Piątki - gdzie jesteście/bywacie?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#31 Post autor: Eruantalon » niedziela, 4 listopada 2007, 14:37

No to możecie mnie tez dopisać do listy Piatek, spędzających czas niemal wyłącznie w domu.


Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Awatar użytkownika
Velvet
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 23 października 2007, 22:57

#32 Post autor: Velvet » poniedziałek, 5 listopada 2007, 22:23

Dom i praca - dwa miejsca, w których "przemijam" większość życia. A poza tym kino - w wersji ulubionej - sala jak najmniej zaludniona i brak osoby towarzyszącej :mrgreen:
Do tego zestawu kameralne knajpki ze swojskim (vide: oswojonym) klimatem i swojskimi (vide: tymi, którzy mnie oswoili) ludźmi. Miast splendoru wybiorę spelunkę.
Jeśli gdzieś w miejskim plenerze, to zawsze przy najbardziej oddalonym stoliku. A kiedy plaże, to zawsze te bezludne - zimą jest dużo lepiej, bo większość z nich jest wyludniona, ach... ;)
W parku najmniej odwiedzane przez innych zakątki. I tak dalej, w piątkowej konwencji utrzymują się moje wybory odnośnie miejsc.

ps. wyjątki się czasem zdarzają - choć bardzo rzadko z mojej inicjatywy :roll:
5w4

"Lata, lata całe, żeby się przecknąć z tego snu, w którym nurzają się inni; i potem znów lata i następne lata, aby wymknąć się temu nieznośnemu przebudzeniu."

Awatar użytkownika
Ahaya
Posty: 18
Rejestracja: środa, 7 listopada 2007, 19:43
Lokalizacja: Tabir Saraj

#33 Post autor: Ahaya » środa, 7 listopada 2007, 19:54

To ja się przede wszystkim przywitam jako nowa w gronie piątek :)

Hmm, gdzie spędzam czas? Do tej pory był to przeważnie dom, a teraz jako że mieszkam w akademiku to wolę spędzac ten czas ze znajomymi z grupy (staram się przełamywac własny strach przed ludzmi:) ). Uwielbiam spacery, obojętne mi czy z kimś czy sama, z tej racji więc lubię wszystkie zielone zakątki Krakowa... I miłe miejsca gdzie można wypic dobrą herbatkę. Również biblioteki... Czasem kino studyjne... Ot, jak mnie najdzie.

Co do wyjśc z ludźmi to się również zgodzę- ja też często nie mam z kim, ale mnie to dopada przeważnie w weekendy- kiedy nie ma zajęc, nie trzeba sie niczego uczyc i chetnie bym gdzies wyszla chocby na spacer ale glupio mi pisac do znajomych "Hej, masz moze ochote na spacer?", wiec przewaznie siedze w pokoju...

Awatar użytkownika
Martynaa
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 15:42
Lokalizacja: Śląsk

#34 Post autor: Martynaa » niedziela, 11 listopada 2007, 16:40

Ja generalnie w domu siedzę, w moim pokoju przy komputerze, TV, lub książce. Czasem idę do jakiejś kawiarni/knajpy posiedzieć- sama lub z kimś bliższym. Uwielbiam chodzić do kina.
5w4
"(..)Możesz kogoś powalić na ziemię, waląc go pięścią.Ale siłą umysłu można unicestwić"

minis
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 21:42

#35 Post autor: minis » niedziela, 11 listopada 2007, 23:40

ja niestety nie spedzam czasu w domu :( a tak bardzo bym chciala sie zaszyc w miom malutkim pokoiku gdzie jest cisza i po prostu moje ulubione miejsce. mieszkam w akademiku ale nie moge powiedziec zebym zyla jego zyciem.

kiedys bylo troszke lepiej bo mialam cudowna wspollokatorke ktora z pewnoscia moge zaliczyc do grona najlepszych przyjaciol. ona mnie zawsze gdzies wyciagnela a to na impreze czy do kina. po prostu wiedziala ze ja sama to nie umiem sie ruszyc i wyjsc do ludzi ale z drugiej strony strasznie tego chce

obecnie mieszkam z kims innym. jest to osoba bardzo zywa i towarzyska. ma wiele znajomych i codziennie wychodzi to tu to tam. takie calkowite przeciwienstwo sprawia ze jeszcze bardziej pragne sie ukryc.

tak wiec odczuwam straszna potrzebe wyjscia gdzies poza cztery sciany ale, tak jak juz kilka osob wspomnialo, nie mam z kim :( dlatego tez czesto wybieram samotne spacery. bardzo je lubie. jednak prawie zawsze wracam z takiego spaceru podminowana tym ze znowu nie mialam z kim sie spotkac. wiem ze to glupie ale zachowuje sie jak taka sierotka co czeka az ktos sobie o niej przypomni i ja gdzies wyciagnie a sama proponuje to tylko i wylacznie najblizszym osoba, ktore obecnie z roznych powodow nie maja na to czasu

wiec jak wiekszosc z nas - dom, dom, dom ...

Awatar użytkownika
bluemoonka
Posty: 337
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 23:03
Lokalizacja: Home

#36 Post autor: bluemoonka » poniedziałek, 12 listopada 2007, 00:33

Zdecydowanie dom....dobra muza+książka,herbatka i kocyk czasami zamieniam na internet,herbatkę i kocyk.
Czasami łapie tlen w płuca wychodząc na samotny spacer..łażę po mieście albo siadam w parku i obserwuje ludzi...
W wolnych chwilach robię smutne miny, udaję zwłoki albo wpierdalam batony. - V
5w4
ISTj

Awatar użytkownika
Mr.Mey
Posty: 137
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 10:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#37 Post autor: Mr.Mey » poniedziałek, 12 listopada 2007, 07:07

Od kiedy dni są takie jakie są moją ulubioną rozrywką jest pójście do jednej, konkretnej knajpki gdzie jest cicho i spokojnie i gdzie można kupić najlepsze grzane piwo jakie kiedykolwiek piłem. Wczoraj wieczorem niestety nie było tam miejsc i musieliśmy się upchać do mniejszej knajpki obok, ale tam nawet herbaty nie potrafili zrobić (co polegało na podaniu wrzątku, torebki, cytryny, łyżeczki i cukru), więc o sztukę zrobienia grzanego piwa nawet nie prosiłem.
There is no you, there is only me.

Awatar użytkownika
unrealdreams
Posty: 30
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 19:35
Lokalizacja: masz pewność?

#38 Post autor: unrealdreams » piątek, 30 listopada 2007, 22:32

w domu, na lodowisku, z przyjaciółmi [tymi najbliższymi]
ewentualnie green way tam jest zawsze chicho i leci muzyka celtycka...
5w4.

"Wolę leżeć na ziemi i patrzeć na gwiazdy, niz próbować do nich dotrzeć mając niewielką szansę, że mi sie uda"

Awatar użytkownika
piec/czwartych
Posty: 71
Rejestracja: sobota, 17 listopada 2007, 19:38

#39 Post autor: piec/czwartych » piątek, 30 listopada 2007, 23:36

W bibliotece, empiku, jakiejs galerii, milej kafejkce, parku. Uwielbiam sie wloczyc po miescie. Samotnosc mi nie przeszkadza, ale w domu nie lubie siedziec. Nie grozne mi tez samotne chodzenie do kina czy teatru, choc z przyjaciolmi tez lubie, bo mozna potem omowic film czy sztuke.
" I live by the river
Where the old gods still dream
Of inner communion
With the open sea "

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 231
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Wrocław

#40 Post autor: Słoniu » niedziela, 16 grudnia 2007, 12:12

preferuje w wolnych chwilach Mleczarnie bardzo stylowo urządzoną pubo-kawiarnie, gdzie można napić się dobrej kawy lub whisky, drugim ulubionym miejscem jest Chińska Herbaciarnia, gdzie zawsze gra spokojna muzyka i jest genialna kawa po irlandzku :). Ale to rzadkość z reguły jest to moje miejsce zamieszkania, muzyka, książka, czasem z winem czasem z kawą...chyba norma
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...

"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R

I know how you feel. I'm just too sober to care.

Awatar użytkownika
ptaszyna
Posty: 64
Rejestracja: niedziela, 9 grudnia 2007, 00:15
Lokalizacja: Breslau
Kontakt:

#41 Post autor: ptaszyna » niedziela, 16 grudnia 2007, 12:46

Mleczarnia jest świetna :)
różne dobre rzeczy tam mają.
zwykle kursuję na lini mieszkanie-uczelnia ale gdy tylko mogę jadę do rodziców na wieś i znikam na całe godziny z psami w lesie.
5w4 | INTJ
"I've never done good things
I've never done bad things
I've never did anything out of the blue"

Awatar użytkownika
Concini
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 22:27
Lokalizacja: Poznań

#42 Post autor: Concini » niedziela, 16 grudnia 2007, 13:12

W tygodniu prawie pół dnia spędzam w szkole :roll: W ostatniej ławce z książką :roll:
Po szkole - dom, albo gdzieś na świeżym powietrzu (czyt. - nie w mieście) z psem. Do kina chodzić nie lubię, toż to strata czasu i pieniędzy =P
Pour vivre heureux, vivons cacher.
5. Po prostu.

pacanoid
Posty: 378
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 08:46

#43 Post autor: pacanoid » niedziela, 16 grudnia 2007, 13:50

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 16 lipca 2009, 22:41 przez pacanoid, łącznie zmieniany 1 raz.
5

milenosss
Posty: 13
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 14:17

#44 Post autor: milenosss » sobota, 29 grudnia 2007, 21:07

tak, w domu przed komputerem... nic mi wiecej do szczescia nie potrzeba :)
...Dotknij serce, które drży...

Awatar użytkownika
Kauolo
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 27 grudnia 2007, 19:22
Lokalizacja: Warszawa

#45 Post autor: Kauolo » poniedziałek, 31 grudnia 2007, 16:46

Dom, w dzień roboczy szkoła + dojazdy = średnio 11 godzin poza domem, w wolnym czasie teatr i musicale, czasami kino, czasami spacery po centrum Warszawy.

Czyli nic ciekawego innymi słowy :) No, może poza musicalami, które są genialne.
5w4.

-

"Idź tam dokąd serce się rwie, nie myśl czego będziesz jutro żałować!"

ODPOWIEDZ