
Ostatnio zmieniony sobota, 14 listopada 2009, 22:37 przez Kryzysowa_narzeczona, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Piątka a zakupy
Co znaczy "pożyczać się"?
- chottomatte
- Posty: 1012
- Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
- Kontakt:
Re: Piątka a zakupy
Ach te piątki, wszystko wypatrzą.
Gudrun, na tej samej zasadzie Kryzysowa_narzeczona "pożycza się", co inni "często się pożyczają" np.
Ktoś: Ej, zabrakło mi Kryzysowej_narzeczonej, mogłabyś mi się pożyczyć?
Kryzysowa_narzeczona: Dobra, ale jak mi zabraknie Ktosia, to Ty też mi się pożyczysz.
Ktoś: Umowa stoi.
Kryzysowa_narzeczona:
Gudrun, na tej samej zasadzie Kryzysowa_narzeczona "pożycza się", co inni "często się pożyczają" np.
Ktoś: Ej, zabrakło mi Kryzysowej_narzeczonej, mogłabyś mi się pożyczyć?
Kryzysowa_narzeczona: Dobra, ale jak mi zabraknie Ktosia, to Ty też mi się pożyczysz.
Ktoś: Umowa stoi.
Kryzysowa_narzeczona:
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę
-
- Posty: 302
- Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39
Re: Piątka a zakupy
Oj tam, to tylko szczególiki
Podsumowując: pożyczanie od kogoś czy pożyczanie siebie, nie jest w moim stylu
Podsumowując: pożyczanie od kogoś czy pożyczanie siebie, nie jest w moim stylu