Strona 2 z 3

: wtorek, 4 listopada 2008, 18:51
autor: *nadia*
Snufkin pisze: A co to za ciastko masz na myśli ?
ciastko jako symbol jakichś dążeń ;) bez zbędnych personifikacji :P

: wtorek, 4 listopada 2008, 18:54
autor: Snufkin
.

: wtorek, 4 listopada 2008, 19:05
autor: *nadia*
o.. zgodziłeś się :) świat staje na głowie :D


8 - 'wypier*****, sam znajdę swoje ciastko' ;)

brakuje jeszcze tylko 1, jak ktoś zna, to niech dopisze ;)

: wtorek, 4 listopada 2008, 19:06
autor: boogi
Jedynka: moje ciastko upiekę sama, przecież musi być perfekcyjne

:lol:

: wtorek, 4 listopada 2008, 19:07
autor: *nadia*
boogi pisze:Jedynka: moje ciastko upiekę sama, przecież musi być perfekcyjne

:lol:
:D :D :D

: wtorek, 4 listopada 2008, 19:46
autor: Matea
*nadia* pisze:
i jeszcze wersja piątkowa dla Snufkina :p 'mam w d***e wasze ciastka.. moje gdzieś jest, ale i tak do niego nie podejdę'
haha :D Rewelacja :D

Jeszcze 1 :
"Nie mam czasu na żadne ciastka ,wole coś zdziałać niż się opierd*** i zajadać ciastkami"

xD

: wtorek, 23 czerwca 2009, 16:11
autor: car II
moja(jako jedynki) interpretacja ciastka....
1."hej ho, hej ho, po ciastko by się szło" :lol:

i o 3 ale nie jestem pewny czy dobre... :wink:
3.:"Oto ja! Mam ciastko! Patrzcie i podziwiajcie... MAAM CIASTKOOOO!!

: wtorek, 23 czerwca 2009, 18:49
autor: Miltado
car II pisze:
i o 3 ale nie jestem pewny czy dobre... :wink:
3.:"Oto ja! Mam ciastko! Patrzcie i podziwiajcie... MAAM CIASTKOOOO!!
Raczej:"Patrzta i podziwiajta ZDOBYŁEM te ciacho, jest ono teraz moje!!!"
:lol:

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 22:13
autor: *nadia*
no i z ambitnego tematu o przeszłości zrobiło się o ciastkach ;)
myślę, że bycie 3 nie wyklucza patrzenia w przeszłość, z tym że nie jest to główny punkt koncentracji i rozpamiętywania, a raczej zbiór doświadczeń, które mogą stanowić inspirację :)

: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 20:04
autor: Miltado
Nadia ty żyjesz :D a myślałem że mnie samego zostawiłaś z tym trójkowym forum ;P

: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 23:25
autor: *nadia*
żyję :D nawet zdążyłam się tu wykazać niewiedzą co do konta Afika, ale już zostałam oświecona :D

: wtorek, 25 sierpnia 2009, 11:47
autor: Miltado
*nadia* pisze: myślę, że bycie 3 nie wyklucza patrzenia w przeszłość, z tym że nie jest to główny punkt koncentracji i rozpamiętywania, a raczej zbiór doświadczeń, które mogą stanowić inspirację :)
Jasne, że nie wyklucza. Każda osoba rozpatruje się na 3 płaszczyznach czasu (tzw. 4 wymiar he he) jakimi są przyszłość, przeszłość i teraźniejszość. Sposób postrzegania tych czasów jest natomiast inny wśród typów.

Osobiście dość często zdarza mi się spoglądać w przeszłość właśnie w związku na:
zbiór doświadczeń, które mogą stanowić inspirację
jak to słusznie Nadia zauważyła. Wnioski jakie wyciągamy z przeszłości dają nam możliwość dążenia do nowych celów i ich osiąganie. Gdybyśmy nie spoglądali w tył, to zapewne bylibyśmy skazani na popełnianie tych samych błędów i kolejne porażki.

Osobiście lubię przeglądać swoje wydarzenia i je sobie przypominać, analizować, dawać im alternatywne posunięcia. Tak naprawdę dopiero po pewnym czasie możemy pojąć i zrozumieć niektóre rzeczy. Co prawda, częściej spoglądam wstecz na sucho, bez emocji, chociaż nutka nostalgii też się zdarza

:wink:

Re: Powrót do przeszłości...

: sobota, 19 września 2009, 18:57
autor: Argen
Ja nie specjalnie patrzę w przeszłość. W przyszłość? Jeśli jestem zmuszony, raczej żyję teraźniejszością...

Re: Powrót do przeszłości...

: niedziela, 13 grudnia 2009, 11:31
autor: Aleksandrowa
'Zaplanowałam sobie idealne ciastko, każda sekunda pieczenia jest ważna, każdy składnik musi być idealny i odpowiada moim wyobrażeniom. A gdy je już upiecze, będzie roznosił się zapach pięknie upieczonego ciastka. Wtedy podzielę się nim z tymi, na których mi zależy.'

Nad przeszłością pochylam się wtedy, gdy wyszedł mi zakalec. Lub gdy zmieniły mi się moje gusta smakowe.

Re: Powrót do przeszłości...

: czwartek, 24 grudnia 2009, 14:39
autor: Perwik
patrzcie i podziwiajcie - oto ciastko - istota ukrytych ludzkich pragnień, każdy do niego dąży, lecz nie każdy jest tego świadom. niektórzy z kolei, pragną ciastka, dążą do niego, ale kłamią że wolą czekoladkę. zaś kiedy człowiek dojdzie do ciastka, ja.....Perwol..... wezmę to oto ciacho i pokruszę w dłoni z rozkoszą obserwując jak się załamuje u stóp mych, ten nędzny robak, zwany ciasteczkowym potworem.

no więc jakim typem jestem ? :D