Dyscyplina, musztra, praca zespołowa - harcerstwo

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

Dyscyplina, musztra, praca zespołowa - harcerstwo

#1 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 10:55

hmmm...bo piatki w harcerstwie sie odnajduja:p


Green Eyes: utworzyłam osobny temat, bo rozpoczęła się ciekawa dyskusja, tylko że nie w odpowiednim topiku
:)


5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#2 Post autor: Emjotka » piątek, 24 sierpnia 2007, 11:32

Hm... Harcerstwo zawsze kojarzyło mi się z pracą w zespole. A ja jakoś wolę wszystko robić sama. Chyba bym się nie odnalazła. :wink:
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#3 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 11:54

Emjotka pisze:Hm... Harcerstwo zawsze kojarzyło mi się z pracą w zespole. A ja jakoś wolę wszystko robić sama. Chyba bym się nie odnalazła. :wink:
Ale czasami mozna znalezc cos tylko dla siebie:p
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#4 Post autor: Emjotka » piątek, 24 sierpnia 2007, 11:59

greywolf pisze:Ale czasami mozna znalezc cos tylko dla siebie:p
Czasami to ja potrafię działać w grupie. :roll:
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#5 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 12:03

no widzisz :)
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#6 Post autor: Emjotka » piątek, 24 sierpnia 2007, 12:06

Ale w harcerstwie się definitywnie nie widzę - praca w grupie, organizacja, w której trzeba się podporządkować, chodzić jak w zegarku. Brrrr. :shock:
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Mr.Mey
Posty: 137
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 10:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#7 Post autor: Mr.Mey » piątek, 24 sierpnia 2007, 12:19

Dla mnie to koszmar. Lubię dyscyplinę i nie bardzo lubię 'róbta co chceta' ale podporządkowanie się w moim przypadku nie wchodzi w grę. Jestem zbyt dużym indywidualistą, tylko by mnie to wkurzało.
There is no you, there is only me.

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#8 Post autor: ktośtam » piątek, 24 sierpnia 2007, 12:27

Ja byłem w druzynie harcerskiej i nawet chciałem zostać harcerzem, ale stwierdzięłm, że to jednak nie dla mnie. (mniejsza z tym, z jakich powodów :P) Nie wiem jak w innych drużynach, ale u nas nie było czegoś takiego jak "chodzenie jak w zegarku" i wszystko było zrobione w sposób bardzo luźny.

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#9 Post autor: misiek » piątek, 24 sierpnia 2007, 12:43

no bo to w końcu harcerstwo a nie grupa survivalowa czy wojsko...
harcerstwo to wbrew pozorom luz... zwykle trafiają tu ludzie inteligentni mający wiele do powiedzenia na różne tematy... praca w grupie oczywiście też jest ale ja widzę tu więcej samodoskonalenia się... a na tym mi zawsze zależało...

dzięki harcerstwu uczę się grać na gitarze i mówić po hiszpańsku, uczyłem się tańczyć to właściwie takie najbardziej oczywiste rzeczy ale oprócz tego dostrzegłem urok z wędrówek po szlakach górskich, spaniu w schronisku na szczycie (a nawet w szałasie)
ostatnie pół roku mojego życia (bo tyle jestem w harcerstwie) uznaje za najlepsze pół roku jakie dane mi było przeżyć :)
gorąco polecam wszystkim...

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#10 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 12:54

a ja z harcerstwem zwoazana jestem od ponad siedmiu lat i nie zaluje;) uwazam,ze to swietny sposob na zycie, na samodoskonalenie sie i na kontakt ze swiatem:pZgadzam sie z Miskiem;)
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

#11 Post autor: Lex » piątek, 24 sierpnia 2007, 13:50

U nas harcerstwa nie było... a chcieli zrobić i jak posłyszałem te ochy i achy i zachwyty jak to kiedyś tutaj wszyscy należeli do harcerstwa, to się od razu przestraszyłem, że teraz też tak będzie i jako jedyny nie będę należał (bo oczywiste było dla mnie zawsze, że nie będę) i znowu będę ten gorszy. Ale nie zrobili :P
Obrazek
5w4

Welewetka
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 17:13
Lokalizacja: a to skomplikowane

#12 Post autor: Welewetka » piątek, 24 sierpnia 2007, 13:50

Harcerstwo??? Weeeeeeeeeeeeez.... bleeeeeeeeeeeeeee...
Przecież oni będą się chcieli do mnie przytulać! Fuj:P *


*Wszyscy harcerze, ktorych znam (a raczej znałam, w podstawowce i liceum) zawsze na powitanie całowali sie w policzki i ściskali, a czasem nawet- o zgrozo!- przytulali:P Ble, fuj, ohyda! Nie dla mnie takie ogniskowo-oazowe klimaty:P
A potem se cosik tutaj napisze...

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#13 Post autor: Emjotka » piątek, 24 sierpnia 2007, 14:18

Mr.Mey pisze: Lubię dyscyplinę i nie bardzo lubię 'róbta co chceta'
Czy tylko ja tu jestem zdania, że dyscyplina jest beee? :lol:
Welewetka pisze:Nie dla mnie takie ogniskowo-oazowe klimaty:P
Byłam w oazie. Faktycznie, ohyda... (Jedyne dobre wspomienia mam z zabawy w bezszelestne skradanie się. A dlaczego mam dobre? Bo byłam w tym najlepsza. :mrgreen: )
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#14 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 14:42

hmm...to zalezy gdzie i do jakiej druzyny sie trafi. W moim przypadku dziewczyny stanowily zdecydowana mniejszosc, dyscyplina byla wtedy; gdy bylo to konieczne i potrafilismy sie wtedy jednosczesnie dobrze bawic. Nie bylo idiotycznych zabaw, obsciskiwania sie, zamiast tego porzadne gry terenowe, wedrowki, praca nad soba. owszem,czasami bylo to troche przytlaczajace, zwlaszcza na obozach,ale nic na sile:)
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#15 Post autor: ewutek » piątek, 24 sierpnia 2007, 15:02

W podstawówce byłam Zuchem i zastanawiałam się, czy nie kontynuować "kariery" w harcerstwie. Byłam dzielna, oj tak. Na obozach wakacyjnych w leśnej głuszy, z "odpowiedzialnymi" drużynowymi (14-18 lat) stresowałam się w sytuacjach, które dla innych nie przedstawiały żadnego zagrożenia - czyli wieczornych ogniskach, śpiewie i inteligentnych zabawach typu "aj-rim-cim-ci, aj-ram-ciam-ciam...". :shock: :?
Natomiast różne zadania bojowe, narady wojenne i opracowywanie w 3-osobowych zespołach strategii survival sprawiało mi ogromną radochę (w przeciwieństwie do koleżanek, które gadały tylko o chłopakach i beczały z byle powodu). Najmilej wspominam Bitwę pod Grunwaldem, która wymknęła się spod kontroli nie panującym nad wojami dowódcom - von Jungingenowi i Jagielle. :lol: To była najlepsza bitwa i cieszę się, że przeżyłam, hyhyyy...
Podsumowując: praca w zespole jest przyjemna, jeśli grupa jest mała, wykwalifikowana, a Piątka jest mózgiem kluczowych operacji. 8)
5w6

ODPOWIEDZ